Dwa koła, jedno marzenie – zostać Mistrzem Świata Superbike!

59

Cześć! Jestem Pasek! #23

Nazywam się Adrian Pasek, mam 23 lata i pochodzę z małego podkarpackiego miasteczka. Nie różnię się za bardzo od znajomych i rówieśników – mam dwie ręce, dwie nogi, lubię to samo co większość. Prowadzę normalny tryb życia i nie wyróżniam się z tłumu. Jest jednak jedna rzecz, która wychodzi mi nad wyraz dobrze, na tyle aby poważnie myśleć o poświęceniu się temu w 100% i osiągnięciu sukcesów. Moja głowa jest zakodowana do jednej rzeczy – ścigania się na motocyklu. Całe moje życie kręci się wokół tego. Jeżdżę na każdym jednośladzie, który wpadnie mi w ręce odczuwając przy tym niesamowitą frajdę i przyjemność. Wszystko kręci się… na dwóch kółkach!

W wieku 10 lat zacząłem swoją przygodę od wyczynowej jazdy na rowerze. Niestety problemy zdrowotne z kręgosłupem zmusiły mnie do zrezygnowania z pasji. To miał być koniec mojej przygody ze sportem gdyby nie fakt, że nie chciałem się poddać i rezygnować z marzeń. W wieku 13 lat udało mi się jakimś cudem uprosić rodziców o pierwszy motorower. Oglądając zagraniczne filmy stunterów, czyli ekspertów od jazdy ekstremalnej na YouTube, wiedziałem co można z nim zrobić, a jazda na przednim i tylnym kole miała być tylko początkiem. Odpowiednie przygotowanie, zakup większego motocykla, hektolitry przepalonego paliwa i setki wywrotek sprawiły, że zostałem najmłodszym wicemistrzem Polski w stuncie motocyklowym. W kolejnych latach odnosiłem sukcesy nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej.

Brakowało mi tylko… prędkości

Za namową brata i Taty spróbowałem swoich sił w wyścigach motocyklowych. Prędkość, zapach spalin, ryk silników, złożenie motocykla w zakrętach, walka na łokcie – to właśnie te rzeczy sprawiły, że zakochałem się w tym sporcie do granic absurdu. Odniosłem sporo sukcesów, a najważniejszym z nich był…

 

Hymn Polski pierwszy raz na Mistrzostwach Świata Superbike

Startując w Pucharze Świata Juniorów rozgrywanym równolegle z Mistrzostwami Świata Superbike, zwyciężyłem w pierwszym wyścigu. To właśnie dzięki temu zwycięstwu pierwszy raz w historii wyścigów motocyklowych zagrano hymn Polski na Mistrzostwach Świata Superbike.Niestety w trakcie trzeciego wyścigu serii zaliczyłem groźny upadek łamiąc rękę. Ta kontuzja wyeliminowała mnie z walki o tytuł, który zdaniem wielu był w moim zasięgu. Chciałbym to powtórzyć. Chciałbym, aby nasz hymn i flaga częściej zdobiły podium sportów motorowych, ale bez mocnej drużyny – czyli Was – nie jestem w stanie tego zrobić.

Jednego jestem w stu procentach pewien, nie potrafię robić niczego tak dobrze jak jeździć na motocyklu. Na dwóch kołach czuje się pewniej niż na własnych nogach :) Mimo trudności (przede wszystkim finansowych) chcę rozwijać swoją pasję. Jako pierwszy Polak w historii zagościć w Mistrzostwach Świata Superbike na stałe i zdobywać najlepsze lokaty. Polacy potrafią być dobrzywe wszystkim!

 

Co będzie nam potrzebne aby wygrać?

Moim głównym celem jest znalezienie się w Mistrzostwach Świata Superbike. To jednak długa droga, choć nie tak odległa jak mogłoby się wydawać. Zanim jednak trafi się do najlepszych zespołów trzeba udowodnić swoją wartość. Takim kamieniem milowym w drodze do jazdy z najlepszymi jestPuchar Yamaha R6. To kuźnia talentów, która stworzyła wielu obecnych Mistrzów Świata. Mój debiut w tym pucharze w ubiegłym roku pokazał, że mogę walczyć o czołowe pozycje. Dzięki odpowiedniej ilości treningów oraz perfekcyjnie przygotowanemu sprzętowi jestem w stanie regularnie walczyć o podium i zdobyć mistrzowski tytuł na koniec sezonu. To otworzyłoby mi drzwi do Mistrzostw Świata Superbike i dalszą możliwość rozwoju w tym sporcie. W kolejnych latach planuję piąć się w poszczególnych klasach serii Mistrzostw Świata, aż na sam szczyt do królewskiej klasy World Superbike!

To wszystko kosztuje, a kieszenie nie są bez dna…

Aktualnie znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej. Lata finansowania startów z kieszeni rodziców i własnej sprawiły, że moje starty w tym sezonie stoją pod bardzo dużym znakiem zapytania.Sam start w wyścigach to ogromny koszt. Do tego dochodzi kwestia zaplecza technicznego i wsparcia mechaników, którzy są w stanie odpowiednio przygotować motocykl. To w sportach motorowych jest kluczowym czynnikiem. Same umiejętności kierowcy nie wystarczą — musi jeszcze mieć dobrze przygotowany sprzęt, który pozwoli mu je wykorzystać. Dlatego potrzebuję wparcia, które pozwoli mi na start i walkę o podium.

 

Robert Kubica spopularyzował wyścigi Formuły 1 w Polsce. Ja chcę być osobą, która zrobi to samo z motocyklami. Kiedy miałem 13 lat prosiłem rodziców o motorower. Paradoksalnie 10 lat później proszę Was o pomoc w tym, aby ścigać się na Mistrzostwach Świata.

Jeżeli projekt osiągnie 100%, zdobędę fundusze na starty w ośmiu rundach Pucharu Yamahy R6 – Międzynarodowych Mistrzostw Niemiec. Będę rywalizował z zawodnikami z całej Europy, między innymi na znanych z Formuły 1 czy World Superbike torach wyścigowyc, takich jak: Hockenheim, Assen, Zolder czy Nurburgring.

 

Zebrane pieniądze przeznaczone zostaną w 100% na:

 

  • Motocykl Yamaha R6  przygotowany przez najlepszych techników obsługujących zawody,
  • Komplety opon wyścigowych potrzebnych na każdą rundę,
  • Wpisowe dla zespołu (przygotowanie i serwis motocykla, obsługa mechaników na każdej rundzie, logistyka: sprzętu, motocykla, obsługi)
  • Specjalne paliwo wyścigowe
  • Części zamienne/serwisowe
  • Pakiety wpisowe na każdą z rund
  • Dodatkowe treningi na torach poprzedzających rundy
  • Ubezpieczenie zawodnika i sprzętu

 

Każda złotówka powyżej 100% projektu będzie przeznaczona na udział  w Mistrzostwach Świata Superbike w kolejnym sezonie :)

Wiem, że jesteście w stanie mi w tym pomóc. Mam nadzieję, że dołączycie do mojego teamu i razem pojedziemy po zwycięstwo w tym sezonie!

>>>>>>> WSPIERAM TO  <<<<<

(Kliknij tutaj)

 

 

Koniecznie zajrzyjcie na moje strony:

– facebook.com/adrianpasek

– www.adrianpasek.com

– youtube.com/adrianpasekcom

 

——————————————————————————————————–

studio helena reklama

59 KOMENTARZE

  1. Podziwiam tego jegomościa. Za jego sukcesy i ten tekst. Masakra. Poszukaj dobrego managera i niech on szuka i martwi się sponsorów. To nie kickstarter. Zrzuta? Ale na co? Jak jest to taki talent, to czemu rodzice nie sprzedadzą wszystkiego co mają, tak jak zrobili kiedyś rodzice Kubicy? Wyprzedali cały majątek w Krakowie i wynieśli się do Włoch, gdzie opłacali jego starty i treningi. Jeżeli do niego się już porównuje. O innych sportowcach nie wspomnę. Tenis chociażby. Chyba to jednak 1 kwietnia… Zrzutka w Nowej Dębie. Bo kto inny czyta Info.

    • Dzieci bogatych też mają marzenia…

      „zbieram na jacht, 2 miliony już mam, brakuje mi jeszcze 1 mln.. pomóżcie…’

    • Jeśli poczytałbyś dokładnie to dowiedziałbyś się, że serwisy wspiera.to i polakpotrafi.pl to lustrazne odbicia kickstartera. Co do Kubicy to znam się z nim osobiście i wiem co nieco o jego karierze. Usłyszałeś coś gdzieś od kogoś i piszesz rzeczy o których nie masz bladego pojęcia. Zasada nie znam się to się wypowiem. Jakbyś zauważył nie porównuję się do Kubicy tylko napisałem, że bardzo chciałbym spopularyzować wyścigi motocyklowe w Polsce tak samo jak on zrobił to z F1. Niestety polska mentalność, teraz każdy ciśnie, ale jakbym osiągnął sukces każdy by mówił że to mój rodak i pochodzimy z jednej miejscowości. Nie liczę na osoby, które potrafią tylko krytykować innych za próbę osiągnięcia czegoś fajnego.

  2. Koleś chyba żartuje? Co robił przez te wszystkie lata od momentu pojawienia się pierwszego artykułu na info? Miał swoje starty i czas na pozyskanie sponsorów. Coś czytałem że sam Saleta udzielał się w tym teamie co oN. Niech on mu sponsoruje

    • Ja zbieram na lot w kosmos,potrzeba 20 mil.dolarow dajcie a bedziecie mieli w Nowej Debie kosmonaute

    • Przez ten cały czas pracowałem każdego dnia od świtu do zmierzchu aby móc się ścigać. Jeśli cokolwiek byś o mnie wiedział i o tym czego dokonałem przestałbyś pisać takie rzeczy. Jeśli uważasz, że wszyscy sportowcy mają tak łatwo i każdy kto ma naszywki na kombinezonie jest zarobiony to jesteś bardzo ograniczony. Najpierw postaraj się poczytać i zaczerpnąć jakichkolwiek informacji w danym temacie zanim zaczniesz innych krytykować z góry.

    • DZIEŃ DOBRY ! WITAMY W POLSCE !
      Adrian człowieku cokolwiek tu napiszesz zawsze będzie źle. Tu komentarze zostawiają prawdziwi Polacy , katolicy, narodowcy czyli jednym słowem zakompleksione sukinkoty . Siedzą przed komputerem , przeglądają jak nie info to inne strony i myślą intensywnie jak wyrazić własna frustracje komu doje..ć
      Wczoraj doje..li ukraincom , przedwczoraj żydom , dziś sory ale padło na Paska
      Pozdrawiam i zycze sukcesów

    • Pasek nie tłumacz się,my tu nie lubimy takich jak ty ludzi którzy pracują i coś mówią my tego nie tolerujemy,a tak poważnie chłopie nie wdawaj się w polemikę

  3. BTW. Z taką krytyką spotykam się tylko u „swoich”. Wszyscy obcy podchodzą do tego bardzo życzliwie i wykazują chęć pomocy. Jak widać swój swojego zawsze wesprze:)

  4. Adrianie Pasku,
    wywołałeś mnie do tablicy, więc Ci nieco odpiszę.
    Po pierwsze, to co tu robisz, skoro w ostatnim poście piszesz, cyt:
    …BTW. Z taką krytyką spotykam się tylko u “swoich”. Wszyscy obcy podchodzą do tego bardzo życzliwie i wykazują chęć pomocy. Jak widać swój swojego zawsze wesprze:)…
    No to wal do obcych a nie do swoich skoro masz o nas takie zdanie.
    Zresztą już przecież dawno w Dębie… Tylko w RKL.

    Co do Kubicy, dobre sobie. Skoro mówisz o czytaniu, to wysil się, wygoogluj i poczytaj wywiady z Panem Robertem, lub artykuły o nim. Wg prawa prasowego, raczej autoryzowane. Poniżej cytat z jednego z nich:
    … Tylko zeby Kubica dostał się do F1 rodzice musieli wylozyc na pewno grubo ponad milion, sprzedali firme, dom wykupili mieszkanie …
    Więc nie gadaj głupot. OK? I nie mądrzyj się znajomościom z Panem Robertem, bo raczej przyjaciół kolejnych Ci to nie przysporzy. Skoro go tak dobrze znasz i historię jego kariery i życia, to czego on Cibie, wschodzącej gwiazdy nie wypromuje? Albo nie da kontaktu do managera?

    Teraz słów kilka o Twoim potencjalnym managerze. Problem? Jest masę ludzi, z koneksjami i głową na karku w sportach motorowych, którzy załatwią Ci kontrakty sponsorskie. Problem polega na tym, o czy dobrze wiesz, bo nie ścigasz się od wczoraj, że taki gość zaczyna rozmowę od 30% z każdej złotówki którą załatwi, oraz którą Ty gdziekolwiek powiedzmy wygrasz. A kończy na 50 % i więcej.
    Dodatkowo umowy sponsorskie są skomplikowane, zawierają masę obostrzeń i wytycznych, nawet co do Twojego życia prywatnego, codziennego i Twojej osoby. Oraz stanu zdrowia oczywiście, gdyby jakaś kontuzja nie daj Boże…

    Lepiej zbierać kasę od ludzi niczego nie świadomych, obiecując im pocztówkę i mail. A co będzie, gdy się wywrócisz, lub cokolwiek inne uniemożliwi Ci rywalizację na torze? Oddasz im kasę? Bo sponsorzy na bank zakręcą w takiej sytuacji kurek.

    Chcesz zebrać 130 tys zł? Za to chcesz zdobyć tytuł mistrza świata? Dobre. Rodzice Pana Kubicy, wydali milion, tylko na to żeby dostał się do F1. Poczytaj jak inni którzy nie dostali nic od tego kraju, dochodzili na światowe wyżyny sportowe. Ot taki ostatni na topie Pan Sonik. Poczytaj.

    Żeby było jasne, życzę Ci Adrian jak najlepiej, trzymam kciuki. Oczywiście, że jak już będziesz mistrzem Świata Superbike, to powiem innym, że pochodzisz z tego samego miasteczka co ja, a właściwie się w nim urodziłeś. To chyba oczywiste społecznie. Ale po co mówić, że zrobiłeś to ze zrzuty złotówkowej tego miasteczka, z którego ludzi tak w ostatnim swoim poście krytykujesz.

    Ja też mam piękne pasje, ale realizuje je sam. Ciężko na nie pracuję. A w tym co robię, zawsze staram się być dla siebie mistrzem świata.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    Powodzenia.

    • ale mi wstyd za nas mieszkańców jak nie chcesz to nie dawaj i tą swoją filozofię zostaw dla siebie. W tym miejscu tylko się narzeka. Panie Pasek gratuluję sukcesów i trzymam kciuki, może niech Pan poprosi o pomoc gdzie indziej bo tutaj tylko de…e mieszkają.

    • Nadal starasz się pokazać jak znasz temat,a pokazujesz tym samym, że znasz tylko suche informacje wyczytane gdzieś w sieci. Nie masz pojęciach kto jest moim managerem i jakie są warunki z takimi ludźmi więc po co piszesz takie bzdury. Piszesz o Kubicy, ale nawet nie wiesz o tym jakie on sam miał problemy żeby zorganizować pełen budżet na ten sezon WRC.
      Współpracuje z pewną osobą, która pomaga pozyskać mi budżet, ale nie jest to akie proste zorganizować na kogoś kto jest mało popularny w Polsce 200tys.zł. Niestety ten sport u Nas praktycznie nie istnieje i musimy jeździć za granicą a tam koszty są spore. Każdy sponsor porównuje to do piłki nożnej albo siatkówki gdzie dając 10tys.zł zapewni środki finansowe zawodnikowi na rok,a reklamę będzie miał taką samą. U mnie wystarczy to może na jeden wyjazd na tor… Stąd już wiesz dlaczego jest tak ciężko.
      Przeczytaj dokładnie projekt zanim coś zaczniesz pisać. Napisane jest że zbieram na Mistrzostwa Niemiec, dziękiktóym w przyszłym sezonie mógłbym jeździć w World Superbike.
      Jak zaczynałem akcję myślałem, że najbardziej będę mógł liczy na tych „swoich” ale jak widać sprawa ma się zupełnie odwrotnie.
      Tak akcja jest na 130tys.zl ale pomyślałeś ile ja na prawdę z tego mam? podatek dochodowy,prowizje, nagrody które muszę stworzyć i zapewnić…
      Zamiast siedzieć na dupie chciałem po prostu jakoś sobie pomóc i coś stworzyć, ale oczywiście to łączy się z krytyką.Aco do rodziców to niestety już muszę radzić sobie sam. Uwierz jakbym miał tepieniądzeto nie sięgał bym po takie rzeczy, bo nawet nie wyobrażasz sobie przy tym ile jest pracy. Nie zbieram tego na wakacje albo lepszy samochód tylko po to żebym mógł pojechać w tym sezonie!

    • ja do tego pana pod kruptonimem ja jak tak wszystko realizujesz sam to sie przedstaw a nie wypowiadasz sie pod kryptonimem. a co do pana paska mam nadzieje ze mu sie uda i pokaże wszystkim jak sie realizuje marzenia za marne 130 tys zł bo wiem ze jest to mozliwe
      a co do ilosci kasy jaka wydano na roberta to jestem zdania ze w nowej debie bylo przynajmniej 5 chlopakow lepszych od roberta kubicy ale zycie im nie dalo takiej szansy jak robertow a ty odmawiasz takiej szansy kolejnemu nowodebianinowi

  5. Mimo że nie znam Cię Adrian osobiście , ale pomysł super ;) Szacun !!! Nie przejmuj się zdaniem kilku kretynów, którym wiecznie nic się nie podoba, cokolwiek by człowiek zrobił, lub wyszedł z jakąś inicjatywą zawsze jest na ŹLE… bo ów „mądry” zrobił by to lepiej itp…
    Generalnie fajny i ciekawy pomysł, powiem tak, że powoli, małymi kroczkami ale do celu i myślę że w twoim przypadku może się to udać ;) Jak najbardziej życzę Ci powodzenia, i uwierz mi że wiele osób z Dęby popiera Twój pomysł, a jeszcze gdyby tak każdy z nas odżałował sobie jeden mały melanż na rzecz składki to już jest mega+ he… :)

    Do do gości powyżej… Nie negujcie chłopaka, skoro nie stać was na nic więcej jak tylko pisać bez sensu jakieś wypociny :), nie macie ambicji, pojęcia ile co kosztuje, i tak dalej….więc darujcie sobie pierdolenie 3po3.
    Pozdrawiam przy okazji wszystkich pozytywnie zmotoryzowanych :)

  6. Adrianie
    Ja ci wróże że karyjery ty nie zdobędziesz. Nie masz pleców, kasy, jesteś z Podkarpacia, niekiedy piszą ze z Kolbuszki jesteś. Czyż byś się wstydził że pochodzisz z miasta z tradycjami wojskowymi, a wolisz żydowski Kolbet z super markietami? Do tej pory to nawet do Dęby nie zawitałeś na żadne zawody sportowe, niekoniecznie związane z twoimi ścigaczami. Jesteś jednym słowem wypięty na Nową Dębę Adrianie. I widzę to z twojej ręki Oj widać.

    • Musiałem przeprowadzić się do Kolbuszowej. Nie mój wybór. Tak na prawdę nie mieszkam ani w Nowej Dębie ani w Kolbuszowej, ale z Nowej Dęby pochodzę. Dzięki za darmową wróżbę, na pewno się przyda:) Wróżysz tak wszystkim sportowcom? Nie wstydzę się Nowej Dęby, wszędzie mówię, że tu się urodziłem i wychowałem.
      Co do zawodów fakt nigdy nie odwiedziłem żadnych. Tylko czy miasto albo osoby zajmujące się sportem kiedykolwiek wykorzystały to że mają taką osobę i dały mi znać, że coś się dzieje i żebym może wpadł? Nie! Raz tylko chcieli żebym przyjechał i zrobił im darmowy pokaz jazdy. Zrobiłem to bez żadnego problemu pomimo, że normalnie zbieram za to całkiem sporo. Co dalej? Czy kiedykolwiek otrzymałem jakieś wsparcie? Od miasta czy to od ludzi? Tak otrzymałem jedynie krytykę:) Jeśli zobaczyłbyś ile tak naprawdę trwa mój sezon i ile pracy on zajmuje to byś zrozumiał. Od marca do listopada w sezonie może uda mi się być 3-4 weekendy łącznie na Podkarpaciu i wtedy chciałbym pojechać do domu bo też mam jakieś życie prywatne. Oprócz tego normalnie pracuje jak każdy inny więc już teraz wiesz dlaczego nie wpadam na Nowodębskie zawody o których nie dostanę nawet najmniejszego info!

    • I szkoda, że każdy z tych co ma najwięcej do powiedzenia nie potrafi podpisać się pod własnymi słowami.

  7. Zaczynasz stąpać po kruchym lodzie Panie Adrianie zamieszczając takie wypowiedzi. Najpierw prosisz o pomoc i wsparcie, a potem jedziesz po wszystkim i wszystkich. I widzę że po malutku sodoweczka zaczyna walić do główki :) Mało to informacji w internecie na temat imprez odbywających się w Nowej Dąbie? No ale rozumiem ze gwiazdę Twojego formatu, trzeba zapraszać osobiście. Jakoś np. Grzesiu Sudoł nie potrzebuje specjalnego zaproszenia aby pojawić się w Dąbie na różnych imprezach kilka razy do roku. Bo to właśnie Tobie powinno zależeć aby jak najwięcej pokazywać się w środowisku, które później prosisz o wsparcie. Pozdrawiam i życzę sukcesów Adrianie.

    • Człowieku czy to ja zacząłem od krytyki? przeczytaj wszystko po kolei. Czy ja napisałem, że trzeba mnie zapraszać? wystarczy czytać ze zrozumieniem. Jasno i wyraźnie napisałem podrzucić informacje. Super, ciszę się , że to robi. Powiedz mi czy miasto albo ktokolwiek wspierał mnie jak zaczynałem? jak stawiałęm pierwsze kroki? czy ktoś chociaż w jednym procencie przyczynił się do tego żebym był tu gdzie jestem? Bo wymieniasz ludzi z kompletnie innych dyscyplin sportowych, gdzie miasto dało im możliwość rozwoju i trenowania. Ja nie otrzymałem kompletnie nic od samego początku kiedy jest najtrudniej a teraz piszesz o jakiś wymaganiach. Czy ktoś z Was kiedykolwiek był na którymś moim wyścigu jaki kibic czy w innej postaci? Oczywiście, że nie więc daruj sobie takie uwagi:)

    • A kto o Tobie słyszał w naszej pipidówce Panie A.Pasek.Do kogo masz pretensje,do nas?Trzeba było przyjechać,promować swoją osobę a nie czekać aż ekscelencję zaproszą.Piszesz że jesteś zapracowany,chyba nie aż tak bardzo skoro masz Pan czas na pilne śledzenie wpisów na tym portalu.Mimo wszystko życzę sukcesów, jednak wsparcia finansowego odemnie i mnie podobnych nie otrzymasz.

    • Dokładnie tak jak mówisz, błąd z mojej strony widocznie że zwróciłem się o wsparcie. Nie było tematu, bo nigdy nie wygram z ludźmi którym pluniesz w twarz a oni odpowiedzą Ci, że deszcz pada. Nikt nikogo nie zmusza do żadnych wpłat, wszystko jest dobrowolne. Jeśli akcja Ci się nie podoba po prostu nie wpłacaj. Tylko po co od razu tyle krytyki i złości. Możecie już wjechać na kolejną osobę, ja się wycofuje z tematu. Pozdrawiam

    • Oooo,i tu się odkryłeś.Swoim ostatnim wpisem ujawniłeś co myślisz o mieszkańcach naszej pipidówki.Nie padnięto przed Twoim majestatem na kolana więc wypinasz na nas tyłek.Nie będę pisał o pluciu i deszczu gdyż otrzymałbyś w zamian soczystą wiązankę na jaką zasługujesz a to w okresie tridum paschalnego mi nie uchodzi.Żegnam,Wesołych Świąt.

    • Panie Pasek jest czas świąteczny pamiętam że Czesław was prowadzał do kościoła przestańcie żyć ziemskimi problemami pomyślcie o tym co was czeka na górze,wesołych świąt wielkiej nocy

  8. Adrian, sam widzisz, że to błąd z Twojej strony wdawać się w pyskówki lub odpisywać i uświadamiać ludzi, którzy po prostu Tobie zazdroszczą, wiesz taka już ludzka mentalność siedzieć w domu, nic nie robić ale ludzie nie mogą znieść że ktoś osiąga sukces. Pamiętaj na Nowej Dębie świat się nie kończy :). Z szczerego serca życzę powodzenia i sukcesów.

    • @natasza,nikt jemu nie zazdrosci,a przynajmniej ja.Problem jest tylko w tym ze Pan A.Pasek przypomnial sobie o Nowej Debie i o jej mieszkancach
      wtedy gdy Mu cos potrzeba.Powinien brac przyklad z nowodebian ktorzy jednak nie zapomnieli o naszej pipidowce,nazwisk nie wymienie gdyz w tymkontekscie po prostu nie wypada.Gdy tego co potrzebuje nie otrzymal oplul nas(patrz kilka postow wyzej)Tyle w temacie i az tyle.

  9. a co maja inni powiedziec utalentowani naprzykład jesioł on też by chciał nowy sprzet fajne ciuchy i byc jak eminem i co?? tez chłopak nie ma!
    POMÓŻCIE I WSPIERAJCIE JESIOŁA

  10. taaa Rynkoszet bo to wina Adriana, że jest niezależny, rozgarnięty, obrotny i zaradny, przecież nit nie broni Jesiołowi spróbować swoich sił w akcji wspieraj to! niech sie wykaże!

    • Obrotny to myslal ze jest,wydawalo mu sie ze w Nowej Debie mozna ot tak zebrac 130 tys.na motocykl i bedzie zadowolony ze znajda sie frajerzy co wyloza kase jak sie pouzala jak to mu jest ciezko i jak zostal pokrzywdzony przez los

    • Adrianie ! Polecam udać się do ludzi, którzy sportem w tej mieścinie zajmują się na poważnie . Jeden to ma biuro na Sportowej, polecam z całego serca pan od sportów wszystkich w tym mieście a imię jego Adam. Adam to pomocną dłoń ma, więc polecam udać się do niego.

  11. Pasio co tu napiszesz i tak będzie źle, znamy się i szczerze życzę ci jak najlepiej, a ludzi którzy tylko krytykują nie powinno się traktować poważnie.

  12. A z kad ludzie maja pieniadze wziazsc na jego zachcianki wiekszosc zdanych tylko na siebie musiala za chlebem za granice i nie plakali zeby im ktos dal i muszo to jakos przebolec ze muszaa byc tam nie tu nie kazdy ma ustawionych rodzicow ile mlodych talentow w roznych dziedzinach musi pracowac jak murzyn za granica zeby np.kupic sobie deske albo rower i rozwijac swoja pasje i talent rok ciezkiej pracy za granica i masz na nowy motorek ale lepiej sepic od biedotyy co na trzy zmiany w promecie zapieprzaja za 1200

    • Tu nie chodzi o sępienie.Osobom mającym talent lecz nie mającym zaplecza finansowego należy w jego rozwoju pomagać,wspierać.Panu A.Pasek wsparcie jest również potrzebne.Szkopuł w tym że Pan A.Pasek przypomniał sobie o nas gdy mu coś potrzeba.Co dał w zamian Nowej Dębie,np choćby herb naszej pipidówki na swoim kombinezonie w si3e33 docznym miejscu.Nic,zero,w dodatku gdy nie otrzymał należnych mu wg.niego hołdów wypiął na nas tyłek.Takza howuje się dziecko zabierając swoje łopatki i wiaderko z piaskownicy.

    • My Dziady wojewodzkie podpowiadamy aby najlepiej rozpoczac zbieranie na ODPUSTACH pod kosciolami bo tam daja najwiecej

  13. cytaty ze strony adrianpasek.com, chyba oficjalnej strony Adriana
    …22-latek z Kolbuszowej zakwalifikował się do wyścigu na siódmej pozycji…
    …niemieckiej serii 22-latek z Kolbuszowej wciąż jest w grze…
    …22-latek z Kolbuszowej solidnie rozpoczął swój drugi w tym roku…
    …22-latek z Kolbuszowej ma za sobą pracowity weekend…\
    …22-latek z Kolbuszowej odzyskał aż sześć pozycji…

    tylko pięć artykułów z pierwszej strony, głównej. Wszystkie pięć. Dalej nie chciało mi się czytać i szukać.
    Wszystko jasne. Ale na stronach Kolbuszowskich, ani słowa o akcji zbierania kasy nie znalazłem.

    • Szkoda bić pianę oraz robić Mu darmową reklamę.Pan A.Pasek zabrał łopatkę i wiaderko z piaskownicy iposzedł obrażony do tej swojej Kolbuszowy.

  14. niektórzy maja ustawionych rodziców a niektórzy na upragniona motorynke czy rower musieli zbierać puszki i byli szczesliwi jak uzbierali pamietam za małolata.. także do roboty panie a nie prosic od biednych ludzi.Ciuekawe że twoich rodziców bylo stac na wyczynowy rowerek czy skuter nie musiales zbierac puszek jak wiekszosc

  15. Adrian, wykazałeś się daleko posuniętą naiwnością zwracając się do swoich, szczególnie swoich z Nowej Dęby. To miasto frustratów. Bije to z każdego komentarza. Spójrz co tu się dzieje – tutaj ludzie zapieprzają za tysiąc złotych na rękę i narzekają, że mają mało – a nie ruszą się za poszukiwaniem innej roboty, choćby w innym mieście. Nie ruszą się na zrobienie dodatkowych kwalifikacji, nauczenie się języka obcego. Kredyt na mieszkanie, samochód czy telewizor to wezmą. Ale na kurs to nie. Drudzy narzekają, że roboty dla nich nie ma, a jak pójdziesz do nich z propozycją konkretną to się nie ruszą. Bo za mniej niż 2 tys. nie opłaca się wstawać. Dlatego nie mają nawet tych 2 tys.

    Oczekiwanie od takiego społeczeństwa choćby złotówki datków jest naiwnością. Po pierwsze nie mają. Po drugie, nawet jakby mieli to tę złotówkę dadzą ci wysmarowaną jadem.

    Chyba już nawet w tej Kolbuszowej miałoby to więcej sensu.

    • Nie chodzi o bogactwo materialne intelektualny patyczaku. Zbiórki tego typu służą wpłacaniu kwot choćby rzędu złotówki czy pięciu złotych. Chodzi o mentalność. Taką jak Twoja.

  16. ZAWIŚĆ ZAWIŚĆ JEBANA POLSKA ZAWIŚĆ TO ZE CHŁOPAK JEST SYNEM PASKA TO NIE ZNACZY ZE NIE POTRZEBUJE POMOCY FINANSOWEJ ALE NAM POLAKOM NAJLEPIEJ WYCHODZI LICZENIE CUDZYCH PIENIĘDZY

  17. Życzę ci jak najlepszych sukcesów i oby jak najwięcej osób pomogło ci finansowo.
    Lecz nie zmienia to faktu że pochodzisz z bardzo zamożnej rodziny i pewnie jak by sprzedać kilka luksusowych samochodów które posiadacie jakieś mieszkanie w dużym mieście których kilka pewnie też posiadacie, to pewnie nie musiał byś zbierać.
    Tylko trudno jest zaryzykować i pozbyć się majątku. Niektórzy wasi pracownicy też chcieli by mieć złotówkę więcej na wypłatę, no ale jakoś nie mogą liczyć na waszą hojność, wiec myślę że za wielu sponsorów to tu nie nałapiesz.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here