Będzie kuchnia w SP2 i nowe okna w Sali gimnastycznej w ZPO w Osiedlu Dęba

83

Komisja budżetowa Rady Miejskiej w Nowej Dębie podjęła decyzję, o przystąpieniu w bieżącym roku do dwóch bardzo ważnych i kosztownych inwestycji oświatowych. Chodzi o reaktywację zlikwidowanej przez poprzednie samorządy kuchni w Szkole Podstawowej nr 2, oraz pilną i niezbędną wymianę okien i stolarki okiennej w Zespole Placówek Oświatowych w Osiedlu Dęba.

Temperatura na sali gimnastycznej w ZPO

Sytuacja w ZPO w Osiedlu Dęba od kilku lat jest dramatyczna. W okresie jesienno-zimowym temperatura na Sali gimnastycznej spada do 8-10 stopni, co uniemożliwia realizowanie programu nauczania. Lekcje wychowania fizycznego są odwoływane, a rodzice w trosce o zdrowie swoich dzieci zmuszeni są wypisywać im zwolnienia. Mimo iż grzejniki na sali  są podkręcone do maksimum, a nawet bywają tak gorące że nie da się ich dotknąć, nie zapewniają  odpowiedniej temperatury do prowadzenia zajęć WF-u, a jednocześnie generują olbrzymie koszty dla placówki i gminnego budżetu.

Mimo iż sytuacja znana była burmistrzowi i radnym poprzedniej kadencji, nie podjęto żadnych realnych działań mających na celu poprawę tej sytuacji. W przedstawionym przez burmistrza Wiesława Ordona projekcie budżetu na rok 2019, nie zabezpieczono środków na wymianę okien w Sali gimnastycznej. Sprawa ta została zasygnalizowana samorządowcom przez radnych z Osiedla Dęba: Marka Kopcia i Tomasza Kopcia. To właśnie ich interwencja i determinacja pokazała radnym jak trudne warunki panują w tej placówce. W obliczu faktów, koniecznym było wprowadzenie tego zadania do budżetu już teraz.

Wobec tego w pierwotnych założeniach Komisji Budżetowej postanowiono zmienić priorytety inwestycyjne: – Rozważaliśmy, aby budowę kuchni w SP2 przenieść na rok przyszły, a w tym roku przystąpić do pilnej i niezbędnej wymiany okien w szkole w Osiedlu Dęba. Dzieci w „dwójce” mają stołówkę, otrzymują kateringowe posiłki które pani dyrektor Ewa Markowicz-Zając określiła jako dobre w smaku, wobec tego chcieliśmy w pierwszej kolejności przywrócić prawidłowe działanie Zespołu Placówek Oświatowych, gdzie dzieci marzną i nie mają warunków do przeprowadzenia lekcji – mówi radny Paweł Grzęda przewodniczący Komisji Budżetowej.

Jednakże to przesunięcie nie spodobało się rodzicom dzieci uczęszczających do „dwójki”. Swoje niezadowolenie przedstawili podczas posiedzenia grudniowej Rady Miejskiej. List do radnych w przedmiotowej sprawie skierowała Rada Rodziców , wnosząc o zagwarantowanie realizacji inwestycji w  2019 roku. – W celu zapoznania się z sytuacją i rozwiązaniu postulatów zgłaszanych przez Radę Rodziców ze Szkoły Podstawowej nr 2, podjęłam decyzję o zwołaniu w trybie pilnym posiedzenie komisji poświęcone tej sprawie – mówi radna Helena Tłusty, przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury i Zdrowia.

Posiedzenie przedmiotowej komisji odbyło się w czwartkowe popołudnie (2 stycznia) i trwało kilka godzin (od 16:00 do ok. 20.00).  Dyrektor SP2 pytana przez radnych o jakość dostarczanych posiłków, zapewniła, że posiłki są dobre dodając jednocześnie, że posiadając własną kuchnie szkoła będzie mogła zapewnić dzieciom jeszcze lepszą jakość obiadów, oraz poszerzyć je o zestaw dwudaniowy (obecnie dzieci otrzymują posiłek jednodaniowy). Przedstawiciel Rady Rodziców Waldemar Rydzik przypominał, że pomysł budowy kuchni nie jest nowy, a starania o jego realizację trwają od kilku lat.  Na Sali obecna była również Anita Śmiech – przedstawicielka Rady Rodziców z Osiedla Dęba, która podkreśliła fatalny stan Sali gimnastycznej w ZPO i zaapelowała o możliwość realizacji dwóch inwestycji jednocześnie tj. zarówno wymiany okien w ZPO jak również budowy kuchni w SP2. W podobnym, koncyliacyjnym tonie wypowiedział się Robert Wołosz, rodzic dziecka uczęszczającego do „dwójki”. – Jeżeli nie da się powiększyć budżetu na oświatę, to oczywiście wymiana okien jest ważniejsza. Ale być może da się przesunąć pewne środki, aby budżet oświaty zwiększyć – mówił.

Wymiana okien to planowany koszt w wysokości 340 000 złotych, a budowa kuchni to koszt 280 000 Łącznie daje to kwotę 620 000 zł. Aby zabezpieczyć środki na realizację obu zadań należy zatem podjąć bardzo trudną decyzję, o zniesieniu innych równie ważnych i oczekiwanych społecznie inwestycji. Jak można się domyślać, każde zniesienie wydatku na długo oczekiwany parking, chodnik lub drogę budzić będzie niezadowolenie tej grupy społecznej, która liczyła na ich realizację.

[democracy id=”12″]Dlatego też, po zakończonej komisji część radnych pozostała w Urzędzie Miasta by znaleźć rozwiązanie, które zaspokoi apetyty inwestycyjne rodziców obu szkół a jednocześnie nie spowoduje „wycięcia” innych ważnych inwestycji. Prace nad budżetem trwały do późnych godzin nocnych, a w ruch poszły kalkulatory, notatki i długopisy. Przeprowadzona analiza bieżącego budżetu i projektu budżetu na rok 2019 pozwoliła znaleźć rozwiązanie, które odpowie potrzebom dzieci „dwójki” i „trójki”.

Zadowolenie rodziców i dzieci obu szkół w tym samym roku budżetowym to jedyna z możliwych decyzji jaką mogli podjąć radni, ale trzeba też wiedzieć, że była to decyzja bardzo trudna w wykonaniu, gdyż zobowiązania budżetowe otrzymane w spadku po 12 latach sprawowania władzy samorządowej przez poprzedników, są bardzo wymagające i kosztowne.  Powiedzieć sloganem, że „budżet nie jest z gumy” to tak naprawdę nic nie powiedzieć. Trzeba było podjąć decyzję o przesunięciu na rok przyszły niektórych działań infrastrukturalnych. Działań oczekiwanych przez społeczność lokalną, które w konfrontacji z potrzebami najmłodszych mieszkańców naszego miasta, mogą ten rok poczekać.

Wypracowane przez noc stanowisko zaakceptowała Komisja Budżetowa, która zebrała się już następnego dnia. – Myślę, że udało nam się wypracować rozwiązanie, które zadowoli rodziców dzieci uczęszczających do SP2 i ZPO w Osiedlu Dęba. Zarówno wymiana okien jak również budowa kuchni, będą zrealizowane przez samorząd w 2019 roku. Zobowiązaliśmy burmistrza do zabezpieczenia środków na oba zadania, wskazując źródło ich pozyskania.– mówi przewodniczący rady miejskiej Damian Diektiarenko.

Obecny na Sali przedstawiciel Rady Rodziców Waldemar Rydzik podziękował radnym za podjętą decyzję i jednocześnie zapewnił, że zarówno ze swojej strony jak i pozostałych rodziców samorząd może liczyć na pomoc w kwestii realizacji tej inwestycji.

 

 

83 KOMENTARZE

    • Czy wszyscy obecni radni należą do PIS? Wydaje mi się że nie. Czy nie można wypowiadać bez używania symboli czy nazw partii? Ja głosowałem na kandydata na radnego bezpartyjnego więc może proszę go nie łączyć z tą czy inna partią

  1. Byli radni panowie Jan F. i Wojciech F. przez lata nie załatwił sprawy szkoły w osiedlu a panowie Marek i Tomek Kopeć zrobili robotę w dwa miesiące. Szacunek.

  2. Kto skorzysta z tej stołówki ? 45% dzieci a pozostała grupa to kucharki z reklamówkami i grono pedagogiczne,generowanie wydatków.panie Waldku Pana dzięki wyjdzie za moment z tej szkoły a Pan będzie opłacał swój pijar w nowych podatkach.nie mądra decyzja

    • Panie Kucharz. Może z pana kuchni kucharki w reklamówkach wynoszą. Ale to nie jest regułą. O ile wzrosła liczba dzieci korzystających z obiadów w SP3 po uruchomieniu kuchni????
      Trochę danych radzę przyswoić bo rzucanie błotem pod wiatr wiąże się z ryzykiem.

    • Piszemy niemądra, a nie nie mądra. To tak na przyszły raz. Niemądra to jest Pani, Pana opinia.

  3. Sama oszczędność na wynagrodzeniu gBurmistrza to prawie 300.000zl więc będą za to okna w ZPO. Do tego zlikwidować Straż Miejska i będzie za to kuchnia w SP2. Jeszcze przegląd stanowisk w UM i PGKIM a na pewno jeszcze tam znajdzie się parę złotych. Szukajcie a znajdziecie

  4. Komisja zobowiazala Burmistrza do zabezpieczenia srodkow na ten cel, a co on biedak moze zrobic jak doprowadzil do pustej kasy w Gminie,bylbym zdziwiony gdyby nie wystapil o nowy kredyt

  5. Zlikwidowac Straz Miejska to 500tys.rocznie!było by na chodniki,drogi,oswiate itd…Marku jezeli mozesz zrob sonde w tej sprawie.

  6. Patrząc z boku . rozumiem rodziców i rozumiem radnych. rodzice chcieli dobrze dla dzieci obiady itd. a radni poniekąd też mają ręce związane i ograniczony budżet. rozumiem rodziców i szacun dla radnych że udało sie znaleźć pieniądze na te dwie inwestycje!

  7. teraz pytanie do Ordona i jego radnych dlaczego przez tyle lat dopuszczono do tego aby takie warunki były w szkole w debie wsi . skandal

  8. O Boże…. co za hipokryzja radnych !!! Czy ktoś jeszcze te kłamstwa wypisywane tutaj kupuje ? Chyba tylko ci wynajęci pseudokomentatorzy. Ręce opadają……

  9. Jak to ładnie i pięknie wszystko wygląda. Wystarczy napisać odpowiednio artykuł i … się kręci. A towarzystwo będzie achać i ochać. Niech żyją, niech żyją, niech żyją!!! :-))))

  10. Sama nie wiem co bym wybrała. Czy kuchnie w dwójce czy okna gdzie zimno. Jak się udało załatwić dwie pieczenie na jednym ogniu to gitarka. A hejterzy i trolle niech wyjdą zza biurek i pójdą na spacer się przewietrzyć.

  11. Powiem że jestem na tak lecz sumy tych inwestycji przerażają za te pieniądze to duży dom można wybudować a nie zmienić okna i urządzić kuchnie

    • Co? Słuchają głosow mieszkańcow? Chyba nie było Ciebie na spotkaniu dotyczącym utworzenia stołowki.

  12. A dyrektor szkoły z dzielnicy Deba to za co bierze pieniądze? Od czego jest dyrektorem , od parady? To , że takie warunki stworzono dzieciakom i jeszcze ich przez lara dowozono z okolic to wina przede wszystkim dyrektira. , potem ich rodziców wreszcie burmistrza , a na koncu radnych. . Teraz sprawy się odwróciły i całą robotę wykonali radni. Pytam gdzie gospodarz szkoły i gdzie rodzice swoich dzieci ???

    • Co mógł zrobić dyrektor skoro radni,Jan i Wojtuś dbali o pozycje burmistrza a nie o dzielnicę i szkołę. Przewodniczący i Jan nie wysłuchiwali próśb dyrektora. Miał kupić okna za swoje i innych nauczycieli pieniądze.Tamci radni nie wszystko chcieli słyszeć.Tak więc nie ubliżaj dyrektorowi.

    • Koleś nic nie fiknie przecież żona pracuje w UM. O jego zastępczyni nie wspomnę po jakiej linii tam jest

    • # wyborca. Ja nikomu nie ublizam, jedynie stwierdzam fakty. Dyrektor gdyby się nie bał o swój stołek juz dawno zwolaby pospolite ruszenie rodziców i sprawę okien załatwił sprawnie i szybko. Ludzie z Chmielewskiej jakoś na radnych się nie oglądają i biorą sprawy w swoje ręce, podobnie jak rodzice z SP2. Tylko ciekawe , że jakoś dzuwnie do tej pory catering im nie przeszkadzał, a teraz nagle się obudzili.

  13. Moja żona ze mną nie rozmawia bo zrobiłem coś złego. Ale wiem że czyta infonowadeba.
    Kochanie przepraszam Cię. Nie gniewaj się już. Kocham Cię bardzo i jest mi przykro jak nie rozmawiamy ze sobą.

  14. Pan Waldemar już po Dębie trochę fermetu zasiał wymyślając dziwne historie na temat nowej młodej rady gminy. Gdzie Pan był i co pan zrobił jak pan był radnym. Bo nie pamiętam jakiś spektakularnych przedsięwzięć.

  15. Nie rozumiem o co cały ten ferment. Rada postanowiła przesunąć pieniądze z budowy kuchni na inną inwestycję. Być może popełniła błąd ale na tym polega demokracja że można w pewnych sprawach się wypowiedzieć i zamanifestowac. I tak zrobiono w sprawie kuchni. Rada widząc duży sprzeciw społeczeństwa wycofała się z tego pomysłu. I co w tym złego ?? Tak właśnie ma to funkcjonować. Od tego są komisje żeby dyskutować. Dziękuję radnym za zmianę decyzji. I życzę realizacji wszystkich zaplanowanych przedsięwzięć.

  16. Wielki chmielów straszy stworzeniem swojej gminy hahah! jestem za! Tylko pamiętajcie mieszkańcy wielkiego chmielowa ze odłączając sie bedziecie musieli oddac te wszystkie miliony tam wpakowane ! a swoją drogą mieszkańcy ND,czy nie było by dobrym rozwązaniem włączyć sołectwa i zrobić powiat grodzki? POWIAT DLA ND!

  17. Nie wiem jaki jest dokładny koszt utrzymania Straży Miejskiej. Ktoś napisał że 500 tysięcy. Różne głosy słyszy się o tym jak pracują Strażnicy, może by należało się temu przyjrzeć i tam też poszukać oszczędności. W Stalowej Woli doskonale sobie bez nich radzą. I tak jak szukać dalej to jeszcze przyjrzałbym się zarobkom zarządu PGKiM. Trzy osoby w postaci prezesa, zastępcy i głównego księgowego zarabiają prawie 300 tysięcy rocznie. Nie wiem czy jest to netto czy brutto bo w oświadczeniach zarobki wymienione są jako dochód. A jeżeli są to netto to wyjdzie brutto chyba ponad 400 tysięcy. Gdyby PGKiM było prywatną firmą to mogli by zarabiać po milion i więcej. 300 czy 400 tysięcy to bardzo dużo a wodę mamy najdroższą nawet w skali kraju.

  18. Ze szkoly podst nr 2 wstyd że nie mają nawet boiska itd dzieci A na wsiach w sąsiednich miejscowości piękne boiska z tartanem do biegania, grania w kosza itp może pora też otym pomyśleć???

  19. Obecni radni sami sobie przypisują zasługi , ale jeszcze nic nie osiągnęli poza upokorzeniem p. Burmistrza po obcięciu mu wynagrodzenia nie przedstawiając żadnych kokretnych argumentów. Poprostu tak Wódz uznał za zasadne to głosujemy , uwalimy Ordona , albo sam zrezygnuje. Dawna ekipa od lat pukała do bram samorządu , aż wreszcie społeczeństwo dało się nabrać na szyld PIS-u i zamiast stabilizacji zaczęły się igrzyska

    • Heniu, Heniu, zjedz snikersa bo gwiazdorzysz. Ordona mamy już dosyć, dociera to do ciebie?

  20. Należałoby się przyjrzeć wszystkim pracownikom biurowym w PGKiM. Niektórzy nie mają podstawowych kwalifikacji a pracują jako specjaliści.

  21. @Heniu ja też tak mogę być upokorzony jeśli mogę. I jeśli jesteś taki oczytany to wiesz, że w całej kadencji można tylko raz obniżyć uposażenie burmistrza/wójta czy prezydenta. Podnieś można nawet co miesiąc na sesji. Proszę nie siej plotek i głupot jeśli jesteś inteligentna osoba :)

  22. Obecny nowy radny Pan Tomasz Kopeć już tak gwiazdorzy że nawet kase za opłatki w kościele zażądał bo mu mało! Wielki polityk! Mało mu już na wstępie. Pffff

  23. Przeciez budowa kuchni jest ekonomicznie nieoplacalna, wpompowac prawie 300 tys. w cos, co nie jest niezbedne. Kolejne dziesiatki tysiacy na utrzymanie kuchni rocznie…

  24. DO parafianina, jeżeli masz krótka pamięć to przypomnę, że wcześniej p. organista sam wypiekał opłatki i je roznosił, to była jego praca i pewne ustalenia z proboszczem, natomiast ten obecny za co….????

  25. Skoro nie ma pieniędzy na wiele koniecznych inwestycji , to po jakiego diabła utrzymuje się martwe placówki oświatowe, pochłaniające rocznie ciężkie pieniądze. Czy po to żeby ich pracownicy mogli dotrwać do emerytury, czy po to żeby pseudo działacze mogli realizować swoje chore ambicje i kreować się na dobroczyńców cudzym kosztem, czy po to żeby niespełnione życiowo osoby ratowały swoje ego?

  26. bardzo dobre pytanie,prawie puste klasy,wiecej personelu(nauczycieli,sprzataczek,woznych,kucharek,itp)jak dzieci.
    doworzenie ich,przewozenie ich kilka ze szkoły do szkoly,ogrzewanie,prąd,itp generuja ogromne koszty.
    układy,układziki maja sie dobrze.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here