PREZES PGKIM DEMENTUJE SŁOWA BURMISTRZA

Nowa Dęba,  1 czerwca 2025 r.

Nawiązując do oświadczeń Burmistrza Miasta i Gminy Nowa Dęba oraz moich jako Prezesa Zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w sprawie likwidacji Kotłowni Miejskiej oraz sytuacji organizacyjnej i finansowej pragnę złożyć następujące wyjaśnienia:

Otrzymałem list intencyjny w sprawie dostawy ciepła do miasta, zawarty pomiędzy Gminą Nowa Dęba, a Spółką ESV w formie do zapoznania się, a nie do wydania opinii. Poprzednio w tej sprawie rozmawialiśmy w szerokim gronie, również na Komisjach Rady Miejskiej. Obecnie PGKiM nie jest uwzględnione jako Strona w proponowanej Spółce, którą mieliby zakładać w/w Strony. Jako Prezes Zarządu wraz z Pracownikami PGKiM musieliśmy w sposób bardzo zdecydowany i szybki zareagować na zagrożenie likwidacji kotłowni. W treści e-maila skierowanego do Gminy z ESV widnieje klauzula, że w przypadku braku uwag do listu intencyjnego, Spółka ESV jest gotowa go podpisać niezwłocznie, a w ciągu 3 miesięcy zostanie opracowany harmonogram tworzenia nowej spółki. Trzeba zadać pytanie: jakie byłyby konsekwencje, braku naszej reakcji?

Doceniamy, że Gmina stara się wspierać w działaniach Spółkę, a PGKiM wspiera Gminę i jej Mieszkańców, ponieważ wartość zamówień in-haus pozostał na poziomie roku 2022 i na dzień dzisiejszy Spółka dopłaci do zamówień kwotę 850tys. zł. Na koniec roku 2023 Spółka była winna gminie ok 2,7 mln zł. Na spłatę zadłużenia zawarta została pomiędzy Stronami umowa ugody i jest realizowana na bieżąco. Stan zadłużenia zmniejszył się do kwoty 1,9 mln. Mowa jest o zobowiązaniach Spółki wobec Gminy, a fakt jest również taki, że przez 20 lat PGKiM płacił podatek dzierżawy Gminie, chociaż kotłownia była jej własnością. Koszty dzierżawy nie zostały zwrócone przez Gminę.

W zakresie zmian kapitałowych sytuacja różni się od tej, o której mówi Burmistrz. O przesunięciu w kapitałach zgodnie z posiadaną dokumentacją mowa jest od lipca 2022 r, a nie od marca 2024 r. Przesunięcie środków z kapitału zakładowego na zapasowy poprzez umorzenie, umożliwia bezkosztowe pokrycie strat na działalności Spółki. Mija 3 lata i nic się nie zmieniło. Obecnie sprawa staje bardzo ważna z uwagi, na to, że zgodnie z uchwałami Zgromadzenia Wspólników, straty będą pokryte z przyszłych zysków. Oznacza to, że zysk wypracowany w roku 2024 w kwocie 747 tyś zł, Spółka PGKiM będzie musiała przeznaczyć na pokrycie strat. W związku z tym nie będzie dysponowana budżetem na pokrycie udziałów własnych w projekcie z Krajowego Planu Odbudowy, a w konsekwencji utraci około 3,5 mln złotych bezzwrotnego dofinasowania.

Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy działania Burmistrza nie narażają Spółki PGKiM na ryzyko upadłości lub co najmniej zachwianie równowagi finansowej? Czy w związku z tym pracownicy Spółki i ich rodziny nie są zagrożeni utratą zatrudnienia i czy przy takim podejściu reprezentanta Mieszkańców, będą mieli motywację do podejmowania wysiłków na rzecz rozwoju Gminy oraz Spółki?

Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu
Andrzej Chejzdral