Drastyczne podwyżki PGKiM. Wspólnoty mieszkaniowe są oburzone!

23

Lokatorzy nowodębskich wspólnot mieszkaniowych są oburzeni podwyżkami jakie wprowadził zarząd Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. –Te podwyżki są niezbędne – broni się szefostwo miejskiej spółki.

Otrzymaliśmy wiele sygnałów, że przedstawiciele nowodębskich wspólnot mieszkaniowych będących pod zarządem PGKiM otrzymali nietypowe ultimatum: albo godzicie się na podwyżki, albo zostajecie bez zarządcy.

Co zaproponowało wspólnotom szefostwo PGKiM? :
-za sprzątanie podwyżka z 0,30zł/m2 na 0,49zł/m2
-za konserwacje i usuwanie awarii  podwyżka z 0,25zł/m2 na 0,30zł/m2
-za administrowanie podwyżka 0,45zł/m2 na 0,60zł/m2

Jedna ze wspólnot wyliczyła, że po przyjęciu zaproponowanych stawek, będzie musiała płacić rocznie prawie 6 tysięcy złotych więcej niż dotychczas. Zarząd PGKiM twierdzi, że podwyżki są konieczne i są spowodowane „wzrostem minimalnego wynagrodzenia pracowników, oraz wzrostem cen materiałów„.

Zaproponowane ceny są zbliżone do tych jakie obowiązują w dużych miastach. Interweniowaliśmy w tej sprawie u burmistrza, jednak nie przyniosło to żadnych skutków – mówią nam przedstawiciele jednej ze wspólnot. – Czy prezesowi Kapuście i burmistrzowi Ordonowi zależy na tym aby wspólnoty odeszły do innych zarządców? Za co wtedy PGKiM utrzyma swoich pracowników? – pytają inni.

Pikanterii dodaje fakt, że zarządy wspólnot nie mogą podjąć decyzji o podpisaniu aneksu do umowy z PGKiM, a tym samym zaakceptować podwyżek bez ustalenia tego ze wszystkimi lokatorami. To zaś jest niemożliwe ze względu na pandemie koronawirusa. – Trudno sobie wyobrazić organizacje zebrania walnego w dobie obwiązujących obostrzeń – żalą się przedstawiciele wspólnot. Przeprowadzanie głosowania poprzez pukanie od drzwi do drzwi również może wiązać się z ryzykiem, którego zarządy wspólnot nie chcą brać na siebie. Doszło więc do sytuacji w której PGKiM postawił ultimatum, do którego wspólnoty nie mogą się merytorycznie i prawnie odnieść. Czy wobec powyższego zostaną bez zarządcy?

Zgodnie z prawem wspólnoty mieszkaniowe mogą „zarządzać się” same, lub powierzyć te czynność firmom zewnętrznym. W Nowej Dębie oprócz PGKiM zarządem budynkami zajmuje się również chociażby TSM, jak również firma BEGG piastująca pieczę nad nowymi blokami na ul. Leśnej, i Szkolnej 7. Czy wobec tak silnej konkurencji polityka zarządu PGKiM jest właściwa? O komentarz do sprawy zwróciliśmy się do właściciela miejskiej spółki, burmistrza Wiesława Ordona. Do tematu wrócimy gdy tylko otrzymamy odpowiedź.

/rek

23 KOMENTARZE

  1. no i brawo na 1 go maja 2 chcieli odejść to mpgkim znalazł sobie ciołka który mało nie wlaz w d…ę panu prezesowi mało się z mieszkańcami nie pobił no to teraz płać :):):) ale burak.
    Ludzie to jest początek końca MPGKiM :):) TSM przyjmie was z otwartymi rękami ale tam też nie jest kolorowo tylko tyle że tam nie stosuje się starych komunistycznych zastraszeń w stylu albo się godzicie labo spadajcie tam można jak w cywilizowanym świecie negocjować :):)
    Pozdrawiam Pana z klatki od ulicy Rzeszowskiej płać jak żeś taki mądry :):)

    • Chyba Żartujesz z tym TSM co negocjować z kim za gaz ludzie płacą jak za zboże co Ci dwaj Piękność i Prezeska Namaszczona ma pomóc Hehe . Woda niedawno ciepła się pojawiła a Ty myślisz że Eldorado jest .

    • TSM? wprowadziłem sie do bloku na kosciuszki 3 lata temu, czynsz 538, teraz 739!!!

    • Pracownicy administracji TSM nie potrafią mieszkańców w bloku policzyć a redaktor takie Wyzwanie Przed Nimi Stawia.

  2. No cóż – kryzys ogarnia i samorządy. To było do przewidzenia wcześniej czy później to musiało nastąpić? To efekt domina – ryba zawsze psuje się od głowy. Na pocieszenie zaznacze że to początek głębokiego spadku jakości życia w tym kraju.

    • Do tej pory tak kombinowali z Funduszem Eksploatacyjnym aby jak najwiecej zgarnac, teraz jawnie beda zabierac bez zadnej Uchwaly

  3. A glupie ludzie ,ze na kazdym zebraniu , zgadzaja sie na podwyzke na fundusz remontowy, wiekszosc jest za ,a mniejszosc nie ma nic do gadania..a jezeli chodzi sprzatanie klatek schodowych , to ponoc raz w tygodniu jest zamiatanie klatki ,a 2 razy w miesiacu jest mycie klatki. nikt tego nie robi ,a pieniadze potrafia brac za to niby sprzatanie ,a myje sie klatki też jakims plynem ,a nie sama woda i tez nikt tego nie robi.tak,ze trzeba kase brac od wpolnot ,ale trzeba i sprzatac, a nie brac kase ,a tylko raz w miesiacu myc klatki.Druga sprawa, dawniej jak nie bylo Wspólnot mieszkaniowych okres grzewczy byl do 15 kwietnia i byl koniec grzania , teraz kotlownia grzeje nam nawet w maju, gdy juz jest cieplo,Pytam po co mamy placic za ogrzewanie,ktore jest juz zbyteczne.

  4. 6000 zł na cały blok, gdzie jest 40 mieszkań i około 2000 m2. Na mieszkanie 40m2, to kwota około 20zł więcej na miesiąc. To aż tak dużo?

    • Nie prowokuj tempych komentarzy,pewnie że dużo fundusze remontowe na krasickiego są podniesione o 100% od tamtego roku na poczet spłty rat,także mieszkaj w chałupoe i nie chlap pierdół.

    • Dokładnie tak. A jak chcesz ocieplić, a później utrzymać i spłacić kredyt, to fundusz musi być wyższy. Zastanawia mnie, ile ludzie by chcieli miesięcznie płacić za mieszkanie? Wiecznie było, jest i będzie dużo, niezależnie jaka kwota by to była.

  5. Parodia. Nowa dęba. Bloki stare. Sprzątanie to jakaś kolejna parodia. Ściany brudne, wszystko jak za.czasow komuny. Za wszystko dodatkowo się płaci. Ale nikt nic nie robi. Utrzymywanie niepotrzebnych pracowników. Kolesiostwo i stara szkoła. W mieście wojewódzkim, nowym bloku, sprzatanym codziennie, zarządzanym naprawdę dobrze, bez śmiesznych spotkań i głosowania raz na jakiś czas gdzie mieszkanie nadal ma G do gadania czynsze połowę niższe. Bloki bezpieczne, ciepłe. Ale jak ma się cokolwiek zmienić w Nowej Dębie jak tam wiecznie ci sami ludzie trzymają rękę na władzy, bez znajomości jesteś nikim, nieważne że jesteś mądry, ambitny i możesz coś zrobić czy zmienić. Nie i już.
    Nie do tematu ale największy wstyd naszego miasta to piękny beton w centrum. Każdy że znajomych co przyjeżdża do Deby mówi, że pięknie że są lasy, ale kto tak spieprzyl samo „centrum”….

    • Jak to kto ,.przecież wszyscy to wiedza , nawet dzieci z przedszkola . Szkoda słów, żal patrzeć i tyle.

  6. Dlaczego w ND jest co roku ta sama historia z grzaniem. Jak jest ciepło to grzeją, a jak gwiździ, to grzanie wyłączone? Czy oni nie mają prognozy pogody na najbliższe dni, aby do takich sytuacji nie dochodziło?

  7. na ulicy broniewskiego są klatki gdzie sa dwa trzy mieszkania i ludzie sami na własną ręke muszą myć.Sprzataczka raz na dwa miesiace woda przeleci a pieniadze za to biorą.Sprawę tu można bardzo szybko załatwić zrobić zebranie i zrezygnować z mycia klatek schdowych wtedy cena usługi spadnie ;)

  8. Zawsze mozna zejsc z kosztow tylko trzeba pomyslec.Tylko jest tak predzej krowy w stadzie sie dogadają jak ludzie mieszkajacy w bloku.

  9. A czemu wy się dziwicie. Do roboty wychodzą coraz póżniej, przerwy śniadaniowe trwają po godzinie, samochodami służbowymi jeżdzi się załatwiać prywatne sprawy w godz pracy. Na wodociągach prace trzech pracowników nadzorują cztery osoby. Piórek będzie tylko posłusznym wykonawcą poleceń Kapusty. Tak jak do tej pory.

  10. Dra pieniądze i będą.. Moja mama na Kościuszki płaci 1090zl. Moja Babcia na Broniewskiego 535zl,mieszka sama emerytura 1450 z groszami, podwyżki co miesiąc. A ogrzewanie to śmiech na sali… W kuchni wiadome 0,lazienka brak tego pierdzielnika, w pokoju odkręca na 2 a w drugim pokoju tylko wtedy gdy trzeba, bo woda jest wlewana. Sąsiedzi dookoła grzeją na potęgę łażą wyrozbierani nadpłata. Moja Babcia? W ciągu tyłu lat 1 miała nadpłatę.. O co tu chodzi ja się pytam? Płacić kurrr za zimno?

Skomentuj novy Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here