[WYWIAD] DOBRE Z LASU. ZAPOMNIELIŚMY O TYM CO NAJWAŻNIEJSZE

14

„-Polacy nie wiedzą co tracą. Zamiast przepełnionego chemią mięsa z marketów powinniśmy częściej sięgać po zdrowe i ekologiczne jedzenie z polskich lasów”. O „darach lasu” i projekcie Lasów Państwowych promującym między innymi spożycie dziczyzny rozmawiamy z Kazimierzem Kopciem, Nadleśniczym Nadleśnictwa Nowa Dęba.

Redakcja: Lubi Pan dziczyznę?

Nadleśniczy Kazimierz Kopeć: Oczywiście. Z lasami jestem związany całe swoje życie. Dlatego wiem, że dziczyzna to najzdrowsza i najbardziej ekologiczna żywność jaką mamy. Potwierdzają to również liczne badania naukowe. Mięso z sarniny czy dzika to przede wszystkim mięso dietetyczne i zdrowe. 

Dlaczego?

Fot. Produkty oznaczone logiem „Dobre z Lasu” można kupić również przez Internet

Lasy są najczystszymi rejonami Polski, a dary lasu najzdrowszymi produktami dostępnymi na rynku. Wolno żyjące zwierzęta żywią się tym co naturalne. Zwierzyna żyjąca w lasach żywi się naturalnie, a jej pożywienie nie zawiera pasz, w skład których wchodzą antybiotyki i inne chemiczne dodatki. Żyjąc w swoim naturalnym środowisku odczuwają mniej stresu niż zwierzęta z chowu klatkowego. To wszystko sprawia, że takie mięso ma najwięcej wartości odżywczych. Dziczyzna, czyli mięso zwierząt łownych zawiera najmniej cholesterolu oraz najwięcej składników odżywczych. Różnice czuć już w smaku. 

Według danych statystycznych Polacy spożywają śladowe ilości dziczyzny, co patrząc na stopień zalesienia kraju, ale również naszą sarmacką historię wydaje się co najmniej dziwne. Jakie są tego przyczyny?

Wiele wskazuje na to, że po upadku PRL, a później po wejściu Polski do UE zachłysnęliśmy się wszystkim tym co zachodnie: marketami, fast foodami itd.  Stało się dokładnie jak w powiedzeniu „cudze chwalicie, swojego nie znacie”. Oczywiście trzeba być otwartym na nowości, ale jednocześnie warto zachować umiar i rozsądek. Finalnie, odeszliśmy od tradycji i zapomnieliśmy o dobrach które mamy „pod nosem”. Projekt „Dobre z Lasu” ma na celu przypomnienie naszym rodakom, że oprócz nafaszerowanego chemią mięsa z sieciówek mamy do wyboru produkty pochodzące z Lasów Polskich. 

Ale „Dobre z Lasu” to nie tylko dziczyzna. W co jeszcze mogą zaopatrzyć się świadomi konsumenci?

Projekt „Dobre z Lasu” ma na celu promowanie dziczyzny, miodów oraz płodów runa leśnego pochodzących z polskich lasów. Jak już wspomnieliśmy, jednym z celów projektu jest umożliwienie dostępu do ekologicznej, naturalnej i zdrowej żywności. Realizacja tego zadania jest możliwa dzięki prowadzonej przez polskich leśników zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej. Pozwala ona na korzystanie z dóbr, które daje las, bez wyrządzania mu szkody i zaburzania naturalnej harmonii. Marka „Dobre z Lasu” korzysta jedynie z produktów pochodzących z lokalnych źródeł, wspierając przy tym niszowy rynek przetwórstwa leśnych produktów niedrzewnych przy zachowaniu wysokich standardów jakości. W sklepach z logiem „Dobre z Lasu” możemy nabyć mięso i jego przetwory, zioła, suplementy diety, miody, soki, syropy i wiele innych. Na terenie kraju działa kilka sklepów stacjonarnych, jednak każdy z nas może dokonać zakupów w sklepie internetowym. Zamówione produkty zostaną nam dostarczone bezpośrednio do domu. Zachęcam wszystkim do odwiedzenia naszej strony internetowej www.dobrezlasu.pl i zapoznaniu się z ofertą. Na stronie tej znajdziecie Państwo wiele przydatnych informacji oraz bezpłatną książkę kucharską traktującą o leśnych przepisach.

Dziękujemy za rozmowę.

14 KOMENTARZE

    • Pod względem wartości odżywczych mięso zwierząt leśnych charakteryzuje się niską zawartością tłuszczu, natomiast wysoką zawartością pełnowartościowego białka oraz najwyższym poziomem żelaza w porównaniu do wieprzowiny, drobiu czy wołowiny. Regularne spożywanie mięsa zwierzyny łownej wzbogaci dietę w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy oraz składniki mineralne. Dziczyzna charakteryzuje się 3-4 krotnie wyższą zawartością witamin (tiaminy, ryboflawiny) i soli mineralnych (sodu i potasu). Sarnina dostarczy nam wapnia, fosforu i magnezu, natomiast mięso dzika dużych ilości żelaza.

  1. @Kama,jedz szczaw i mirabelki ,to dopiero jest bogate źródło składników odżywczych.

    Poza białkiem i żelazem produkty mięsne zawierają cynk, witaminy z grupy B oraz niacynę. Przyjm do wiadomości że wszystkie te składniki są bardzo ważne w diecie człowieka. Dlatego spożywając mięso, dostarczamy organizmowi bardzo dużo substancji odżywczych.Dotarło do Twojego móżdżku wielkości łepka od szpilki?

  2. Ehh, pisiory to wszystko zjedzą, zatrują wodę, wybiorą gałęzie z lasu będą żreć szczaw i mirabelki i teraz za dziczyznę się biorą, a nuż widelec kogoś nielubianego postrzelą a i dzieciaki z programu Strzelaj Śrutem nauczą się polować a później zrobią sobie żywą tarczę z psów i kotów.

    • @Pisior 31 sierpnia 2022 at 11:34
      Jak wycinka nie zwolni, to nie będzie w lesie DRZEW, tylko POLNE MYSZY.

  3. Tusk nie dał rady sprzedać lasów? Za to pisiory już drugi miesiąc wywożą ścięte drewno z poligonu...

    I to bynajmniej nie chrust, tylko zdrowe drzewa…

    • Znam miejsca, takie zwyke, normalne, żadne parki narodowe, gdzie nie wolno tknąć drzew nie tylko rosnących ale i padłych.
      Jedynie jeśli drzewo padnie w porzek ścieżki, to robi się w nim przecinkę. Wycina się tę część pnia, która leży na drodze i odsuwa się ją na bok. Nie zabiera się jej.
      I drzewa tak leżą, murszeją i jest… normalnie. Jak w prawdziwym lesie.
      Dzieki temu zwierza co niemiara bo dla każdego jest coś miłego. A i mateczniki dla zwierza dzięki temu są niesamowite. Mają się zwierzaki gdzie chować, gdzie rodzić młode…
      Ciekaw jestem czy ktokolwiek dzisiaj w Polsce rozumie co znaczy słowo matecznik. Bo jak ich nie ma to jak tu sobie wogóle coś takiego wyobrazić?
      No ale te miejsca nie są w Polsce. Sorry…

      A w Polsce lasy wyglądają jak wojsko w jednostce wojskowej albo na defiladzie. Wszystkie piękne, proste, w odpowiedniej odległości od siebie, a jak nie to go wycinamy. Wycinamy!
      Ordnug w lesie musi być!

    • Te madralo jak by tuskowi sie udalo sprzedac lasy to dzisiaj juz by nie bylo co wywozic a twoim zdaniem za tuska to sadzono a nie wycinano

  4. Anonim ty to jesteś taki prawdziwy zul-owiec (dla nie wtajemniczonych pracownik lesny) rzadko umyty i wiecznie wypity i te twoje fantasmagorie na temat gospodarki leśnej i polityki to się kocą w twojej głowie pod sklepem po drugim winie i małpce

Skomentuj Zostawcie zwierzynę w spokoju Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here