Relacja ze spotkania LKS Skołoszów – STAL NOWA DĘBA i rozmowa z Maciejem Wilkiem

0

Seniorzy Stali Nowa Dęba przywożą komplet punktów ze Skołoszowa. W starciu 21 kolejki YesSport IV ligi  z miejscowym LKS-em piłkarze z Nowej Dęby zwyciężyli 0:2! Spotkanie w przeciwieństwie do pogody, rozgrzewało wszystkich zgromadzonych, na boisku nie brakowało bowiem sytuacji podbramkowych  i nieustępliwej walki!

Skład Stali Nowa Dęba – Tomczyk, Karnat, Dudek, Sz.Serafin, Kotrych(81-Durlak), Milanowski,
Diektiarenko(62-Wiśniewski), Kwaśnik(55-Wilk), Puzio, Rębisz, K.Serafin

Bardzo duży krok w kierunku utrzymania w IV lidze podkarpackiej zrobili piłkarze Stali, którzy bezwzględnie wykorzystali błędy obrony Skołoszowian. Nowodębianie z dorobkiem 32 punktów, aktualnie zajmują siódme miejsce
w tabeli, tracąc do czwartego Wisłoka Wiśniowa zaledwie 3 oczka!!!

Mecz rozpoczął się jednak dla gości nie najlepiej, bo to gospodarze początkowo dyktowali warunki. Pierwsze minuty należały do zawodników ze Skołoszowa, którzy na dłuższy kontakt z piłką pozwalali Stalowcom jedynie od święta. Jednak z optycznej przewagi gospodarzy nic nie wynikało – nie potrafili stworzyć sobie dogodnej szansy na gola.


Z minuty na minutę miejscowi wyraźnie się rozkręcali, czego efektem były kolejne próby ich napastników.
Aby LKS wyszedł na prowadzenie, sprawy w swoje nogi wziął Marcin Gołębiowski, jednak jego rajdy lewym skrzydłem również nie przyniosły zamierzonego efektu. Po jednej z akcji w końcówce kapitalną paradą popisuje sie nasz bramkarz Piotr Tomczyk. Przez początkowe 45 minut pierwsze skrzypce „grała” za to – pogoda… Deszcz wraz ze stosunkowo niską jak na ten okres temperaturą dawały się obu stronom we znaki. Koncert niecelnych podań  trwał, nawet najprostsze zagrania sprawiały zawodnikom trudność. Pierwsza połowa kosztowała piłkarzy mnóstwo sił.

Wszyscy kibice mieli nadzieję, że drugie 45 minut przyniesie więcej sytuacji i emocji. I po 90 minutach chyba nikt nie mógł narzekać na ich brak! A co dokładnie ciekawego działo się od momentu, kiedy arbiter dał sygnał do rozpoczęcia drugiej części gry?

W pierwszych dwudziestu minutach po zmianie stron lekką przewagę zyskali goście z Nowej Dęby. Przyjezdni raz za razem wchodzili w pole karne LKS-u, ale ich strzały zwykle wędrowały jednak obok bramki lub piłka padała łupem bramkarza. Kluczowe okazały się zmiany dokonane przez trenera Hynowskigo. W 55 minucie Huberta Kwaśnikazastępuje Maciej Wilk, a w 61 minucie lekko kontuzjowanego Tomka Diektiarenko zmienia Patryk Wiśniewski. WejścieWilka na środek ataku nowodębian okazuje się wręcz strzałem w dziesiątkę. Stal ruszyła do boju, a głównymi kreatorami akcji był właśnie „Wilu” i Rębisz.

75 minuta – Kontratak piłkarzy z Nowej Dęby, z boku boiska piłkę dostaje Wilk, mija dwóch rywali i dynamiczne wchodzi w pole karne. Kiwa kolejnego rywala, przekłada piłkę na prawą nogę, strzela i…..bramkarz gospodarzy interweniuje instynktownie. Co za rajd w wykonaniu naszego napastnika!

80 minuta – książkowa akcja: długą piłkę z obrony w kierunku napastników zagrywa Wojciech Dudek, fantastyczną pracę wykonuję Maciej Wilk, który ściąga na siebie dwóch obrońców LKS-u. Nieuwagę defensorów gospodarzy wykorzystujeKamil Rębisz wybiegając na czystą pozycję – spokojne minięcie bramkarza i piłka w siatce. STAL NOWA DĘBA prowadzi 1:0, radość Stalowców nie ma końca.

87 minuta – piękna kombinacja Stalowców. Piłkę w środku odzyskał Łukasz Milanowski. Zmęczeni i sfrustrowani gospodarze pozostawiają coraz więcej miejsca i przestrzeni pomiędzy poszczególnymi formacjami. Prostopadłe podanieZbigniewa Puzio do wbiegającego Kamila Rębisza i młody zawodnik stawia kropkę na „i”. Mierzony strzał obok bramkarza i Stal prowadzi 2:0! Właśnie tego brakowało piłkarzom LKS-u Skołoszów – gry prostszymi, ale skuteczniejszymi środkami. Do końca meczu Stal kontrolowała wydarzenia boiskowe, a po końcowym gwizdku słynny okrzyk „HEJ STAL” słychać było w całej miejscowości. Stal wygrywa kolejny mecz w sezonie i pnie się w górę tabeli.

Stalowcy musieli wykazać się w tym spotkaniu nie lada cierpliwością, bo długimi minutami mieli duży problem  ze sforsowaniem skomasowanej defensywy zespołu Skołoszowa. Czym jednak dłużej trwało to spotkanie, tym więcej mieliśmy miejsca i w końcu swoje dwie szanse wykorzystał Kamil Rębisz, będący ostatnio w bardzo dobrej formie. 18-latek z meczu na mecz gra coraz pewniej. Po raz kolejny udaje mu się wpisać na listę strzelców, zapewniając tym samym komplet punktów swojej drużynie. Czy to początek nowej serii meczów bez porażki ekipy Janusza Hynowskiego? Oby tak było. Dziś piłkarzom należą się ogromne gratulacje! Panowie oby tak dalej!

Źródło: stalnowadeba.pl


Maciej Wilk – napastnik STALI NOWA DĘBA,
Rozmowa po meczu w Skołoszowie!!!

Wygrana 2:0 na bardzo trudnym terenie, jakie wrażenia po meczu?

Maciej Wilk: „To dla nas bardzo ważne 3 punkty. LKS Skołoszów to drużyna która  nie miała nic do stracenia, znajdują się w dole tabeli i potrzebowali punktów do utrzymania jak tlenu. Dziś troszkę szczęśliwie, ale udało nam się wygrać. Nas każde zwycięstwo przybliża do osiągniecia celu, dzisiejsza wygrana daje nam więc komfort psychiczny. Są 3 kluby( STAL, Wiązownica, Kolbuszowianka) na tym samym poziomie punktowym  wiec co mecz musimy walczyć o pełną pulę.”

Dziś byłeś Asem w tali trenera Hynowskiego, twoje wejście diametralnie zmieniło obraz gry…

Maciej Wilk: „Zawsze gdy trener daje mi szanse, daje z siebie 100%. Chodzę na wszystkie treningi, chcę pokazać że jestem przydatny i mogę dać wiele tej drużynie. Warunki atmosferyczne przez całe spotkanie utrudniały skuteczne rozgrywanie piłki naszym pomocnikom. Deszcz i namoknięta murawa nadawały piłce poślizgu. Tym bardziej jestem zadowolony że moje wejście dało pozytywny sygnał do ataku.”

Akcja z 75 minuty – imponujący rajd z piłką, jednak golkiper gospodarzy skutecznie interweniuje. Mogłaby to być bramka kolejki. Jak to wyglądało z boiska?

Maciej Wilk: „No szkoda szkoda <śmiech>, udało mi się minąć dwóch obrońców, ale strzał oddawałem z bardzo ostrego konta wiec ciężko mi było zmieścić piłkę w bramce. Ważne jest to że wygraliśmy. „

Dziś byłeś motorem napędowym większości ataków, myślisz że trener weźmie to pod uwagę ustalając
skład na następne spotkanie?

Maciej Wilk: „Mam nadzieje ze tak, aczkolwiek najważniejsze jest dobro drużyny, nieważne kto gra i strzela bramki.”

W imieniu swoim i kibiców dziękuję za  rozmowę i godne reprezentowanie barw nowodębskiej Stali.
Życzę zwycięstwa w następnym meczu!

Źródło: stalnowadeba.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here