Od dłuższego czasu podróżni korzystający z wiaty przystankowej narzekają na gołębie przesiadujące pod jej zadaszeniem. Wspólne korzystanie z przystanku przez ptaki i ludzi często kończy się brudną kurtką lub płaszczem.
O skali problemu świadczy pobrudzona kostka brukowa znajdująca się na przystanku. Mimo częstych prac kosmetycznych przeprowadzanych przez obsługę przystanku, nie sposób zachować jej w czystości. Z kolei ryzyko pobrudzenia ubrań powoduje dyskomfort u podróżnych. Z tematem tym zwróciliśmy się do Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba (UMiG). – W tej sprawie dokonaliśmy wstępnych ustaleń co do zakresu prac koniecznych (metod zabezpieczenia) i kosztów związanych z zabezpieczeniem budynku i zadaszenia przystanku przed gołębiami – wyjaśnia Mirosław Marek z nowodębskiego magistratu. Nie udzielono nam jednak odpowiedzi o jakich metodach i kosztach mowa. Póki co UMiG wystąpił do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, „w związku z niejasną sytuacją co do obowiązywania okresu ochrony gołębi”. – Po uzyskaniu stosownych odpowiedzi podejmiemy dalsze działania w sprawie – dodaje przedstawiciel Urzędu.
0
Zygi nie ma ale obserwacje tras przelotu gołębi można rozpocząć. …..Obesrwacja ruchu mola doprowadziła do badań naukowych.
Odnośnie dworca też była obserwacja. Pamiętam jak obserwowano ilość podróżnych celem zdiagnozowania w jakich godzinach powinna być otwarta poczekalnia. I obserwowano wschody i zachody słońca celem ustalenia w jakich godzinach powinno być włączone oświetlenie uliczne.
Zyga to był obserwator. Naobserwował się przez lata $$$$
Dziś choruje i będzie miał dzięki temu 80 albo 85% ostatniej pensji jeśli ZUS potwierdzi chorobę.
Pan burmistrz, do dnia dzisiejszego nie rozwiązał problemu kawek i gawronów, które śmiecą swoimi odchodami i grzebiąc w śmietnikach i pergolach. O hałasie nie wspomnę ! Za to obserwacje wody i słońca wychodzą mu znakomicie ! I na dodatek będzie się teraz zajmował gołębiami. Brawo pan burmistrz ! Brawo !
Jak znam zycie i gorliwosc uerzednikow problem bedzie trwal okola 2 lata,a golabki beda srac ,srac i srac
Proponuję, aby dworzec PKS przenieść tam gdzie nie ma gołębi.
Sciagnac ta bezsensowna kratke i po problemie – nie beda mialy grzie przesiadywac! i mozna by ja zamontowac np. w Sherwood!!!!!! a z drugiej strony moze ktos wie jaka ona ma spelniac funkcje?
swoją drogą, dworzec b. ładny tylko że wiecznie zamknięty…….. deszcz leje, budynek zamknięty a pod zadaszeniem mnóstwo min i latających ptaków więc i tak ludzie stoją poza wiatą… nie można by zmienić godzin otwarcia?
Wystarczającym pomysłem byłoby zdemontowanie tej kraty, bądź przykrycie tej kraty czymś by na głowy przechodniów i pasażerów nic nie spadało. A taki sam problem jest nie tylko na dworcu PKS, a także na ulicy Krasickiego tylko tam się rozchodzi o inne ptaki które przesiadują na drzewach- kasztanach i brudzą wszelkie samochody jakie tam stoją. Parkingi sa ale korzystać z nich się nie da.. I też nie jest nic z tym robione…