W niedzielę 15 lipca 2018 roku, na terenie starej kotłowni przy ulicy Krasickiego doszło do zaprószenia ognia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Od czasu wyburzenia kotłowni, pozostałe na jej terenie obiekty stały się miejscem schadzek młodzieży jak również osób spożywających alkohol. Do mieszkańców okolicznych bloków wielokrotnie dochodziły odgłosy suto zakrapianych libacji. Kwestią czasu było więc to, że coś musi się tam wydarzyć. I stało się. W niedzielę po południu oczom mieszkańców ukazał się dym sygnalizujący, że w jednym z budynków doszło do nieumyślnego zaprószenia ognia, lub też celowego podpalenia. Na miejsce została wezwana straż pożarna. Poniżej publikujemy materiał, przesłany przez jednego z naszych Czytelników.
Czytelnik ma szczescie ze go nie zaciukali przy zdjeciu