Otwarcie linii kolejowej nr 71 Tarnobrzeg-Rzeszów na stacji w Nowej Dębie 27.10.1971

9

Fragment artykułu „Z dobrą robotą na VI Zjazd Partii” Nowiny Rzeszowskie Nr 329 (7098) z dnia 28.10.1971

 

„Peron stacji w Nowej Dębie wypełniony młodzieżą szkolną, delegacjami z pobilskich zakładów przemysłowych. W tłumie wyróżnili się tarnobrzescy górnicy – siarkowi. Wszyscy oczekują przyjazdu pociągu specjalnego, którym przybyć mają dostojni goście. Właśnie wjeżdża. Orkiestra gra uroczystego marsza, zrywaja się gorące oklaski. Z pociągu wysiada członek Biura Politycznego KC PZPR, premier rządu Piotr Jaroszewicz, członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ Władysław Kruczek, towarzyszą im gospodarze województwa rzeszowskiego z I sekretarzem KW PZPR – Stanisławem Szkrabą, przewodniczącym Prezydium WRN Franciszkiem Dąbalem. Wśród gości znajduje sie również minister komunikacji Mieczyław Zajfryd, liczna grupa kierowniczego aktywu resortu komunikacji i DOKP w Krakowie, przedstawiciele władz powiatowych z Tarnobrzegu i Kolbuszowej.

Goście obdarowani zostają wiązankami kwiatów, przechodzą wśród gęstego szpaleru ludzi na miejsce, gdzie dyrektor Przedsiębiorstwa Robót Kolejowych nr 9 w Krakowie Jan Ziemla składa premierowi meldunek o wykonaniu Czynu Zjazdowego, a dyrektor DOKP w Krakowie Edward Perykasza – o gotowości nowej linii kolejowej do podjęcia normalnej komunikacji.

Piotr Jaroszewicz z wyraźnym zadowoleniem przyjmuje te meldunki do wiadomości i na peronie wygłasza krótkie przemówienie, w którym składa serdeczne podziękowanie za przedterminowe wykonanie linii kolejowej Dęba-Kolbuszowa. Kieruje słowa gorącego uznania do wykonawców za dobrze wykonaną pracę, za znaczne skrócenie cyklu inwestycyjnego. W tak pomyślanej i zorganizowanej robocie – podkreśla- jest droga do pomnożenia dochodu narodowego, od którego wielkości zależy stopień i szybkości poprawy bytu ludzi pracy. Dziękuję za wyrażone w ten sposób poparcie dla polityki partii, za piękny i wartościowy czyn produkcyjny i prezent na VI Zjaz partii. Z kolei następuje uroczystośc przecięcia biało-czerwonej wstęgi, która „zagradza” dlaszą drogę pociągowi. Znów oklaski.

Zarówno premier, jak też przewodniczący CRZZ przeprowadzają rozmowy z przedstawicielami wykonawców i miejscowej ludności, młodzieży szkolnej. Rozmowy raz jeszcze potwierdzają ogromne zadowolenie z faktu wybudowania wspomnianej linii, o którą starania trwały ponad lat 60, a zrealizowanie nastąpiło dopiero w Polsce Ludowej. Dostojni goście ponownie wsiadają do pociągu, który rusza w stronę Kolbuszowej.”

Zdjęcie0140

OPIS ZDJĘCIA: 27 listopada 1971, Nowa Dęba. Uroczysty przejazd z okazji otwarcia linii kolejowej Dęba Rozalin – Kolbuszowa (połączenia koleją po 30 latach podtarnobrzeskich Ocic z Rzeszowem) uświetnili ówcześni znamienici goście. Na pierwszym planie po lewej premier Piotr Jaroszewicz, po prawej przewodniczący rzeszowskiego KW PZPR Władysław Kruczek. Zdjęcie pochodzi z wystawy „Nowa Dęba wczoraj  i dziś” autorstwa SOK Nowa Dęba. Udostępnione przez Błażeja Forjasza.

Źródło: www.facebook.com/historianowadeba

 

9 KOMENTARZE

  1. Ciekawe czy za 40 lat będą tak pokazywać naszych włodarzy z Ordonbud- Żołexpol, jak z zadowoleniem oddają do użytku Planty i Zalew.

    • Te planty nie wytrzymały roku a już się rozpadają.
      Zalew jeszcze nie skończony a już do rozbiórki.
      40 lat? Marzenie ściętej głowy.

    • Mnie najbardziej przypadl do gustu dworzec taki piekny bo gdzie plantom do niego,chwala natomiast Bozi ze juz ci towarzysze wiecej do Nowej Deby nie zawitaja

    • Nie przyjadą ci, to w ich miejsce przyjeżdżają inni, tak już ten świat jest urządzony. Tylko pytanie lepsi czy
      gorsi ?

  2. Był Peron…nie ma peronu, teraz to jest taki nowoczesny że jak ludzie z poza ND tutaj wysiadają to nie wiedzą w która strone lasu iść! przydał by się jakis drogowskaz .

  3. Na czele pociągu specjalnego lokomotywa spalinowa serii SP45. W Kolbuszowej „na wszelki wypadek” stała lokomotywa rezerwowa.

    • Witam,

      Niestety nie mam pojęcia kto konkretny mógł zrobić tą fotografię. W tych czasach takie zdjęcie mogli zrobić tylko zaufani fotoreporterzy – albo z kręgów władzy, albo tutejsi dziennikarze. Zdjęcie zostało zapewne przekazane miastu na pamiątkę. Przez kogo? Nie mam pojęcia.

      Pozdrawiam

Skomentuj Błażej Forjasz Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here