W dniach 27 i 28 luty 2016r. zostały zorganizowane przez Podkarpacki Okręgowy Związek Bokserski w Rzeszowie, Mistrzostwa Podkarpacia. Zgromadziły one 54 zawodników z 11 podkarpackich klubów. Sędzią głównym mistrzostw był Krzysztof Czudak, delegatem POZB Jerzy Hady.
Gardę reprezentowało 2 kadetów, Jacek Duda w kategorii +80 kg i Patryk Róg w kategorii do 75 kg. Patrykowi mimo szczerych chęci i porannego zbijania wagi nie udało się zawalczyć po raz pierwszy na ringu z powodu braku przeciwnika w tej kategorii wagowej. W Kategorii kadet +80 kg Jacek Duda nie miał sobie równych, wygrywając w półfinale z bardziej doświadczonym, Szczepanem Szmyd (Wisłok Rzeszów). Następnie w finałowym pojedynku pokonał przez TKO w 3 rundzie faworyta w tej kategorii, Jakuba Surmiaka (Stal Rzeszów), tym samym sprawił ogromną niespodziankę i w pięknym stylu zapewnił sobie wyjazd na Mistrzostwa Polski Katedów.
Brawo za walkę i charakter. GARDA
rzeczywiście boks to dżentelmeńska to dziedzina
Każdy cios na głowę należy traktować jak uraz mózgowy o dużej sile. Bokserzy mają specyficzny system ochronny, który sprawia, że próg wrażliwości ich mózgów jest dużo wyższy niż ma to miejsce w przypadku zwykłych ludzi. Nokaut – a zwłaszcza ciężki nokaut, jak w tym przypadku – to najczęściej typowe wstrząśnienie mózgu, któremu towarzyszy zanik pamięci krótkotrwałej – tłumaczy w rozmowie ze SPORT.TVP.PL neurochirurg dr Maciej Bujko.
W drugim pięściarz jest nieświadomy, że np. doznał urazu mózgu. Najgorsze są bowiem uderzenia w głowę. Mięśnie ciała można jakoś napiąć, by ochronić przed uszkodzeniem narządy wewnętrzne. Głowy nie można napiąć. Jest jak arbuz na cienkiej szypułce. W czaszce mózg otacza płyn mózgowy. Gdy przeciwnik uderza raz, mózg jest obity, jakby dostał dwa razy. To dlatego, że po ciosie przeciwnika mózg uderza w wewnętrzną ścianę czoła, a następnie wali o tył czaszki. Nie koniec na tym. Cios zawodowego pięściarza jest tak silny, że mózg jeszcze raz wraca i znów uderza o przód czaszki. Nazywamy to w medycynie „contre coup”
Alkohol działa właściwie na cały organizm. Atakuje niemal wszystkie układy narządów wewnętrznych, siejąc spustoszenie w mózgu, żołądku, wątrobie, sercu, naczyniach krwionośnych i wszędzie, gdzie uda mu się dotrzeć. Powoduje wiele rozmaitych schorzeń. Można powiedzieć, że jest zabójcą o kompleksowym działaniu. Poznajmy więc jego modus operandi.
Układ nerwowy
To, że odczuwamy picie alkoholu, ma związek z jego działaniem na mózg i nerwy. Zaburzenia ruchu czy mowy to oczywiste objawy upojenia alkoholowego, które jednak w miarę trzeźwienia ustępują. Etanol działa jednak dalej. Szkodliwe są zwłaszcza jego metabolity. Nadmierne spożycie alkoholu może powodować wiele schorzeń neurologicznych. Pojawić mogą się bóle mięśni i uciskowe bóle nerwów. Alkohol najczęściej atakuje nerw promieniowy, czego skutkiem jest tzw. ”opadająca ręka”, a także upośledzenie ruchowe nadgarstka i dłoni. Podobne objawy mogą występować także w nogach. Kolejnymi problemami neurologicznymi są problemy z widzeniem, które prowadzić mogą nawet do całkowitej ślepoty.
Niestety przy profesjonalnym i również amatorkim uprawianiu sportu nie tylko boksu kontuzje i urazy się zdarzają,ważne,żeby nie były to takie,które eliminują kogoś z życia sportowego już na dobre.
Piłkę nożną uprawiają na różnych poziomach zaawansowania, miliony ludzi na całym świecie. Ze względu na tę jej masowość liczba urazów w tej dyscyplinie szacowana jest na około 50-60% wszystkich „urazów sportowych”. 80 %wszystkich tych urazów stanowią urazy kończyn dolnych.Najczęstsze kontuzje biegaczy kolano ,staw skokowy i łydki
Mordobicie – sportem , w którym najważniejszą rzeczą jest praca nóg , spiepszać gdzie pieprz rośnie )) .
brawo jacek gratulacje
a stasio s radny startował w zawodach?
kibic,wez napij sie amolu na otrzezwienie oglupialego rozumu