Myśliwi w szkole czyli…

26

W dniu 20.10.2010 r. przedstawiciel Koła Łowieckiego \”Ryś\” z Nowej Dęby Sebastian Tuźnik przeprowadził prelekcję dla dzieci Szkoły Podstawowej Nr 2 z Nowej Dęby opisującą rys historyczny, zwyczaje oraz legendy związane z łowiectwem w Polsce, a w szczególności na terenie Nowej Dęby.


W ramach pokazu multimedialnego zaprezentowano zwierzęta i ich zachowania, jakie każdy może spotkać w naszych lasach. Dodatkowo dzieci miały możliwość zapoznania się z wyglądem niektórych zwierząt oraz dowiedziały się jak wszyscy możemy zadbać o to, aby ich bezpieczeństwo podczas pobytu w lesie było dużo większe.

Koło Łowieckie \”RYŚ\” zapowiada kolejne tego typu akcje, które mają na celu zapoznanie dzieci z otaczającym środowiskiem i utrwalenie ich wiedzy na tematy związane z szeroko rozumianą gospodarką łowiecką z uwagi na to, iż – jak mówi przedstawiciel tegoż Koła kol. Tuźnik – dzisiaj dzieci znają lepiej zwierzęta egzotyczne, aniżeli te które żyją w rodzimych lasach.

Koło Łowieckie \”Ryś\” z Nowej Dęby

26 KOMENTARZE

  1. Popieram realiste!! a np.wędkarze ktorzy też łowią ryby dla przyjemności i zabicia wolnego czasu a potem zabijająi zjadają czy to coś innego!! I dlaczego sądzisz że myśliwi tylko zabijaja dla przyjemności ! tak w skrócie odstrzał prowadzi się po to aby wyeliminować chore lub zredukować ilość danej zwierzyny w łowisku!! bo robią straszne szkody np. w polach i w lasach! Zoofil pojedź gdzie kolwiek na wieś i powiedz takiemu rolnikowi że odstrzał jest bee jak uprawia np. kukurydzę lub ziemniaki dla rodziny a przyjdzie watacha dzików i w dwa dni zniszczy efekty jego ciężkiej pracy!!! to wrócisz z widłami w plecach! mało tego koła łowieckie wypłacają pieniądze rolnikom za szkody w uprawach! itd itd. tak mi się wydaje choć nie mam styczności z myślistwem ale mam z wieloma ludzmi rolnikami którzy są wdzięczni myśliwym. i takie teksty nieczym nie oparte że myśliwi są nikim są nie na miejscu. Wypowiadam się przeważnie na temat na który wydaje mi się za mam jakas wiedzę i coś do powiedzenia. a jak nie mam i mam wpisywać jakieś tanie teksty typu jak zoofil to siedzę cicho. He he Darz Bór:) Myśliwi każdy ma jakąś pasję

  2. Wszystko ładnie, pięknie, jednak patrzyłbym na pewne szczegóły z przymrużeniem oka, a mianowicie:

    1. Stan liczebny każdej populacji zwierzęcej zależy od zasobów żywności. Myśliwi natomiast dokarmiają zimą zwierzynę utrzymując tym samym zawyżoną liczbę osobników poszczególnych gatunków, które następnie, po okresie ochronnym, idą na ostrzał, gdyż jest ich za dużo… i tak błędne koło się zamyka i jest do czego strzelać.

    2. Myśliwi zakładają paśniki nie tylko po to, aby zimą dokarmiać zwierzynę, ale także, aby kontrolować rejon ich koncentracji.

    3. Człowiek próbuje zastępować naturalne drapieżniki (jak wilki itp.), które niegdyś sam wytępił… kolejne błędne koło.

    4. Mimo ochrony wilka, nie chroni się stałych szlaków jego wędrówek. Wilk jest zwierzyną wędrowną, a szlaki jego przemieszczeń mogą wynosić nawet setki kilometrów. Problemem są więc autostrady, oraz drogi szybkiego ruchu, które przecinają te naturalne szlaki. Wiedziałem tylko w jednym miejscu w Kraju pomost dla zwierzyny (na autostradzie A2 w okolicach Konina, być może są też gdzie indziej) dzięki, któremu zwierzęta wędrowne mogą przemieszczać się w inne rejony kraju. Proszę nie odbierać mojej wypowiedzi jako anty-autostradowej fanaberii.

    5. Jakoś nie słyszałem, aby w miejscach gdzie się nie poluje (Parki Narodowe, Obszary Ochrony Ścisłej) były większe problemy ze zwierzętami niż u nas (jeżeli się mylę proszę o poprawienie i konkretne wydarzenia).

    6. Oczywiście prelekcja dla dzieciaków ma także pozytywne strony. Mogły się dowiedzieć jak np. zachować się w obecności zwierząt.

    7. W Polsce w dużej mierze znaczenie ma także wielowiekowa tradycja myśliwska, a nie tylko tzw. filantropia. A jeżeli chodzi o etykę myśliwską to także dochodzi do sporych nadużyć.

    Pozdrawiam B)

  3. co za debilny Rodzic pisze taki komentarz!! a potem dziwić się jak dzieci chodzą po lesie i nei wiedza jak zachować się jak gdy zobaczą np: lochę z warchlakami

  4. Dzieci – apel! – namawiajcie rodziców by [b][size=20]flinte[/size][/b]nabyli drogą zakupu – i w las – hajda!
    ''Bić dzikie zwierzęta'' – Karmić nieco wcześniej by [size=16][b]ubić trofea..[/b][/size] :|:|

  5. dla mnie to trochę szokujące, akcja akcją, edukuje i poszerza światopogląd, ale dla mnie dzieciaki są troszkę za młode na takie lekcje z udziałem zwierzaków wypchanych czymśtam. Jedzenie mięsa to inna sprawa, ale łowiectwa w żaden sposób nie pochwalam, bo uważam, że jest to czysta rozrywka dla tych, którym się nudzi i muszą udowodnić sobie, że mają władzę nad czyimś istnieniem.

  6. najlepiej komentować coś o czym nie ma się zielonego pojęcia…. jak dzieci idą do muzeum lub zoo i tam pokazują im podobne zwierzęta to też was to bulwersuje … a poza tym sami piszecie o jakimś "zabijaniu" bo ja niczego takiego w tekście nie wyczytałam ….. jasneeee po co dzieci mają wiedzieć jak wyglądają polskie zwierzęta lepiej niech mówią na zająca TYGRYS wtedy to jest cool………….

  7. [code]dla mnie to trochę szokujące…[/code]

    [b]taaaaaaaaa szokujące, ale jak dziecko patrzy jak STARY napie….icza STARĄ oczywiście nawalony jak stodoła to wtedy nikogo to nie szokuje[/b], ale jak dziecko coś zobaczy normalnego to to jest szokujące. Ludzie to do reszty już podurnieli. Teraz to to kiedyś było normą teraz staje się czymś złym i na odwrót.

  8. Koło Łowieckie ''RYŚ'' w statucie ma zapisane by chronić drzewa owocowe i propagowanie hodowli czosnku i rabarbaru.
    #21 – Dziwne odwiedzasz ZOO – skoro ''wyprawione'' zwierzaki hasają..
    Muzeum ze zwierzętami ??! To pewno nielegalne…

  9. Popieram to co napisał Leśny Ludek. My myśliwi dostajemy odstrzały od Łowczego koła, a ten dostaje wykazy od Nadleśnistw danych okręgów. Także proszę tu nie obrażać nas ani wypisywać ze jesteśmy mordercami. Bo jak dla kogoś uprawa na polach jest wszystkim i człowiek z tego żyje a tu nagle banda czarnych świń czyli dzików wpadnie i zeżre to chłop się załamuje. Kolejny przykład to wasze dziecko idzie do szkoły przez las czy pola itp a tu nagle atakuje go wściekły lis czy jakiś bezpański pies, i co wtedy? Zadaniem myśliwego jest wlaśnie eliminować takie osobniki. Proste i logiczne ! Wiec zastanówcie sie trochę bo śmieszni jesteście. Darz Bór !!

    P.S I bardzo dobrze ze sa takie akcje i myśliwi mówią dzieciom o danych zwierzętach i wyjaśniają obyczaje tych zwierząt, bo ktoś musi, skoro rodzice nie wiedza nic na ten temat.

  10. jestem ciekaw czy w Polsce mogłoby chwycić coś takiego, że polowanie odbywałoby się bezkrwawo, tzn. tak jak w wędkarstwie czyli "catch and release" – strzał nabojem usypiającym, zdjęcie z upolowanym zwierzakiem i z powrotem go lasu

Skomentuj zoofil Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here