W weekend w Wieliszewie odbyła się Mazovia 24h Marathon. Impreza była na ustach całej Polski za sprawą Waleriana Romanowskiego, który ustanowił nowy rekord Guinnessa w ciągłej jeździe przez 48h na rowerze górskim! W ciągu 2 dni robiąc jedynie 15 min przerwy na posiłki i serwis roweru przejechał 758 km!
Zawody miały też ciekawy wątek w rywalizacji międzynarodowej. Zacięta walka toczyła się w kategorii Quatro pomiędzy drużynami Akademia Cezarego Zamany (Polska) w składzie Cezary Zamana, Piotr Krakowiak, Paweł Kownacki, Przemysław Gierczak oraz MTB1 RU (Rosja) w składzie Nikolay Chifin, Dmitriy Avdyushev, Alexander Kamynin, Sergey Akifyev. Zwyciężyła Polska ekipa (47 okrążeń), która zakończyła zmagania z przewagą zaledwie jednego kółka. Walka trwała do ostatnich minut. W kategorii Solo Mężczyźni najlepszy był Patryk Białek, który zakończył zmagania z 39 okrążeniami na koncie. Wśród Pań jadących w pojedynkę zwyciężyła Izabela Pazyna, która wykręciła 30 okrążeń. Wśród dwójek (Duo) najwięcej okrążeń przejechali Tomasz Biesiadecki i Mateusz Bieleń (Fil Bike Essentia Vitae RKK MTB). Na odnotowanie zasługuje bardzo dobre miejsce reprezentanta Nowej Dęby Wojciecha Kiełba, który zajął 6 lokatę w swojej kategorii.
Mazovia 24h Marathon to wyścig przeznaczony zarówno dla doświadczonych zawodników jaki i dla amatorów. Odbywa się na kilkunastokilometrowej pętli. Do zwycięstwa liczy się suma przejechanych okrążeń. Można startować w kategorii Solo (jazda indywidualna), Duo (jazda w parach) oraz Quatro (zespoły czteroosobowe). W tym roku odbyła się juz ósma edycja tej imprezy.
Cezary Zamana organizator ultramaratonu Mazovia 24h Marathon, specjalnie dla Waleriana Romanowskiego przygotował trasę i całą infrastrukturę dzień przed rozpoczęciem maratonu, tak aby mógł on w odpowiednich warunkach opisanych przez regulamin Guinnessa, podjąć próbę bicia rekordu. Tak więc już od piątku Walerian przez 24 godziny mierzył się z trasą samotnie, natomiast w sobotę dołączyli do niego zawodnicy maratonu Mazovia 24h Marathon. W niedzielę punktualnie o 12:00 zakończył się wyścig oraz samotna krucjata rekordzisty Guinnessa. Wedle regulaminu wynik Waleriana czeka oficjalnie na zatwierdzenie przez odpowiednią komisję Guinnessa na podstawie zebranej wedle jej wytycznych dokumentacji.
Wojtek tylko do snu schodzi z roweryka – to jeszcze amator ? Gratulacje,żartowałem.