D24: Wojsko kupuje 12 tys. naboi do granatników 40 mm

5

Inspektorat Uzbrojenia zakończył negocjacje w sprawie zakupu 12 tys. granatów odłamkowych kalibru 40 mm w latach 2014-2017. Zakłady Metalowe Dezamet dostarczą amunicję typu NGO-N1 za kwotę 9,48 mln zł brutto.

Negocjacje w sprawie czteroletnich dostaw amunicji niskociśnieniowej w standardzie 40 x 46 mm SR NATO trwały od kwietnia bieżącego roku. Dotyczyły one granatów NGO-N1 wyposażonych w mechanizm samolikwidacji. Naboje tego typu znajdują się na wyposażeniu Wojska Polskiego jako element Systemu Broni i Amunicji Obezwładniającej kalibru 40 mm (SBAO-40) produkcji ZM Dezamet z Nowej Dęby.

Należą do niego również granatniki podwieszane GPBO-40 i samodzielne granatniki GSBO-40, oraz kilkanaście rodzajów pocisków różnego zastosowania. Polskie siły zbrojne używają łącznie 610 sztuk broni obu typów. Obecnie trwają również negocjacje w kwestii pozyskania kolejnych 296 sztuk granatników podwieszanych w latach 2014-2015.

Stąd decyzja Inspektoratu Uzbrojenia, aby 12 tys. sztuk pocisków NGO-N1, pozyskać również na drodze negocjacji z producentem, zamiast sięgać do przetargu. W uzasadnieniu decyzji Inspektorat argumentuje, że wprowadzenie odmiennego od obecnie stosowanego systemu amunicji mogłoby spowodować skomplikowanie procedur logistycznych i procesu szkolenia.

Umowa została zawarta pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia i ZM Dezamet 18 czerwca 2014 roku. Dostawy amunicji NGO-N1 będą realizowane w latach 2014-2017. Wartość zamówienia 7 059 333 zł plus 23% podatku, co dało łączną wartość umowy równą 9 478 000 zł. Oznacza to iż cena pojedynczego naboju NGO-N1 to 588 zł netto i 790 zł po doliczeniu podatku.

ŹRÓDŁO:http://www.defence24.pl

5 KOMENTARZE

  1. Troszkę drogo wychodzi to w przliczeniu na jeden granat. Ciekawe czy w kontrakcie są zawarte jeszcze np. makiety, szkolenia, itp itd? Warto dodać tutaj że podobno ZM Dezamet w tym roku już odnotowuje straty. Choć skoro dostali zamówinie a że polski przemysł zbrojeniowy korzysta z sytuacji na Ukrainie (sądzę że Dezamet również, prędzej czy później)to zakłady w Dębie wyjdą na prostą. Swoja drogą to ostanio malarnia jak i sam zakład zbrojeniowy pracują na drugiej zmianie, czyli robota jest…

    • @Zatroskany Obywatel
      Ona jest.Umierają ludzie bo mateczka Rassija chce zrobić Anchluss jak III Rzesza w XXw Niemcy Sudeccy też czuli się zagrożeni w Pepikach.

Skomentuj kootach Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here