Zmarł ksiądz dr Mieczysław Wolanin

33
Źrdóło: strona parafii MBKP w Nowej Dębie

Ze smutkiem informujemy, że zmarł ks. dr Mieczysław Wolanin, wieloletni proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski.

Pochodził z Parafii Zwiastowania NMP  w Izdebkach z archidiecezji przemyskiej. Urodził  się 02. 01. 1948 r. Święcenia kapłańskie przyjął 17 czerwca 1972 r. z rąk J. E.  ks. bpa Stanisława Jakiela w Miejscu Piastowym. Jako wikariusz pracował w Tyczynie (1972-75), Chmielowie (1975-78). Następnie został duszpasterzem akademickim  przy Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzeszowie (obecna Katedra) w latach 1978-85. W tym też czasie  w latach 1978-82  spełniał tam równocześnie także obowiązki wikariusza  a  w latach 1982–85  po zwolnieniu z zadań  wikariuszowskich został  zamianowany pierwszym proboszczem nowo utworzonej Parafii Matysówka. Tam organizował życie  nowo powstałej wspólnoty parafialnej. Parafia  zakupiła  dwie  działki z których jedna  została przeznaczona  na   cmentarz parafialny a na drugiej została wybudowana na przestrzeni  roku plebania.

Po 3 latach  intensywnej pracy jako proboszcz Matysówki i 7 latach pracy ze studentami w Rzeszowie otrzymał zadanie budowy  nowej świątyni  w Nowej Dębie gdzie  spędził dalsze lata swojego kapłańskiego posługiwania  do przejścia na emeryturę (1985-2018). Świątynia Matki Bożej Królowej Polski została wzniesiona wg projektu prof. Witolda Cęckiewicza i  architekta Wojciecha Oktawca, a sprawy konstrukcyjne opracował dr  Edward Motak. Została uroczyście poświęcona (konsekrowana) w  Roku Wielkiego Jubileuszu 2000 lecia Odkupienia, przez J.E. Ks. Bpa Wacława  Świerzawskiego 29 października.

W następnych latach wykonano ławki, konfesjonały, ogrzewanie  na  drzewo bo nie otrzymano zgody na przydział gazu, wymieniono okna ze stalowych na aluminiowe  z witrażami, gabloty na wota oraz relikwie błogosławionych i świętych, świątynię pomalowano  wewnątrz i na zewnątrz, ułożono kostkę wokół kościoła i plebanii, rozbudowano plebanię i budynek katechetyczny, ogrodzono plac kościelny (z wyjątkiem ul. Szpitalnej), zakupiono  działkę 10 arów na dodatkowy w razie potrzeby parking oraz zrealizowano cały szereg innych dzieł.


Program uroczystości pogrzebowych:

Środa, 8 grudnia 2021 r.
godz. 18.00 – Eksporta do kościoła pw. Matki Bożej Królowej Polski w Nowej Dębie

Czwartek, 9 grudnia 2021 r.
godz. 12.00 – Msza św. pogrzebowa w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Królowej Polski w Nowej Dębie

 

33 KOMENTARZE

    • Jakim ty musisz być pustym człowiekiem. Wielu takich jak ty jest na tym świecie, ale jak kończycie swój żywot to rodzina goni właśnie do księdza żeby was pochował jak katolika. Precz z takimi ludźmi i precz z tobą. Won od księdza Wolanina, bo ty nie dorastasz jemu do małego palca u nogi.

    • #Anonim , jak wielka jest twoja chrześcijańska , a nawet katolicka miłość bliźniego, wręcz poraża i przeraża zarazem.

  1. Jako nauczyciel bardzo w porządku. Jeśli ktoś miał inne zapatrywania to był otwarty na dyskusję, a to bardzo ważne.

  2. Takich Księży jak Ksiądz Mieczysław to już nie będzie. Dobry gospodarz, z każdym porozmawiał, zażartował nie traktował człowieka z góry jak ktoś nie miał pieniędzy aby pochować kogoś z rodziny to rozumiał nie był łasy na pieniądze. Ta piękna świątynia to jego dzieło od samych fundamentów. Księże Mieczysławie dziękujemy ci za wszystko Wstawiaj się za nami u Najwyższego Pana, niech Bóg obdarzy cie Chwałą Nieba

    • „Nie traktował człowieka z góry”, „nie był łasy na pieniądze” – tak, ale niestety w ostatnich latach życia, za co owszem należy się cywilny ukłon. Ale wcześniej?…

      W epoce swojej aktywności ksiądz polityk i do tego polityk niemądry. Bo wiejski, czerwono-czarny. Polityczność przenosił na relacje poza kościołem. W swoim powołaniu raczej bez szału, co nie znaczy, że nie mógł czynić wiele dobra, o którym nikt z nas nie wie. Tajemnica każdego życia.

      Człowieka szkoda, ale nie koloryzujmy. Bezwzgłednie wspierał macki ZSLu. Blokował normalność, żeby ukryć tandetę wybranych grup interesu, czego tylko zewnętrznym świadectwem było wystruganie złodzieja kultury. Pod koniec chyba sam zdradzony przez swoich złodziejskich „wychowanków”. Coś pod koniec chciał porządkować, ale już brakło zdrowia. W takim rozkroku zastała go śmierć.

      Dużo gorzkiego w tym odejściu. Z jednej strony czuję się trochę żalu, bo był częścią krajobrazu, ale trochę ulga, bo widać koniec mafijnego mroku środowiska sojuszu sierpu, młota i krzyża. Pozostaje mieć nadzieję, że na łożu śmierci sam był już z tego wyplątany.

  3. Anonim ? Bo „nie łapię” ,co też ten żało/s/bny wywód twój ma stanowić ….. Moryc nie dorasta temu wielebnemu w spoczynku , do małego ,czy do palca u nogi ? Bo w swojej fundamentalistyczno-katolickiej miłości do bliźniego ,jakoś bez szału ( czyt. szacunku ) ,do drugiej osoby się zwróciłeś. Lipa trochę ci wyszła. Dla mnie też ,człek był ,jak każdy inny. Tyle ,że czarną kieckę nosił….

  4. Anonim to pisowski pieniacz, który dostaje szału gdy ktoś śmie podważać jego wątpliwej moralności ideologię

    Nieżyjący już, ksiądz Tischner określił takich ortodoksyjnych „katolików” jak anonim jednym zdaniem…

  5. Tutaj festiwal peanów na temat 'dobrodziejstwa’ Wolanina’, a ja znam takich, co odeszli od kościoła dzięki temu księdzu…

  6. miałam okazję widzieć się z księdzem trzy tygodnie temu, był już słabszy, ale świadomy i jak zawsze życzliwy pytający o dzieci i rodzinę, każący wszystkich pozdrowić jak zawsze zresztą… wiedział, że trafiłam z córką do dobrego lekarza i skojarzył, że inna mama też szukała lekarza dla swojego dziecka – prosił, żeby wybrać numer do niej i przekazał jej informację. Gdy mówiłam, że teraz niech odpoczywa i nabiera sił, a nie myśli o innych odpowiedział, że „tu chodzi o dobro człowieka”.

Skomentuj Mateo Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here