Dokarmianie ptactwa zagrożeniem epidemiologiczno-sanitarnym

14

22-08-2013

Wykładanie jedzenia na osiedlach to zagrożenie sanitarno – epidemiologiczne – przypomina Sanepid. Na kromki starego często spleśniałego pieczywa, plastry słoniny, a nawet kawałki żywca można się natknąć przechodząc przez nowodębskie podwórza.

W pojemnikach lub bezpośrednio na ziemi, na trawnikach, pod drzewami, także w pobliżu placów zabaw. Ludzie wykładają jedzenie żeby dokarmić zwierzęta. W wysokiej temperaturze żywność bardzo szybko się psuje. Psu, kotu czy ptakowi, który posili się takim pokarmem może to zaszkodzić. W przeważającym procencie resztki produktów zjadają nocą szczury i myszy. Porozrzucana żywność nie wygląda estetycznie, w dodatku nierzadko leży w sąsiedztwie psich i ptasich odchodów.

To nie jest tylko problem zaśmiecania miasta czy też odoru który może się z tego wydzielać, ale także zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne. Także apel do państwa nie dokarmiajcie tych zwierzątek podczas lata. Jeśli dopajamy to niech to będzie w schludnych warunkach – mówi Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tarnobrzegu – Małgorzata Korczyńska.

Należy pamiętać, że dokarmianie może spotkać się z sankcjami. Póki co w Nowej Dębie służby porządkowe nie ukarały nikogo mandatem – Dokarmianie ptactwa to czynność powszechna w całym kraju. Straż Miejska w Nowej Dębie, w okresie kiedy pełnię funkcję komendanta straży, dwa razy interweniowała w sprawie uciązliwości związanej z dokarmianiem ptaków na parapetach okien w blokach, a konkretnie w sprawie zanieczyszczania okien innym mieszkańcom przez dokarmiane ptactwo. Interwencje zakończyły się pouczeniami.– wyjaśnia szef Straży Miejskiej Mieczysław Nalepa.

/rek, leliwa

14 KOMENTARZE

  1. [i]Póki co w Nowej Dębie służby porządkowe nie ukarały nikogo mandatem[/i]
    Padłem z krzesła normalnie. W powinniście się z tego utrzymywać. Otwieram oczy i powinien stać strażnik, sram w krzakach też stoi strażnik z blankietem, ktoś ptaszki dokarmia mandat, sra pies mandat w pysk i pogonić do właściciela i wiele wiele innych ale co tam po co mieć czysty parapet, a może bawet mam zdemontować aby ptaki dokarmiane przez sąsiada z góry nie srały mi na parapet. Dobre sobie

  2. 1@ Taa.. Wytłumacz to "starowinkom " co z "dobroci serca " karmią te ptaszki i absolutnie nie widzą związku między ich "okruszkami" a zasranym parapetem..

  3. A czemu to redaktor nie napisze artukułu o z a s r a n y c h trawnikach i podwórkach przez psy, po których to ich właściciele wstydzą się posprzątać a straż miejska też nikogo nie ukarała mandatem bo przechodząc odwraca głowę od smrodu i przyspiesza kroku. Poruszył redaktor choć raz ten problem na sesyji rady miasteczka?????????:o

  4. Zastanawiales sie moze jak smierdza takie odchody psa wwrzucone do blaszanego pojemnika na smieci ? Pies narobi na trawe to odchody szybko wyschna, a w metalowych smietnikach bedzie sie gotowac i smrod bedzie sie roznosic po okolicy, nie mowiac juz o tym ze takie smietniki znajduja sie przewaznie przy lawkach. Rzeszow rozwiazal ten problem montujac osobne smietniki przeznaczone specjalnie na odchody dla psow, smietniki te oddalone sa od chodnikow.

  5. @7
    Chryste ! Wdepnij sandałem w gówienko i patrz jak obok piesek ( co naturalne!) defektuje a [b]WŁAŚCICIEL[/b] gapi się w inną stronę ..
    :@. Kocham psy lecz [color=#cc0000]WŁAŚCICIEL[/color] (właściwie nie wiem dlaczego uiszcza opłatę za zwierzaka ) innym przykrość wyrządza.. Niech sobie kupi micro łopatkę i zakopuje – zimą stalowe pojemniki nie puszczają odoru.. Pozdrawiam – pianka ;)
    ps. No,jak się ma olbrzyma – to micro koparkę.. :D

  6. Przecież w sklepach leżą darmowe torebki z łopatką w środku. Gmina już dwa lata daje takie torebki za darmo. To po co kupować micro łopatkę? :)

Skomentuj Do #4 Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here