Grzegorz Sudoł zdobył srebrny medal w finale konkurencji chodu na 50 km mężczyzn podczas 20. Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce 2010, które rozgrywane są w Barcelonie.
To największy sukces w sportowej karierze nowodębianina. Warto dodać, że warunki na trasie nie sprzyjały zawodnikom. Było wilgotno i duszno. Jak relacjonuje portal onet.pl walka o podium trwała do samego końca: \”-Gdy do mety zostało 5 kilometrów, wspaniały atak na drugą pozycję przeprowadził Sudoł, który miał już nawet 17 sekund straty do Bakulina. Reprezentant Polski zdecydowanie przyśpieszył i uzyskał przewagę nad Rosjaninem.\” Ostatecznie złoto zdobył Francuz Yohann Diniz a brąz Rosjanin Siergiej Bakulin. Pierwszy trener Grzegorza Sudoła Julian Zięba w rozmowie telefonicznej z Info nie krył dumy i radości – Ciesze się, że był moim wychowankiem- mówił. – Serdecznie mu gratuluje.
My również dołączamy się do tych gratulacji. Grześku! Nowa Dęba cieszy się razem z Tobą!
/rek
———————————————————————————————————————————————-
Niezmiernie bylo milo ogladac ten chod z udzialem Polaka. Grzesiu jestes wielki!!! Gratulujemy Ci z calego serca. Nowa Dęba zawsze z Tobą!
Jestem z Niego dumny!
Brawo Grzesiek !
Jesteś wielki !
Gratulacje !
[center]A jakby mu nie poszło ,to byście jechali jak po brunatnej suce,nie burej lecz brunatnej,zawsze jest bura więc dość tego mości panowie.Niech raz będzie brunatna;)
Jakby się chłopakowi noga podwinęła i byłby 47,to opinii,by gościa dojechać byłoby dwukrotnie więcej,niż obecnych gratulacji.
[size=20][size=24]Gratulacje,gratulacje,wielkie famfary i pozdrowienia !!!![/size][/size][/center]
Gratulacje i oby kolejne sukcesy w przyszłości!
Nowa Dęba wraca do łask! Gratulacje!
Podziwiam za wytwałość i gratuluję!
Szacun, gratulacje i wielkie dzięki za emocje
prestiż.. Nowa Dęba wylęgarnią talentów :) a autograf Grzegorza coraz cenniejszy ;] (ps. nie oddam!)
Dzisiaj Grzesiek był gościem w programie Kawa czy herbata? w TVP 1.
Gratulacje.
Na miejscu magistratu podstępnie wykorzystałbym szanownego rodaka oraz jego markę i zorganizował jakieś zawody sportowe, a nuż byłoby głośniej w mediach.
A potem wyścig uliczny dla Adriana Paska ;-). Byłoby głośniej na pewno, dosłownie.