Co z dziurą po kotłowni?

17

18.04.2011r.

Rozbiórki kotłowni dokonano pod koniec 2008 roku. Od tego czasu mieszkańcy Nowej Dęby mogą \”podziwiać\” dziurę jaka po niej została.


Fot.: UMiG


Jeszcze w poprzedniej kadencji władze miasta mówiły o budowie w tym miejscu najpierw bloku mieszkalnego, później komisariatu policji. Jednak po dzień dzisiejszy ani blok, ani komisariat w tym miejscu nie powstał.

W styczniu (19.01) przewodniczący Klubu Radnych Ratusz Marek Ostapko zgłosił interpelację w sprawie terenu po kotłowni, w której zwracał się m.in. o udzielenie informacji o kwestie własnościowe działek i zainteresowanie tymi gruntami przez inwestorów. –Część terenu po byłej kotłowni znajduje się w użytkowaniu wieczystym Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Nowej Dębie. W chwili obecnej PGKiM dokonuje regulacji stanu prawnego własnego gruntu na tym terenie. Po uregulowaniu stanu prawnego gruntu przez PGKiM, będzie możliwość zamiany gruntu [pomiędzy gminą a PGKiM- red.], a następnie ogłoszenie przetargu. Obecnie tym terenem jest zainteresowana firma Begg.- brzmiała odpowiedź udzielona przez jednego z pracowników nowodębskiego magistratu i zaakceptowana podpisem zastępcy burmistrza Zygmunta Żołądzia. Celem zamiany działek pomiędzy Przedsiębiorstwem a Gminą jest uzyskanie przez Gminę prawa własności na całym terenie, by następnie móc wystawić te tereny na sprzedaż.

Z pytaniem o to jaki jest stan prawny zwróciliśmy się do Jakuba Sudoła prezesa PGKiM:
W dniu 8.04.2011 złożyłem w Wydziale Ksiąg Wieczystych dokumenty o ujawnienie majątku Spółki w tym terenu po byłej kotłowni  w Księdze Wieczystej. Po dokonaniu wpisu i uzyskaniu wypisu z KW zostanie wydana przez Burmistrza ostateczna decyzja o podziale działek przy ul. Krasickiego. Decyzja ta musi zostać również   ujawniona w KW i dopiero przystąpimy do zamiany działek (z gminą- przyp. Red.). Procedura ta potrwa jeszcze ok. 3 miesiące.


Fot.: Tak obecnie wygląda plac po kotłowni


Sprawa zagospodarowania terenu po i wokół dawnej kotłowni została również poruszona przez Ratusz na kwietniowej Komisji Gospodarki Przestrzennej i Inwestycji. Zwrócono uwagę na nie uporządkowaną sprawę kontenerów i pojemników na śmieci, które ze względu na ustawienie ich nieopodal okien mieszkańców bloku przy ul. Krasickiego uprzykrzają im życie. Radny Ostapko przypomniał, że prezes PGKiM na początku marca deklarował, iż przesunięcie pojemników nastąpi wraz z polepszeniem pogody, tak się jednak nie stało. Burmistrz zapewnił, że podejmie interwencję w tej sprawie. Ratusz zaproponował również, by zbudować chodnik pomiędzy blokiem przy ul. Krasickiego 11, a placem po kotłowni. Ostapko argumentował, że jest to droga, którą wielu mieszkańców idzie do szkół, na baseny, działki i cmentarz. W odpowiedzi burmistrz stwierdził, że te sprawy będą rozpatrywane dopiero po unormowaniu kwestii własnościowych gruntów po kotłowni oraz ostatecznym ustaleniu, co w tym miejscu ma powstać. Jakub Sudoł pytany przez nas o sprawę kontenerów odpowiedział krótko, że –Utwardzenie terenu pod pojemniki zostanie wykonane w przyszłym tygodniu.  Słowa dotrzymał. Już dzisiaj (poniedziałek) ruszyły prace mające na celu przeniesienie kontenerów.

17 KOMENTARZE

  1. Teren po kotłowni to następny słaby punkt burmistrza z powodu braku koncepcji na jego zagospodarowanie – podobnie rzecz się ma jak z terenami nad Zalewem. Od lat władze dumają co z tym zrobić?Już za kadencji pana Wróbla można było zająć się tematem i byli wówczas zainteresowani inwestorzy – ale po co się spieszyć ? Nowa Dęba ma czas na rozwój i poprawę wyglądu. Po co sprzedawać (nie takie nazwisko, nieodpowiedni życiorys) – jeszcze ktoś dobry interes na tym zrobi – to już reguła naszych władz. Stagnacja umysłowa ludzi to koszmar.

  2. no to ja teraz zapytam. kto obiecywał? kiedy obiecywał? co obiecywał i komu obiecywał? konkrety a nie "slowa, puste rzucane na wiatr"!

  3. Tak mozna bez konca:P
    Co z dziura po kotłowni?
    Co z zalewem?
    Co z garażami za dziura po kotłowni (szpecą)?
    Co z nazwaniem ronda?
    Co z pomnikiem?
    Co z drogami?
    Co z praca i dlaczego u nas nie ma wielkiej firmy?
    Co z pomysłem Ratusza na budowe przemyslu drzewnego?
    Co z ceną cukru?
    Co z ceną paliwa w Nowej Dębie?
    Co z cena jajek?

  4. Po co było burzyć ? mogło sobie jeszcze stać,wydano kasę na rozbiórkę po co ,można było zostawić na lokacie.
    Wydał nasze pieniądze i co ? Dziura !!!

  5. uważam że to za świetny pomysł ! TYLKO KTO I DLACZEGO BLOKUJE TEN POMYSŁ ! a dlaczego nie, przecież koszt takiej studni nawet niech wynosi 100.000,- to przez 7 sezonów (gdyby tylko jeden jedyny raz wymienić wodę jak jest ostatnio praktykowane a jeszcze dwa lata temu robiono to częściej) zwraca się ta studnia z nawiązką , a gdyby w sezonie wymieniać dwa razy wodę to 3 lata i jest spłacona z nadwyżką studnia i jeszcze by mogła zarobić na siebie a gdyby do tej studni podpiął basen kryty to jaki byłby to pieniądz – tylko dlaczego aż tak chce ktoś zaoszczędzić – bo nikt pewnie nie chce tego robić bo to publiczne !

  6. zapytajcie bylego dyrektora sosiru o ile spadly rachunki za wode gdy wybudowano studnie na stadionie do nawadniania plyt boiska… jest to jak najbardziej trafiony pomysl

  7. Domenom może nie, dyslektyków, dysgrafów wszystkich dys, powinno się od razu zabijać albo kazać chodzić z tatutażem 'jestem dys' na czole.
    Głupszego tematu nie widziałem. Za chwilę pojawi się temat: 'co z butami Wiesława Ordona pozostawionymi u szewca – Radna M. wnosi o ustosunkowanie się rady do zaistniałej sprawy'.
    Aha, nienawidze obecnego burmistrza i całej tej bandy zwanej radnymi, która tak naprawdę powinna nosić nazwę izby dumania… nie, nie chciałem obrazić WC!

  8. mylić się – rzecz ludzka

    przyznawać się do błędów również

    naturalna sprawa przepraszać

    ale w tyłek całować cię nie będę HEY-u

Skomentuj Jolka Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here