NIK: pracownicy socjalni są przeciążeni zadaniami

5

Podwyższenie dodatku za pracę w terenie, zmniejszenie obciążeń biurokratycznych, poprawa bezpieczeństwa pracy – to niektóre tylko postulaty po wspólnej kontroli NIK i inspekcji pracy jaką przeprowadzono w gminach pod kątem warunków zatrudnienia pracowników socjalnych.

Równoległa kontrola Najwyższej Izby Kontroli oraz Państwowej Inspekcji Pracy objęła 24 ośrodki pomocy społecznej, w których zatrudnionych było 468 pracowników socjalnych. Inspektorzy pracy weszli do wytypowanych przez NIK ośrodków pomocy społecznej w II połowie 2018 r. Ponadto NIK przeprowadziła ogólnopolskie badanie ankietowe, w którym wzięło udział 4206 z 19 610 pracowników socjalnych, czyli niemal jedna czwarta wszystkich zatrudnionych. Jak podkreśla Izba, to największe tego typu badanie środowiska pracowników socjalnych w Polsce.

Jeden z podstawowych wniosków po kontroli brzmi: pracowników socjalnych jest zbyt mało.

„Aż 16 z 24 skontrolowanych ośrodków pomocy społecznej nie spełniało wymogu ustawy o pomocy społecznej zatrudnienia jednego pracownika socjalnego na 50 rodzin lub osób samotnie gospodarujących objętych pomocą socjalną. Niektórzy zamiast ustawowymi 50, musieli zajmować się ponad 150 beneficjentami. Z danych ogólnopolskich Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2017 r. blisko połowa ośrodków (46  proc.) przekroczyła ten wskaźnik” – głosi raport z kontroli.

NIK podkreśla, że pracownicy socjalni są przeciążeni pracą bo realizują zadania z kilkudziesięciu ustaw.

„W każdym miesiącu pracownik socjalny w skontrolowanych ośrodkach przeprowadzał średnio 20-30 wywiadów środowiskowych, kilkadziesiąt razy wychodził w teren, rozpatrywał kilkadziesiąt wniosków, brał udział w kilku interwencjach, kontaktował się z ok. 10 instytucjami oraz uczestniczył w realizacji co najmniej 1-2 programów i projektów gminnych lub krajowych. Na nadmiar pracy biurowej i zbyt dużą liczbę podopiecznych wskazało 84 proc. z 4206 pracowników socjalnych, którzy wzięli udział w ankiecie NIK. Przez to nie mają wystarczającej ilości czasu na prowadzenie pracy socjalnej” – zauważa Izba.

W ocenie NIK, w obecnym systemie pomocy społecznej „nie są badane i wykazywane prawdziwe potrzeby społeczne w gminach”.

„Prognozy dotyczące liczby osób wymagających wsparcia na kolejny rok określane są głównie na podstawie statystyk i z góry określonych ram finansowych narzuconych przez władze gminy, a nie rzeczywistego rozpoznania potrzeb społecznych” – czytamy w raporcie.

Izba wskazuje też, że pomoc udzielana jest głównie na wniosek, a ośrodki nie prowadzą rejestru osób potrzebujących, które nie są nią objęte.

Zarówno w ośrodkach kontrolowanych jak i w ogólnopolskiej ankiecie pracownicy socjalni przyznawali, że w ich rejonach z różnych powodów są osoby wymagające pomocy, które z niej nie korzystają. Stwierdziło tak aż 60,9 proc. (2263 z 4206) ankietowanych pracowników socjalnych, a kolejne 27,1 proc. (1140) badanych podało, że tego nie wie. Jako główne przyczyny nieudzielania pomocy wskazali niechęć potrzebujących, którzy nie składają wniosków oraz niedostosowane procedury do realiów.

„System pomocy społecznej nie może też być uznany za skuteczny” – oceniła NIK. „Świadczy o tym odsetek od 30 do 88 proc. osób, korzystających z pomocy społecznej w skontrolowanych ośrodkach w sposób długotrwały (powyżej trzech lat). Oznacza to, że były stałymi podopiecznymi gminy. W ciągu ostatnich dwóch lat statystyki wykazywały spadek liczby osób korzystających z pomocy społecznej, ale ich usamodzielnianie się rzadziej następowało w wyniku pracy socjalnej, a częściej z powodu poprawy sytuacji finansowej, m.in. z tytułu pobierania świadczenia 500+, uzyskania prawa do emerytury lub renty, osiągnięcia wieku 18 lat i wyjazdu za granicę” – głosi raport.

NIK podkreśla też, że „wyposażenie i narzędzia pracy pracowników socjalnych nie wystarczają do sprawnego wykonywania zadań”.

„Tylko 22  proc. ankietowanych potwierdziło, że ma do dyspozycji służbowy telefon komórkowy, 14 proc. nie ma własnego komputera. Aż 22 proc. napisało w ankietach, że nie ma dostępu do elektronicznych baz pozwalających na ustalanie i weryfikowanie informacji o wnioskodawcach. Pozostali mieli dostęp do poszczególnych baz, ale w ograniczonym zakresie. Respondenci wskazywali jednocześnie na zawodność i częste zawieszanie się systemu informatycznego” – zauważają kontrolerzy NIK.

Izba podkreśla też zagrożenia z którymi wiąże się praca pracownika socjalnego, zarówno w biurze jak i w terenie. Według kontrolerów, W 10 (z 24) ośrodkach warunki pracy były niezgodne z przepisami BHP; w jednej z jednostek kontroler NIK w związku ze złym stanem budynku, w którym mieścił się OPS, zawiadomił kierownika jednostki oraz inspektora nadzoru budowlanego o zagrożeniu dla życia i zdrowia ludzi. Ponadto sami ankietowani pracownicy zwracali uwagę, że byli narażeni w swojej pracy, zarówno w biurze jak i w terenie, na kontakt z agresją fizyczną (prawie 50 proc. ankietowanych) i werbalną (86 proc.). W biurze 37 proc. pracowników socjalnych nie czuło się bezpiecznie, a aż 66 proc. w terenie. Prawie jedna piąta (19 proc.) zaraziło się podczas pracy różnymi chorobami.

„Tymczasem aż w 17 z 24 skontrolowanych OPS pracodawca nie opracował ocen ryzyka zawodowego dla tego stanowiska pracy. Nie zapewnił też podstawowych środków bezpieczeństwa. Tylko w sześciu skontrolowanych ośrodkach zainstalowano monitoring wizyjny, a w 10 przycisk antynapadowy. W dziewięciu nie stosowano żadnych zabezpieczeń. Ponadto w 16 jednostkach brakowało rozwiązań na rzecz przeciwdziałania mobbingowi i dyskryminacji” – zauważa NIK.

Izba podkreśla też, że pracownicy socjalni maja zbyt niskie wynagrodzenia, nieadekwatne do wykonywanych zadań i niekonkurencyjne na rynku pracy.

Aż 99 proc. ankietowanych przez NIK pracowników socjalnych stwierdziło, że ich wynagrodzenie wraz z dodatkiem za pracę w terenie i nagrodami nie spełnia roli motywującej do lepszej pracy.

NIK przytacza przy tym, że według badań MRPiPS przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika socjalnego w 2017 r. wyniosło 3292 zł. co nie jest konkurencyjną stawką na rynku pracy. „Niektórzy podopieczni ośrodków uzyskiwali więcej w formie świadczeń z pomocy społecznej niż zarabiał pracownik socjalny. Jeden z podopiecznych otrzymał miesięczne świadczenia w łącznej wysokości 8362 zł.” – czytamy w raporcie.

Izba podkreśla też, że skontrolowane OPS-y nie zapewniały wystarczających warunków rozwoju zawodowego. W 21 ośrodkach NIK stwierdziła brak poradnictwa oraz szkoleń, zwłaszcza w zakresie rozwoju osobistego i superwizji.

W wyniku kontroli NIK zwróciła się do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej m.in. o :

– ograniczenie liczby obowiązkowych dokumentów przedstawianych corocznie przez ośrodki pomocy społecznej radzie gminy;

– zapewnienie odpowiedniej liczby superwizorów z certyfikatami przewidzianymi w tym artykule ustawy, umożliwiającej organizację przez ośrodki pomocy społecznej superwizji dla pracowników socjalnych;

– zracjonalizowanie zasad i częstotliwości sporządzania przez pracowników socjalnych aktualizacji rodzinnych wywiadów środowiskowych;

– usprawnienie systemu teleinformatycznego, w ten sposób, aby stanowił realne wsparcie i pomoc dla pracowników socjalnych w realizacji ich obowiązków, w tym sporządzaniu wywiadów środowiskowych i ich aktualizacji w celu uniknięcia niepotrzebnych działań biurokratycznych;

– opracowanie lub udostępnienie na zasadach dobrych praktyk wzoru gminnej strategii rozwiązywania problemów społecznych;

– opracowanie przepisów w sprawie standardów BHP dla pracowników socjalnych w biurze i w terenie;

– opracowanie algorytmów pozwalających na oszacowanie poziomu ryzyka w pracy socjalnej, zawierających przesłanki dla stwierdzenia podwyższonego zagrożenia dla pracownika socjalnego, którego wystąpienie będzie się wiązało m.in. z obowiązkiem uczestniczenia drugiego pracownika socjalnego lub zapewnienia asysty policji przy wizytach w środowisku;

– rozważenie w porozumieniu z Ministrem Finansów możliwości podwyższenia określonego w art. 121 ust. 3a ustawy o pomocy społecznej dodatku do wynagrodzenia dla pracowników socjalnych, do których obowiązków należy świadczenie pracy socjalnej w środowisku, oraz wprowadzenia zasad jego rewaloryzacji, np. w powiązaniu z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Z kolei do samorządów gminnych „w związku z dużą skalą stwierdzonych powtarzalnych nieprawidłowości”, Najwyższa Izba Kontroli wnioskuje m.in. o:

– opracowanie lub zaktualizowanie gminnych strategii rozwiązywania problemów społecznych;

– egzekwowanie od OPS rzetelnego przedstawiania radzie gminy corocznych potrzeb pomocy społecznej przewidzianych w art. 110 ust. 9 i 10 ustawy o pomocy społecznej;

– zatrudnienie właściwej liczby odpowiednio wynagradzanych pracowników socjalnych;

– przeprowadzenie kontroli przestrzegania przez ośrodki pomocy społecznej przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy.

js/ www.samorzad.pap.pl

5 KOMENTARZE

    • Daj spokój człowieku zamień się na jeden tydzień. … Z TSM rowerem jeździ bo taki zapis…l maja i robią nie tylko zakupy ….

  1. Uwaga ostrzeżcie swoje babcie dziadków
    Po debie krąży bodajże oplem astra młody typek oferując niższe rachunki za telefon stacjonarny
    Podaje się za przedstawiciela firmy córki orange
    Podpisując z nimi umowę zrywacie z orange i płacicie karę
    Firma Typowy przekręt jakich wiele
    Dzwonić na policję

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here