MOTOCYKLISTA RANNY W ZDARZENIU DROGOWYM

25

21-letni motocyklista trafił do szpitala, po tym jak zderzył się z osobowym mercedesem. Do wypadku doszło wczoraj na drodze krajowej nr 9 w Nowej Dębie w powiecie tarnobrzeskim. Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 15, na drodze krajowej nr 9 w Nowej Dębie, na skrzyżowaniu ulic Bieszczadzkiej i Niżańskiej. Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy pracowali na miejscu zdarzenia wynika, że 24-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego jadąc osobowym mercedesem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motocykliście, który jechał krajową „9” od Rzeszowa i doprowadził do zderzenia pojazdów. W wyniku zderzenia, motocyklista spadł na maskę samochodu, a następnie na jezdnię. Ranny 21-latek został przewieziony do szpitala.  Badanie wykazało trzeźwość kierowców.

Na miejscu wypadku policjanci wykonali oględziny pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, wykonali dokumentację fotograficzną oraz ustalili świadków. Postępowanie przygotowawcze prowadzi Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu.

25 KOMENTARZE

    • Czytaj ze zrozumieniem, kierowca motocykla jechal prawidlowo a debil z mercedesa wymusil pierwszenstwo!

  1. Gość jechał na 125 i z tego co slyszalem nie jechał szybko nawet i kierowca samochodu wymusił ludzie zacznijcie patrzeć dookoła sezon na motocykle się zaczął

  2. Jak to ktoś mądry powiedział: „Jadąc na motocyklu nigdy nie masz pierwszeństwa”. Niestety w naszych warunkach drogowych to niestety prawda. Ludzie patrzą i kompletnie nic nie widzą. Motocykliści! Zwalniajcie na skrzyżowaniach by przeżyć

  3. Fizyka nie zna się na przepisach. Panowie którzy zapi.lacie po 200 na godzinę przez Debe na zdezelowanych szlifierkach – cóż wam z tego ze na forum napiszą „miał pierszęsfo”? Co trzeba mieć pod deklem żeby na tak krętej drodze świadomie prowokować nieszczęście swoje i czyjeś – chyba trociny? Chcesz się wyszaleć – jedz na tor wyścigowy. Nie stać cię żebraku – to siedź na upie i pozwól pożyć innym w spokoju w niedzielę.

  4. motory i wszystko jasne jeżdza za szybko jak by jechał powoli to by widział co sie dzieje i hamował ,kierowcy aut nie widza motorów nie wiedmo z kat sie biora migna i ich nie m atylko bucza i rycza popisuja sie waryjuja pchaja sie powinnien byc zakaz jazdy na motorach .

    • Na 125 jechał z prędkością światła i widać go nie było hahaha jak jesteś ślepy to nie siadaj za kółko. Motocyklem nie wyhamujesz tak jak autem. Wciśniesz hamulce to lecisz ślizgiem. Takie samo prawo do korzystania z dróg mają motocykliści co wszyscy inni kierowcy. Nauczcie się przepisów i myślenia a nie napierdalajcie dla motocyklistów.

    • Nie wiem jak ciebie, ale mnie nauczono, zgodnie z KD: wyjeżdżając z podporządkowanej musisz ustąpić, zachować ostrożność i ocenić prędkość, odległość i możliwości swoje i pojazdu na szybkie i płynne włączenie się do ruchu. Innymi słowy, wyjeżdżając z bocznej, główną może nawet coś z prędkością dźwięku się poruszać, a twoim zasranym obowiązkiem jest ustąpić .
      Miałem ostatnio takie same zdarzenie, na szczęście bez kolizji. Kobietę widziałem wcześniej, ruszyła nie patrząc wogole w moją stronę

  5. na Polaków nie trzeba żadnych bomb wystarczy zderzenie motocykla/rowerzysty z autem (ewentualnie dwie deski zbite przynieść na krakowskie przedmieście) i sami skaczemy sobie do gardeł, w tym miejscu powinno być rondo bo wyjechać z tej podporządkowanej od St Woli w kierunku Majdanu w godzinach szczytu trzeba się napocić, jeszcze co najmniej dwa ronda w Dębie by się przydały tj Kolejowa vis Wojska Polskiego i na Rzeszowskiej koło gminy. Albo obwodnica.

  6. Jeżdżę samochodem (jeszcze niedawno również i motocyklem), i wiem jedno – motocykle są bardzo słabo widoczne na drodze!!! Mała powierzchnia, również i kolorystyka im nie sprzyja (czarno szary motocykl, na nim motocyklista ubrany w czarny kombinezon i do tego czarny kask), no i słabo widoczne światełko. To wszystko sprawia że mimo naprawdę dobrych chęci i patrzenia w lusterka można motocykla nie zauważyć. Skoro samochód jadący za nami może nam zniknąć w tzw martwym polu, to tym bardziej motocykl.

  7. smieszny jestes nie wierz co piszesz wy nie znacie przepisów tylko zapierdzielacie na tych zabawkach nie umiecie jeżdzic każdy wie widzi co robicie i każdy tak na waz mówi czarna zaraza na drogach królowie dróg tylko wypadki robicie sami sie eliminujecie motory na tory i takim sie podjeżdza żeby nabrali troche rozumu

  8. Trzymajcie się tematu, a nie stereotypów w tym konkretnym przypadku ani szalonej jazdy ani winy motocyklisty nie było, samochód wymusił pierwszeństwo i motocykliście należy się współczucie a nie hejt za stereotypy. Gdyby główną jechał samochód nie motocykl nikt by nie miał wątpliwości czyja wina

  9. Co się dziwić na drodze nr 9 widzialem nad zalewem jak gość jechał rowerem i na wysokości starej restauracji kierowca skręcił w kierunku na parking przed pomostem i o mało nie doszło do zderzenia z jadącym rowerem.Czego tam nie ma znaku zakaz wjazdu.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here