Będzie zmiana w zasadach sprzedaży alkoholu po godz. 22:00 ?

41

Prawdopodobnie na najbliższej sesji Rady Miasta samorządowcy podejmą temat zmian zasad w sprzedaży alkoholu na terenie naszej gminy. 

Przypomnijmy o co chodzi. Jeszcze w ubiegłej kadencji burmistrz Wiesław Ordon przygotował projekt uchwały w którym wprowadzono ograniczenie  nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży prowadzonej między godziną 22:00 a 5:30 dla terenu gminy Nowa Dęba. Wprawdzie większość internautów biorących udział w ankiecie internetowej przeprowadzonej przez Urząd Miasta była przeciwna takim rozwiązaniom, jednakże pomysł burmistrza został „klepnięty” przez poprzednią radę miejską.

Wprowadzenie prohibicji po 22:00 nie spodobało się znacznej części mieszkańców. Głównym argumentem za jego utrzymaniem jest uciążliwość jaką powoduje część klientów sklepów monopolowych. To właśnie na tę najbardziej hałaśliwą i niekulturalną część konsumentów napoi wyskokowych skarżyli się mieszkańcy bloków zlokalizowanych w pobliżu sklepów z alkoholem.

[democracy id=”20″]-Chcemy znaleźć takie rozwiązanie, które pogodzi różne oczekiwania różnych grup społecznych – mówi radny Tomasz Wolan, który w poprzedniej kadencji jako jedyny głosował przeciwko wprowadzeniu prohibicji. – Ustawa daje nam taką możliwość, że możemy z zakazu sprzedaży alkoholu po 22:00 wyłączyć poszczególne osiedla i sołectwa. Dla przykładu może to być Osiedle Dęba i Poręby Dębskie jak również Jadachy. Dzięki temu prosperujące tam stacje benzynowe i sklepy będą mogły sprzedawać alkohol. Miejsca te są na tyle oddalone od bloków, że nie powinno to sprawiać problemu mieszkańcom – dodaje Tomasz Wolan. Jaka decyzja zapadnie na majowej sesji Rady Miejskiej? Tego dowiemy się pod koniec miesiąca.

41 KOMENTARZE

  1. Tak, patole się ucieszą że można znowu chlac do upadłego w parkach na wiatach itp. W tym mieście coraz mniej ambitnych osób. Coraz więcej niechcacych pracować, lub pracujących za grosze bo wystarczy na alko i fajki. Ambicji 0, od sprzedaży po 22 powinny być puby… A nie sklepiki dla menelni i patoli.

    • Wracam z pracy z 2 zmiany i sobie piwa mam nie kupić bo straż miejska i policja sobie nie radzi z gówniarzami? Od dbania o porządek i bezpieczeństwo są służby i niech robią swoją robotę.

    • Jak ktoś chce w domu wypić to też ma iść do pubu po alko? Szczególnie, że nie można brać „na wynos”?

    • Co cie obchodzi jak inni zyją ich sprawa ich wybór. To że ktos kupi alkohol po 22 to nie musi byc alkoholikiem. Puby nie rozsmieszaj mnie masz tu paby?? Ja naliczylem jeden srednio udany. Pozdrawiam miasto emerytów i zagorzałe mochery.

  2. Czyli w mieście zakaz zostaje, a na przedmieściach czyli stacjach benzynowych będzie można kupić. To dobre rozwiązanie. Teraz ludzie zamawiali kierowcę i musieli jechać na Komorów. A jak ktoś dymi na mieście to policja niech się zajmuje. Ordon kupił monitoring za dużą kasę. Po co skoro nie działa?

  3. Czy prohibicja zmniejszyła liczbę aktów wandalizmu? Nie! Wiecie dlaczego? Bo tzw patologia przerzuciła się z alko na dopalacze i narkotyki. Zawsze sie mówi ze wandal zniszczył coś po pijaku. Tylko że wandali się bada jedynie alkomatem i nie robi się im badań na dopalacze czy narkotyki bo za dużo kosztują. A to własnie te substancje robią patolom sieczke. Z prohibicji ucieszyli sie najbardziej dilerzy którym zyski poszły do góry.

  4. zaraz ,zaraz, ALBO WSZĘDZIE ALBO NIGDZIE! PO PROSTU ZAPISZCIE W UCHWALE ŻE SKLEP CAŁODOBOWY NIE MOŻE ZNAJDOWAC SIE BLIŻEJ NIŻ 100 M OD ZABUDOWAŃ mieszkalnych i po problemie.

    • Przecież wyjedzie na to samo. Nie ma sklepów w mieście będących dalej niż 100m od bloków.

  5. Witam, skoro w mieście ma byc zakaz a poza można będzie kupi alkohol proponuje zrobić tak żeby było sprawiedliwie: w dzień na obrzeżach i w sołectach sklepy zamkniete i otwieramy je wieczorem. A w nocy zamykamy w mieście i dopiero otwieramy na dzień! hehehe. Nie zgadzam sie aby znowu miasto cierpiało!

  6. Może po prostu niech sklepikarze przestaną sprzedawać alkohol gówniarzom, którzy potem robią zadymę wieczorami i wqrwiają mieszkańców okolicznych bloków, a Ci z kolei skarżą się do Burmistrza.

    Zakaz wziął się stąd, że były skargi na pijanych! Tylko nikt nie wie, że chodziło o nieletnią młodzież a nie dorosłych. Zresztą młodzi się teraz wycwanili, kupują już o 18/19 i idą chlać nad zalew, itp. Zakaz nic nie daje i uderza tak naprawdę w dorosłych, którzy chcą sobie kupić np. piwko wracając z 2 zmiany. Dla mnie bez sensu!

    Tu trzeba zwiększyć kary, mandaty i stosować jakieś kontrole w sklepach: „D.Trun., Teb., Grosz., itp.”

  7. wiadomo że sklepikarze nie zaprzestaną sprzedawać bo to ich zysk , co się dzieje na ławkach przy ul.Kościuszki 12 to dewastacja ławek i terenu obok i już się wzięli za elewacje dopiero co robioną siedzą od wczesnych godzin popołudniowych w kapturach zachowując się gorzej od zwierząt , nie siedzą tam gdzie mieszkają na Kościuszki 8 , szkolnej , 1 maja , bieszczadzkiej już dla mieszkańców nie są anonimowi tylko kwestia czasu jak ich nazwiska znajdą się na biurkach straży , policji jak nie w Nowej Dębie to Tarnobrzegu i trzeba się głęboko zastanowić jak ich rodzice co są nauczycielami i uczą inne dzieci nie radzą sobie z takim swoim. Za mało straży , policji a za dużo sklepów z alkoholem , mandaty , mandaty sprzątać za kare miasto i okolice bo jest co robić i z skąd mają kasę na picie i inne rzeczy chyba mamusia z tatusie dali na drożdżówkę i pepsi proszę tu przyjść i sobie zobaczyć jak im to wszystko smakuje.

    • Najgorszy ten blondyn z kucykiem, niejaki Wiktor A. Straszne chamidło. Kiedyś widziałam jak się do starszej kobiety odzywał gdy zwróciła mu uwagę. Ponoć chodzi do technikum pod zakładami.

  8. Osobiście uważam że zakazy i nakazy w ”wolnym kraju” nie załatwią sprawy!
    A problem będzie się powtarzał, na dodatek wprowadzając tego typu obostrzenia należy również zlecić pewnym organom czy służbom nadzór i kontrolę oraz egzekwowanie tych że nakazów , zakazów. Co zwiększa liczbę organów kontrolnych, nadzorujących czyli kolejne etaty dla administracji państwowej !
    myślę że należy przyjrzeć się bardzo dokładnie problemowi i szukać rozwiązań takich by móc wykorzystać potencjał posiadanych organów wykonawczych nie zwiększając ich przez uchwalanie kolejnych zakazów czy nakazów. Myślę że należy przeprowadzić audyt kontrolę uchwalonych ustaw Rady Miejskiej czy są wykonywane przez odpowiednie organy administracji lokalnej i tam szukać rozwiązań.

  9. To w takim razie trzeba wziąć się za młodzież, która ostatnimi czasy za dużo sobie pozwala. Tzw. bezstresowe wychowanie. Radni powinni wyjść do Policji o częstsze patrole, reagowanie na picie alkoholu w miejscach publicznych, demoralizacje młodzieży, wprowadzenie kontroli w sklepach gdzie sprzedawany jest alkohol.
    Tylko czy wtedy nie będzie głosów, że mamy Państwo policyjne? O straży miejskiej się nie wypowiem bo to totalna porażka. Darmozjady, którzy zarabiają pieniądze za nic nierobienie.. „śmietanka” nowodębska pije sobie na plantach, co weekend na wiatach młodzież chleje do oporu, niszczy mienie społeczne, a gdzie jest straż miejska i policja? Zabrać na dołek na 24, może przemówi coś do tych mało ambitnych małp. Wprowadzić prace społeczne dla niszczących mienie publiczne. I nie bać się odzywać i karcić tą hołotę. Jeśli sami będziemy obojętni to dno społeczne, które wyrasta obecnie na naszym podwórku będzie pozwalać sobie na coraz więcej. Wtedy poprę pomysł cofnięcia sprzedaży alkoholu po 22 i mówię to ja Kompromiskonanta
    Z Bogiem

  10. Większymi chamami i burakami są goście wydajacy krocie w restauracjach, niż ci którzy kupują alkohol w sklepie z alkoholem. Zamknijmy bary i restauracje,przecież to z tych miejsc wychodzi najwięcej pijanych i wrzeszczących osób. Wejdź w nocy np.o 24.00 lub później do sklepu i zobacz ile ludzi stoi w kolejce,choćby w weekend, a wejdź do restauracji, pubu czy dyskoteki i zobacz ile tam jest wrzeszczących, niewychowanych, pijanych osób.Drze potem taki delikwent jadaczkę na całą mieścinę niszcząc jednocześnie wszystko co napotka po drodze.Więcej patroli policji i straży miejskiej po północy,karać słonymi mandatami za zakłócanie ciszy nocnej po pijaku a nie wprowadzać zakazy.

  11. Ale cyrk – wprowadźcie sobie jeszcze zakaz wchodzenia po zmroku do parków, skwerów i miejsc zarządzanych przez Miasto (na przykład nad zalew) i będziecie już zupełnie mieć Amerykę!
    To wszystko dla wszego dobra – przecież w tych miejscach po zmroku różne rzeczy dziać się mogą…
    Skoro w Ameryce tak jest to w Dębie nie może?

    Czy dzieci internetu jeszcze pamiętają co to jest wolność?

  12. A w Kanadzie wolno…
    W Stanach nie a w Kanadzie tak.
    Po prostu w Kanadzie egzekwuje się prawo zamiast zabranić rzeczy prewencyjnie. Jeśli ktoś robi kupę na chodnik to nie zabrania mu się jeść tylko sr…ć na chodniku…
    Ludzie zbyt szybko jeździli obok szkoły gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości, to około godziny 8-ej i 15-tej przez trzy miesiące stał tam codziennie radiowóz i łapał. Codziennie – trzy miesiące. Poskutkowało. Teraz od dwu lat radiowóz stoi tam nieregularnie ale co najmniej dwa razy w tygodniu. Tak dla przypomnienia.

    W pubie do którego chodziłem, gdzie zawsze grał w piątki jakiś lokalny zespół, były częste burdy a później hałasowanie po jego zamknięciu (godzina21-ga w nocy). Więc od ponad 10-ciu lat (dziesięciu lat) w każdy piątek siedzi w pubie policjant. Popija colę, je pizze (jestem pewien że właściciel z chęcią my funduje) i w nic się nie wtrąca. Nie musi. Wystarczy że jest.
    Możesz być pijany w sztok i wychodzić na czworakach a on się nawet nie odezwie. Ale zadrzyj japę na zewnątrz to w dwie minuty są przy tobie co najmniej 3 radiowozy. We własnym łóżku tej nocy już spał nie będziesz na pewno.
    Co za głupki ci Kanadole, co nie? Nie lepiej zamknąć pub i drogę obok szkoły?

  13. Ja rozumiem osoby, które krytykują ten zakaz, bo piszą, że nie mogą po drugiej zmianie kupić sobie piwka. Należy też zrozumieć osoby, które mieszkają dosłownie na przeciwko tych sklepów. Przez pijane, również dorosłe osoby (które siedzą pod tym sklepem lub na ławce tuż obok)i zachowują się bardzo głośno.. nie można zmrużyć oka, a później tacy niewyspani idziemy do szkoły lub pracy.

    • Napisane jest w artykule, że zakaz będzie obowiązywał w mieście. Żaden ze sklepów w mieście nie będzie mógł sprzedawać po 22:00. Zakaz zostanie zdjęty na stacjach benzynowych w dębie wsi i na porębach. Tam nikt nie siedzi na ławkach. Ludzie jak widać nie rozumieją co czytają.

    • Ja ciebie doskonale rozumię Proszę Zrozumieć. Nawet mocno współczuję. Czego nie jestem w stanie zrozumieć to typowego polskiego podejścia do rozwiązywania spraw. Zamiast wymóc przestrzeganie prawa, ogranicza się wolność głównie tym niewinnym. Przecież to prawo właśnie po to powstało. Cisza nocna po 22-giej byś mógł spać. To właśnie ten paragraf powinien być egzekwowany.
      Gdyby coś takiego miało miejsce w Kanadzie, to miałbyś prawo zadzwonić na policję lub do straży miejskiej i byłby to ich obowiązek tę ciszę wyegzekwować. To jest ich praca. Gdyby telefony powtarzały się, to radiowóz stałby tam codziennie aż do zamknięcia sklepu, a hałasujący lądowali by na komisariacie i obowowiązkowo w areszcie na noc. Skończyło by się zwykłe upominanie. Kary były by bardzo bolesne.
      Po jakimś czasie patrolowali by te miejsca wyrywkowo, ale przez wiele lat pokazywali by że mają je na oku.

      Co jest ważne – nie reagowali by na osoby pijane jeśli te zachowują się przyzwoicie, a na osoby które zakłócają ciszę nocną. Właśnie po to JEST TEN PRZEPIS. Czy nie po to istnieje (jeśli jeszcze istnieje) straż miejska? W takiej mieścinie jak Nowa Dęba radiowóz straży może zjawić się pod dowolnym punktem sprzedaży w czasie krótszym niż 2 minuty. Obywatele mają też prawo sądzić straż miejską i policję jeśli te nie wykonują swoich ustawowych obowiązków.

      Ja naprawdę nie wiem dlaczego ten problem jest tak niemożliwy do rozwiązania. Nie wycina się lasu tylko dlatego że może wybuchnąć w nim pożar a czasami nawet wybucha.
      W dzisiejszych czasach rozwiązanie wydaje się być proste: monitoring. Zainstalować kamery wokół takich punktów – kamery które również nagrywają głos. Straż miejska powinna monitorować je i sama nawet reagować. Dodatkowo ten zarejestrowany obraz byłby dowodem w sądzie przeciwko zakłócającym. Jeśli ktoś zadzwoni ze skargą to od razu można zidentyfikować łamących przepisy i kolegium lub sąd z urzędu.
      Cisza była by jak makiem zasiał… No może nie jak makiem bo słychać było by wtedy ciężarówki na Rzeszowskiej ale to już inny temat. Te to dopiero hałasują i to na trzeźwo :)

      PS. Dęba mała, pozwolenie na sprzedaż poza miastem jest jakimś rozwiązaniem. Nie wiem tylko czy nie stworzy to innego, gorszego problemu. Kiedy komuś braknie to i tak pójdzie kupić tam gdzie dostanie. Już słyszę jak wycieczki się drą Do Boooju Staalowaaa! Tym razem przez całą drogę a nie tylko na ławeczce. O wypadkach już nie wspomnę. Pamiętam to z czasów słusznie minionych.
      Albo kiedy Bogu ducha winny człowiek zechce sobie piwko kupić…
      Pedałować proszę, pedałować!
      Nie prościej egzekwować przestrzeganie prawa? A jeśli nawet wprowadzi sie ten zakaz to dlaczego w tej chwili pozwala się by cisza nocna była w pewnych miejscach notorycznie zakłócana?
      Nie ogaraniam…

  14. Nie wyrażam zgody żeby tylko w mieście był zakaz jak i połowa tego miasta. Może wojewoda to rozstrzygnie :)Radni chyba nie zdają sobie sprawy jakie będą tego konsekwencje:) albo cała gmina z miastem albo …wszyscy von.

  15. To jest chore a czy zmieniło coś zamknięcie sklepu nocnego ……Potrzebne jest egzekwowanie Prawa a nie ciągłe zakazywanie niebawem to Korea Pół. będzie . Od czego Staż jest niech dwóch dla przykładu zgarnął i po 250 godz. godzin prac społecznych a tego u wójta jest sporo przez 7 dni i następnym razem pomyślą zanim zaczną pyskować

    • @rysio,widziałeś patrol „panów strażników”o drugiej,trzeciej nad ranem?Bo ja do tej pory nie widziałem takowego. Gdyby były,w dodatku wspólnie z policją bez upominki delikwena tylko zakończone solidną grzywną lub wnioskiem do sądu to w końcu skończyły by się pogięte znaki, zniszczone śmietniki, zanieczyszczone chodniki,potłuczone butelki,
      ryczenie pijaków na mieście po nocnych libacjach itp.ekscesy.
      Zakaz nic nie da,wzmoże tylko spożycie alkoholu gdyż smakosze trunku kupią go na zapas a i meliny zaczną prosperować.

    • Zapytał ten który najpierw w sobotę kradnie drewno w lesie w niedzielę po mszy w kościele, wali 0,7 przy grillu, ale on już miastowy bo ma mieszkanie na Zwycięstwa :)

  16. Nuda . Proszę Pana burmistrza by zezwolił normalnemu człowiekowi kupić alkohol po 22 ponieważ dajemy innym zarabiać. Co za czasy w tym kraju to tylko chyba nasze miasto świeci taka głupota.

  17. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że za zakłócenie cieszy nocnej zarówno policja jak i straż miejska może ścigać tylko wtedy gdy ma zgłoszenie osoby. Jest to wykroczenie ścigane na wniosek. Kiedy młodzież drze ryja na mieście po godzinie 22-giej i nie ma osoby która zgłosi że zachowanie tego debila zakłóciło mu cieszę nocną to mogą co najwyżej zwrócić uwagę. Polecam poczytać komentarze do artykułu 51 par 1 kodeksu wykroczeń. Pamiętajcie policja może zrobić tyle na ile jej ustawodawca zezwolił…

    • Kazdy pijacy po 22-giej godzinie nalezy do patologi spolecznej Nowej Deby,kropka i koniec dyskusji

    • Kierowcy pojazdow po 22 beda musieli pilnowac aby im nie wypila patologia borygo z chlodnic

Skomentuj Helena Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here