Spławikowe zawody wędkarskie o Puchar Prezesa Kola PZW nr 12

11

07.06.11r.



Towarzyskie spławikowe zawody wędkarskie „Puchar Prezesa” Koła PZW nr 12 w Nowej Dębie z cyklu „Wędkarz Roku” Okręgu PZW Tarnobrzeg.

5 czerwca br na zbiorniku „Zalew” w Nowej Dębie rozegrano towarzyskie spławikowe zawody wędkarskie z cyklu „Wędkarz Roku” Okręgu PZW Tarnobrzeg o puchar Prezesa Koła PZW nr 12.

W zawodach udział wzięło ogółem 20 zawodników, w tym 3 juniorów, którzy rywalizowali w oddzielnej kategorii. Seniorzy zgodnie z regulaminem rozgrywania zawodów cyklu „Wędkarz Roku” zostali podzieleni na dwa sektory.Zawodnicy startowali w jednej 4 godzinnej turze.

Zwycięzcą zawodów w kategorii seniorów został z wynikiem 6270 punktów /1 punkt sektorowy/ – kol. Radosław Wojtak z Koła nr 4 w Nisku, miejsce drugie z wynikiem 5310 punktów /1 punkt sektorowy/ zajął – kol. Witkiewicz Robert z Koła nr 18 Zarzecze a na miejscu trzecim z wynikiem 5665 punktów /2 punkty sektorowe/uplasował się kol. Pater Mariusz z Koła nr 2 „Przywiśle” w Tarnobrzegu.


W kategorii juniorów miejsce pierwsze zajęła kol. Małgorzata Cieplińska z Koła nr 27 w Klimontowie, miejsce drugie zajął kol. Zagajski Karol z Koła nr 12 w Nowej Dębie a miejsce 3 kol. Tomczyk Patryk z Koła nr 12 w Nowej Dębie. Najdłuższą rybę zawodów – amura 39 cm złowił kol. Witkiewicz Robert. Organizatorem zawodów było Koło nr 12 w Nowej Dębie.

Korzystając z okazji składam serdeczne podziękowania całej komisji sędziowskiej za sprawne przeprowadzenie zawodów oraz pozostałym członkom Koła nr 12 za wkład pracy włożony w przygotowanie stanowisk wędkarskich oraz za sprawną obsługę samych zawodów.

Krzysztof Czusz – prezes Koła PZW nr 12.


——

11 KOMENTARZE

  1. Błąd w tytule.Wędkarskie nie wętkarskie.
    Wszystko pięknie .Puchar Prezesa Koła PZW nr 12.[b]W takim razie może warto zaznaczyć ilu członków naszego koła tj.12 startowało w tychże zawodach.Dwóch seniorów ,jeden junior i jeden kadet. Na podlodowych na 25 startował jeden zawodnik z naszego kola.Zastanawiające,prawda?[/b]
    Może czas pomyśleć nad zmianą zarządu.Tylu mamy młodych którzy chcą zmienić oblicze PZW.

  2. nie rozumiem tego zamieszania nad zmianą zarządu !?
    chcecie go zmienić, to go zmieńcie !
    wystarczy poczekać do kolejnych wyborów, wystawić swojego kandydata i go wesprzeć swoimi głosami – to wszystko !
    to że będziecie stukać w klawisze nic nie zmieni, no chyba że to nagonka przedwyborcza i zaczęła się już kampania…
    ciekawy jestem kogo wybierzecie ?
    życzę powodzenia i dobrego wyboru !

  3. Szydercy zatrudnieni w jednym z zakładów zawsze będą się wyśmiewać ze wszystkiego co normalni ludzie robią .za niedługo z prezesem na bezarobociu będą i na rybki.

  4. Masz rację,całkowitą rację.Ten który działa bezinteresownie jest zawsze wy****czony.Wy****czony bez mydła.Rację mają towarzystwa wzajemnej adoracji.Gdy działał S.Janczyk,J.Tebin było w porządku Gdy zaczęła działać rodzina Z,M,C coś się zmieniło.Swojego zadusić,obcemu w **** włazić.Upadek PZW i koła nr.12 zaczął T.Molenda.Przy pomocy obecnego zarządu
    który był przeciw niemu a jednocześnie robił wszystko aby go zdyskredytować.Za rządów prezesa Molendy zalew miał grubą rybę.Teraz mamy:słonecznicę,różanki,maleńką wzdręgę,ociupinką płoć,karpia kroczka,larwy węgorza i karasia,karasia,karasia.Nawet krzyżówki z karpiem koi.A na huj mi to wszystko.Mam poholować okazy a nie bawić się z maleńkimi leszczykami wpuszczonymi z niby odłowów kontrolnych z wilczej woli.

  5. Nie do końca zgodzę się z Twoimi wypowiedziami. To że działa ktoś w Zarządzie Koła to robi to bo został do tego Zarządu wybrany przez obecnych na Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym. Napisałeś że za czasów gdy działał S.Janczyk i J.Tebin było w porządku i ja się z tym zgadzam tylko że nie do końca bo i za tamtych czasów były problemy w Zarządzie a wiem to bo byłem jego członkiem.
    Jak byś nie wiedział Pan S.Jańczyk sam zrezygnował z funkcji Przesa i nikt go nie wy……. tak samo zrezygnował J.Tebin z działalności w Kole bo woli swój czas poświecić na działalność z Zarządzie Okręgu gdzie od kilku lat pełni bardzo poważną funkcję. Co do działania rodzin których inicjały wymieniłeś to zrobiły one wiele dobrego dla Koła i gwarantuję Ci że członkowie tych rodzin byli w Zarządzie Koła jeszcze za czasów kiedy Prezesami byli i Pan Jańczyk i Pan Tebin.
    Co do tego ze upadek Koła zaczął T.Molenda to jest w tym część prawdy (został Prezesem bo wcześniej po domach wysłał swojego podwładnego J.Ł żeby namówił jak najwięcej osób do tego zeby na niego głosowali i pościągał swoich kolegów co w Kole bywali tylko raz do roku przy opłacie składek i tylko dlatego wygrał a potem sam zrezygnował) ale on zrobił też wiele dobrego dla tego Koła i dla Zalewu.
    Teraz co do ryby w zalewie to najwięcej grubej ryby było za czasów S.Janczyka bo były wtedy możliwości żeby taka rybę dostać ale najwięcej ryby w sumie było wpuszczanej do Zalewu za czasów J.Tebina . Teraz narzekasz że w Zalewie jest masa drobnicy i masz racje ale ta drobnica jest potrzebna i gwarantuje Ci że jest to ryba wpuszczana z rozwagą.
    A jak Ci brakuje okazów to wybierz się nad Wisłę , Wilczą Wolę czy też Szymanowice i tam sobie te okazy poholuj bo tak jak napisał inny trzeb dać szansę rybie urosnąć a nie zabierać ledwo co wymiarowe i to w ilościach przekraczających nie tylko limity ale i zdrowy rozsądek.

  6. Czepiasz się o ilość członków Koła startujących w tych zawodach wiec najpierw się zorientuj czy to były zawody tylko dla członków Koła czy też zawody dla członków Okręgu Tarnobrzeg zaliczające się do cyklu Wędkarz Roku a jak już doczytasz to w tytule to nie miej pretensji że mało osób z Koła startowało bo niestety mamy zbyt słabych spławikowców żeby z najlepszymi z Okręgu powalczyć.

  7. Witam ,w sumie czytając wszystkie wpisy musze przyznać ze w każdym jest trochę prawdy a trochę zwykłego dogryzania i czepiania się .Co do ryb to w zalewie nie będzie a wina leży w tych prostych ludzikach którzy myślą ze skoro zapłacili pełną składkę która nie jest w sumie mała muszą sobie zrobić zapasy na zimę i biorą wszystko co tylko wejdzie na haka ,poza tym teraz stało się w modzie posiadanie oczek wodnych lub większych stawów poza domem więc taki ludzik zabiera wielkie wiadro i co złowi do wiadra a dziennie jest w stanie koło 30 sztuk zabrać a jeśli chodzi co 2 dni :) ,szkoda bo znam masę wędkarzy i zawsze dobrze wspominają zalew a teraz jak ich spotkam to tylko lecą przekleństwa ,pozdrawiam połamania kija 

  8. i jeszczę jaz powtórzę – jak sie marzy hol dużej ryby to tzreba dac szanseby dorosła – jeżeli w roku bieżacym karp wpuszczony miał okolo 35 cm to w roku przyszłym miałby … może 45 cm ale musi wrócic do wody po wucholowaniu – jeżeli trafi na patelnie to zapomnij drogi wędkarzu o holu dużej ryby.
    A ileż to w roku bieżącym szczupaków takich około0 90 cm wylądowało na patelni – widocznie były juz za duże – ktos miał marzenie by je wyjąc i zabrac z wody – z naszego zalewu – mogły rosnąc – trafiły na patelnię – niby wszystko w majestacie prawa i RAPR aleeeeeeeeeeeeeeeeeeee – i to samo tczy karpi. amórów , linów, leszczy i , a może tołpyga bedzie rozwiazaniem – ona nie bierze – rosnie do konkretnych wymiarów i nadal nie bierze ……:)

  9. [quote]#8 | do rybok- byly czlonek Zarzadu dnia 06/08/2011 18:00
    Czepiasz się o ilość członków Koła startujących w tych zawodach wiec najpierw się zorientuj czy to były zawody tylko dla członków Koła czy też zawody dla członków Okręgu Tarnobrzeg zaliczające się do cyklu Wędkarz Roku a jak już doczytasz to w tytule to nie miej pretensji że mało osób z Koła startowało bo niestety mamy zbyt słabych spławikowców żeby z najlepszymi z Okręgu powalczyć.[/quote]

    Tak więc niech okręg organizuje zawody za SWOJE pieniądze.Kołowe niech pozostaną w kole.Czepiasz się spławikowców że są słabi.Nie są słabi tylko niezbyt bogaci aby tysiące pakować w sprzęt i setki złotych w jedne tylko zawody.Dlatego są lekceważeni a to lekceważenia bije z Twoich słów aż zanadto dobitnie.Cały zarząd to spinningiści ,też nie orły.Niech więc nasi członkowie startują i walczą z równymi sobie.Nie z nadętymi ,zadufanymi w sobie "wyczynowcami"Mających satysfakcję z gromienia słabych zawodników.Szanowny były członku zarządu.Obserwuję zawody z boku,zbieram opinie na temat ich przebiegu.Co zauważyłem.Gdy są zawody dla naszych członków kola to czy udział w kosztach wynosi 10 czy 20 zł zawsze otrzymują oni kawałek najtańszej kiełbasy i wodę tzw.żabiankę.Gdy zawody są dla obcych wtedy jest pełny catering.Gdy nasz członek wytyka nieprawidłowości to zarząd kola siada na niego jak na burą sukę.Zarzucając mu działanie na szkodę związku.Obcy ZAWSZE MAJĄ RACJĘ.Na zawodach podlodowych nagrodę w postaci kołowrotka członek władz kola przyniósł na stanowisko na lodzie. Gdzie przyjezdny wędkował gdyż nie raczył być na zakończeniu zawodów.Niechby nasz tak zrobil.Napewno by go zdyskwalifikowali.
    Bądż pewny były członku zarządu.Obecnemu zarządowi na czele z prezesem nowodębscy wędkarze wystawią rachunek.Słony rachunek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here