Ruszył przetarg na chodnik od Jodełki do ul. Kościuszki

15

W dniu dzisiejszym Gmina Nowa Dęba ogłosiła przetarg na remont chodnika od Jodełki do ulicy Kościuszki. Stary i wybrakowany deptak zostanie zastąpiony nową kostką.

O realizację zadania zabiegał radny Łukasz Serafin: – Istniejący chodnik właściwie nie nadaje się już do użytku. Płytki są stare i popękane na co wielokrotnie zwracali uwagę mieszkańcy ulicy Jana Pawła II. Stawarza to wiele problemów dla mam z wózkami czy osób starszych i niepełnosprawnych – przypomina samorządowiec.  Zakres robót obejmuje między innymi: rozebranie nawierzchni z płyt chodnikowych 50x50cm (segregacja płyt na paletach, odwóz do 25 km w miejsce wskazane przez Gminę), wywiezienie gruzu (utylizacja w zakresie wykonawcy), wykonanie chodnika z kostki betonowej PŁYTKA LUX 30x30x6 cm JADAR – materiał Gminy z dowozem w zakresie własnym wykonawcy do 2 km (z palcu magazynowego PGKiM Sp. z o.o. w Nowej Debie, ul. Leśna 1) oraz spoinowanie piaskiem. Termin składania ofert do 26 września 2019 roku. Termin wykonania robót: do 30 listopada 2019 roku.

REKLAMA

15 KOMENTARZE

    • Ty byś chciał na zakłady chodnik, a ten do technikum to już skończyli? Panie Grzęda, w ręce teksańską piłę mechaniczną i pościnać resztę drzew i dokończyć chodnik do samego technikum. I nie węższy niż nowo zrobiony.

    • Ten do technikum zablokowały lasy państwowe. Reszta działki należy do lasów a te zabraniają budowy w lesie z innych materiałów niż żwir. Takie państwo w państwie.

    • JAK TO MIASTO MA SIE ROZWIJAĆ SKORO LASY TEŻ BLOKUJĄ INWESTYCJE? ZROBIĆ PLAN ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO, WYCIĄĆ LASY W STRONE STREFY. Popatrzy tak obiektywnie, lasy w stronę strefy muszą być prędzej czy pozniej wycięte bo w mieście zaczyna brakowac działek a i strefe trzeba powiększyć.

  1. A na Dezamet po ciemku można dalej sobie zęby powybijać. Firma świętowała 80 lat, ale porządku ze ścieżką nie ma komu zrobić. A ile to gdakania było w sobotę że to pracownicy dla Dezametu są naaaajważniejsi. W .upie nas macie i tyle. Zobaczycie jeszcze bardziej wytężoną pracę jak świnia gwiazdy.

  2. Pisałem to pod innym artykułem, ale redaktorzyna z infonowadeba wrzuca tyle tekstów, że Moje reminiscencje i refleksje zeszły na dalszy plan. Chciałem jedynie rzec, że wiele osób ma do mnie pretensje, że nienawistnie milczę, że poprzez kamery i mikrofony nie dzielę się Swoją Mądrością. Wielu chciałoby usłyszeć me nauki. Ale jak mawia poeta, potrzeba dwóch lat, aby nauczyć się mówić; pięćdziesięciu, aby nauczyć się milczeć. Bo to co wielkie i piękne w życiu dokonuje się w ciszy i milczeniu niczym spożywanie kefiru z bułką przed dojściem do kasy czy całus na znak pokoju. I Mnie trochę zeszło zanim zrozumiałem, że czasem lepiej milczeć i udawać mądrego niż raz się odezwać i rozwiać w ten sposób wszelkie wątpliwości. Wczoraj kolejny raz Mnie poniosło. Było spotkanie osiedlowe na którym nagromadzona we Mnie od dłuższego czasu energia eksplodowała niczym wulkan. Nie mogłem dłużej dusić w sobie pokładów wiedzy i przemyśleń jakie się we Mnie kotłują. Myślałem, że dam radę, że pokaże młodzieżowej radzie miasta gdzie raki zimują. Niestety skończyło się jak zawsze. Odpaliłem się jak chłopak na pierwszej randce z dziewczyną. Miało być ostro i długo, a właściwie zanim zacząłem to już skończyłem. Reszta to było już tylko mimowolne sapanie pod nosem wynikające z impotencji umysłowej będącej konsekwencją nagłego ulotnienia się wszystkiego co magazynowałem w Swym wydawałoby się nieskończonym Umyśle. Ciśnienia nie wolno w sobie trzymać. Trzeba częściej spuszczać z krzyża to co człowiekowi leży na sercu. I tego Sobie oraz państwu życzę.

Skomentuj Mirek Leszkowski Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here