Nie żyje żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację o śmierci potwierdził rzecznik WOT ppłk Marek Pietrzak – podaje Radio ZET.
Mężczyzna zmarł na poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu. Przyczyny jego śmierci nie są na razie znane. Dziś rano okazało się, że mężczyzna nie przejawia objawów życia. Wezwano karetkę. Mimo reanimacji, stwierdzono zgon.
Zmarły był żołnierzem zawodowym, służącym w jednostce od 2016 roku. Miał 41 lat, zostawił żonę i dziecko.
Cześć jego pamięci. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Smutne. Ale alkohol, upały i wiek nie idą w parze.
Z tobą napewno
Do Anonim
Czy jesteś pewien że przy tej tragedii był alkohol.
Jeżeli jesteś taki pewny to podaj swoje personalia to porozmawiamy.
Ale w twoim przypadku wiek na się odwrotnie proporcjonalnie do rozumu.
Masz coś za uszami. A tak w ogóle to wyjrzyj przez okno ….
Ewa jak pisalas to bylas trzezwa?
Jaka trzezwa?, toc ja zawodowa pijaczka jestem