Strykery ćwiczą z podhalańczykami

0

Na poligonie w Nowej Dębie rozpoczęło się szkolenie polskich i amerykańskich pododdziałów -„Stryker Detachment”. Tym razem z sojusznikami ćwiczą podhalańczycy z 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla.

Amerykańska kompania zmotoryzowana w sile ok. 150 żołnierzy ze składu 3 batalionu 2. Pułku Kawalerii stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck, szkoliła się już na poligonach w Polsce. Wspólne szkolenia realizowane były między innymi z 12 Brygadą Zmechanizowaną na poligonie w Drawsku.

Obecnie, koledzy z USA,  w ramach „Stryker Detachment” rozpoczęli wspólne szkolenie z żołnierzami 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Nowej Dębie. Pododdział sojuszników przybył na poligon 23 lutego br. i po zrealizowaniu instruktaży i rekonesansów placów ćwiczeń ruszyły zajęcia. Amerykanie, których głównym wyposażeniem jest 16 transporterów Stryker, działają na poligonie z 4 kompanią zmechanizowaną ze składu 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla.

Siłami USA dowodzi kpt. Thomas Dunkan, natomiast 4 kz por. Wojciech Potaczała. Pododdziały wymieniły się plutonami i rozpoczęły szkolenie w trzech grupach. Plan jest intensywny i zakłada szkolenia zarówno dzienne, jak i nocne. Pierwsze dni szkolenia to taktyka. Żołnierze wspólnie wykonują zasadzki, zdobywają budynki oraz prowadzą natarcie w terenie lesistym.

Taktyczne działania potrwają do poniedziałku 29 lutego. Kolejny tydzień przewidziano głównie na doskonalenie ogniowe. Zaplanowano szereg strzeleń w oparciu o strzelnicę piechoty oraz strzelania sytuacyjne w terenie.

* * *

Rozpoczęte szkolenie, którego celem jest doskonalenie sojuszniczej współpracy w zakresie prowadzenia działań przez pododdziały obydwu krajów jest kontynuacją zeszłorocznego i wpisuje się w szereg działań podejmowanych przez Amerykanów w ramach prowadzenia operacji Atlantic Resolve. Szkolenie „Stryker Detachment” jest też doskonałą okazją do wymiany doświadczeń między przedstawicielami obu armii. Nie tylko na poziomie dowódców i sztabów, lecz także między żołnierzami.

Tekst kpt. Konrad Radzik
Zdjęcia: kpt. Konrad Radzik i szer. Michał Wawrykowicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here