Majówka w Dębie czy poza Dębą?

20

W Nowej Dębie uroczystości będą skromne:

W tym samym czasie w Kolbuszowej odbywać się będą \”Dni Kolbuszowej\” 1-3 maja:

20 KOMENTARZE

  1. paranoja! kolbuszowa (mniejsze miasto od ND) potrafi zrobić niezłą impreze! a u nas? jak zwykle msza,folklor i lasowiacy! i niech nikt nie mówi że nie ma pieniędzy!!!!!!!wielka dziura!:o

  2. Redakcja portalu zrobiła tak jak lubi: pokazała obchody święta narodowego w Nowej Dębie i Dni Kolbuszowej, które wypadaja tam w Majówkę
    A pare razy reklamowała sie sie jako patron medialny Dni Nowej Dęby o nazwie Militariada, które wypadaja w czerwcu.
    Dlaczego nie porównała Majówki w Nowej Dębie z Tarnobrzegiem, którego dni wypadają też w czerwcu. Jest podobnie. Ale pewnie Redakcji łatwiej pokazać, że u nas nuda, a RKL się bawi. Ale przyzwoitośc nakazuje, żeby dopowiedzieć, że Majówka, to nie Militariada, Redakcjo!

  3. Doszukuje się Pan złych intencji. Temat: "Gdzie spędzić majówkę" nie ma na celu uderzenie w kogokolwiek tylko [b]przedstawienie Czytelnikom oferty programowej w regionie na majowy weekend[/b]. W TBG nuda, jeśli chodzi o Baranów na stronie Urzędu nie ma żadnej informacji, w Kolbuszowej są w tym czasie dni tego miasta. I to wszystko. [b]Nie widzimy powodu dla ktorego mielibyśmy nie przedstawić programu imprez w okolicy. [/b] Odnoszę wrażenie, że jest Pan uprzedzony i każdy tekst który nie jest peanem ku czci pewnych osób i wydarzeń odbierze Pan jako napastliwy, gorszący i mający na celu uderzyć w coś lub kogoś. Ma Pan prawo do takich interpretacji ale mają się one nijak do rzeczywistości :)

  4. ja nie miałem odczuć negatywnych jak przedmówcy ale rozumiem, że takie mogą się pojawić. Trzeba zwiekszyć wrażliwość i mniej pośpiechu przy wrzucaniu materiału na stronę bo poźniej mogą wyjść niedomówienia.

  5. No faktycznie te dwa materiały w tym samym newsie nie bardzo grają. Gdyby admin napisał od razu to co napisał we wpisie, to mozna by to uznać jako przedstawienie tematu z intencją o jakiej pisze admin, a tak wyszło jak zwykle:( czyli można odczytać jak pisze Do Redakcji.

  6. Razem z przyjaciółmi ( jak pogoda dopisze) wybieramy się na spływ kajakowy, ognisko, gitara i śpiew! Więc część majówki poza Dębą a pozostała część to grill u znajomych w ND! A co u Was ?

  7. każdy odczytuje to co chce odczytać. Przychodzi mi do głowy tylko jedno "uderz w stół a nożyce się odezwą", jak ktoś coś ma na sumieniu to się będzie bronił :P

  8. Zauważyłem, że prawie nigdzie nie obchodzi się w żaden sposób Dnia Flagi (2 maja), który od niedawna jest świętem państwowym. Takie święto aż prosi się o jakiej artystyczne zagospodarowanie (widowisko, happening itd.). Mieszkających w Warszawie zapraszam do pałacu Wilanowie w godzinach od 12:00 do 16:00. Będzie można m.in. zapoznać się z przedstawioną graficznie historią flagi RP, obejrzeć różne pokazy historyczne, m.in. unikatowy w skali kraju pokaz żonglerki flagami w wykonaniu Bractwa Rycerskiego Miasta Nowa Dęba.

    Szukającym bardziej wybuchowych wrażeń polecam XIII Turniej Rycerski w Iłży, w ciągu dnia pokazy grup historycznych z okresu XVII wieku, w tym inscenizacje batalistyczne, a wieczorem koncerty i pokazy sztucznych ogni, 1-2 maja.

  9. Jak majówka to tylko w N.D.!
    ale czad! ! – Dęba jest awangardowa!!
    Wszystkie (?) miasta :sztampa tj. =/muzyka/prawie kwitnące kasztany/lekko na rauszu społeczeństwo – no maj po prostu! a tu mordor.. zakładać WŁOSIENNICE I MODŁY ODPRAWIAĆ I RZEMIENIA NIE OSZCZĘDZAĆ!! NIE WINNI – ''moja wina.moja wina,moja b, wielka wina…''
    PS. – MOD tak stawiając pytanie [temat w/w artykułu] HAŃBI godność mieszkańców N.D.,sugerując alternatywne możliwości!
    [b]się wstydziłbyś! wstydu nie masz!:D:D dlaczego matka cię wychowała TAK DOBRZE! :@:@[/b]
    Wina cały dzban i się uśmiechaj,bądź otwarty/a na Wiosnę ,która wybucha!
    za 2 tyg. – aaaa,, to już nie TO.

    EDIT / Napisałem ''MOD'' bo ''nikt'' swym nazwiskiem nie podpisał tego tematu – vide = rozsądny ludź! :)

  10. K.I.Gałczyński, PIEŚŃ O FLADZE

    "Jedna była – gdzie? Pod Tobrukiem.
    Druga była – gdzie? Pod Narvikiem.
    Trzecia była pod Monte Cassino.

    A każda jak zorza szalona,
    biało-czerwona, biało-czerwona!
    czerwona jak puchar wina,
    biała jak śnieżna lawina,
    biało-czerwona.

    Zebrały się nocą flagi.
    Flaga fladze dodaje odwagi:
    — No, no, nie bądź taka zmartwiona.
    Nie pomogą i moce piekła:
    jam ciebie, tyś mnie urzekła:
    nie zmogą cię bombą ni złotem
    i na zawsze zachowasz swą cnotę.
    I nigdy nie będziesz biała,
    i nigdy nie będziesz czerwona,
    zostaniesz biało-czerwona
    jak wielka zorza szalona,
    czerwona jak puchar wina,
    biała jak śnieżna lawina,
    najukochańsza, najmilsza,
    biało-czerwona.

    Tak mówiły do siebie flagi
    i raz po raz strzelił karabin,
    zrobił dziurę w czerwieni i w bieli.
    Lecz wołały flagi: — Nie płaczcie!
    Choćby jeden strzępek na maszcie,
    nikt się zmienić barw nie ośmieli.
    Zostaniemy biało-czerwone,
    flagi święte, flagi szalone.
    Spod Tobruka czy spod Murmańska,
    niech nas pędzi dola cygańska,
    zostaniemy biało-czerwone,
    nie spoczniemy biało-czerwone,

    czerwone jak puchar wina,
    białe jak śnieżna lawina,
    biało-czerwone.

    O północy przy zielonych stolikach
    modliły się diabły do cyfr.
    Były szarfy i ordery, i muzyka
    i stukał tajny szyfr.
    Diabły w sercu swoim głupim, bo niedobrym
    rozwiązywały biało-czerwony problem.

    Flaga łkała: Czym powinna
    zginąć bo jestem inna?
    Bo nie taka – dyplomatyczna,
    bo tragiczna, bo nostalgiczna;
    ta od mgieł i tkliwej rozpaczy,
    i od serca, które nic nie znaczy,
    flaga jak ballada Szopenowska,
    co ją tkała Matka Boska.

    Ale wtedy przyszła dziewczyna
    i uniosła flagę wysoko,
    hej, wysoko, ku samym obłokom!
    Jeszcze wyżej, gdzie się wszystko zapomina,
    jeszcze wyżej, gdzie jest tylko sława
    i Warszawa, moja Warszawa!
    Warszawa, jak piosnka natchniona,
    Warszawa biało-czerwona,
    biała jak śnieżna lawina,
    czerwona jak puchar wina,
    biało-czerwona, biało-czerwona, hej, biało-czerwona. "

  11. Ildefons… ach, Ildefons – bez patosu –

    ''Ile razem dróg przebytych,
    ile ścieżek przedeptanych,
    ile deszczów,ile śniegów,
    wiszących nad latarniami,
    ile listów,ile rozstań,
    ciężkich godzin w miastach wielu,
    i znów upór żeby powstać,
    i znów iść i dojść do celu.

    Ile w trudzie nieustannym,
    wspólnych zmartwień,
    wspólnych dążeń,
    ile chlebów rozkrajanych,
    pocałunków,schodów,książek…
    ….
    ….
    ….''
    Takiego zdecydowanie bardziej cenie ..

Skomentuj Adam, wyrucham i spadam Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here