TYGODNIK NADWIŚLAŃSKI: Tajne przez poufne

59


Władze gminy Nowa Dęba dysponują już ekspertyzą dotyczącą jakości i prawidłowości wykonania prac prowadzonych w  ramach rewitalizacji okolic tamtejszego zalewu. Opozycyjni radni domagali się zaprezentowania jej podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta. Do tego jednak nie doszło.

DSC_0078

– Jakość  wykonania  tej  inwestycji  może mieć wpływ na otrzymanie lub nieotrzymanie przez gminę unijnej dotacji, dlatego uważam, że już dziś powinniśmy zająć się tym tematem. Nie powinniśmy z tym zwlekać – mówił radny Marek Ostapko (na zdjęciu z lewej),  składając  wniosek o wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego  prezentacji  treści  ekspertyzy dotyczącej okolic zalewu. – Dodam, że już siódmego  marca  zwracałem  się  do  urzędu o udostępnienie mi tego dokumentu w dniu jego otrzymania (dokument dotarł do Urzędu Gminy w dniu posiedzenia rady – red.). Nie wiem czy pan burmistrz przygotował dla mnie jego elektroniczną lub papierową kopię. W każdym razie myślę, że cała rada, zgromadzeni tutaj mieszkańcy i przedstawiciele prasy powinni zapoznać się z jego treścią.

– Mówiłem panu przed sesją, że to nie rada wnioskowała  o  sporządzenie  tej  ekspertyzy, a  burmistrz,  i  to  on  powinien  zapoznać  się z nią w pierwszej kolejności. Później zrobimy spotkanie i przedstawimy ją państwu. Myślę, że  nic  nie  stoi  na  przeszkodzie,  aby  przyjąć taki scenariusz – komentował przewodniczący  rady Wojciech  Serafin,  zapewniając,  że radni  niebędący  w  opozycji  do  burmistrza nie chcą zamiatać sprawy pod dywan.

Burmistrz Wiesław Ordon stwierdził natomiast, że zanim komukolwiek pokaże dokument, o zgodę na to poprosi prokuraturę. Ta  prowadzi  bowiem  śledztwo  w  sprawie nieprawidłowości przy rewitalizacji otoczenia  zalewu.
M. Ostapko  komentował,  że słowa  o  konieczności  konsultowania  tego tematu z prokuraturą to bzdury. Przekonywał, że dokument nie jest tajny i nic nie stoi na przeszkodzie, aby rada mogła zapoznać się z jego treścią.
– Od grudnia czekaliśmy na jakiekolwiek wieści. Jest koniec marca, sesja będzie krótka i nie widzę problemu, który uniemożliwiałby przedstawienie  nam  tego  dokumentu,  jeśli nie  jest  on  objęty  jakąś  klauzulą  tajności. Może  prawnik  powinien  się  wypowiedzieć w tej sprawie – mówił radny Tomasz Licak, zaznaczając,  że  od  lat  czeka  na  właściwe zagospodarowanie  terenu  wokół  zalewu i  podchodzi  do  tego  tematu  bardzo  emocjonalnie. (…)
Rafał Nieckarz
Więcej w papierowym wydaniu „TN”.
Źródło: http://tyna.info.pl/tajne-przez-poufne-2/

59 KOMENTARZE

  1. Nic dziwnego, że Ordon nie chce pokazać owej ekspertyzy. Zapewne jej treść obnaża jego nieudolność. Nikt nie lubi jak się mu publicznie ściąga gacie. Coś czuje, że wyszło że jest jeszcze gorzej niż na plantach i czeka nas rozbiórka.

    • Jakim prawem Ordon ukrywa publiczne i jawne dokumenty które zostały wykonane za pieniądze podatników, a nie za pieniądze Ordona? Widzę, że już coraz gorzej z tym człowiekiem. PYCHA KRĄŻY PRZED UPADKIEM PANIE ORDON.

    • Ta ekspertyza jest własnością wszystkich mieszkańców a nie Ordona pełniącego chwilowo funkcję burmistrza. Ordon nie ma prawa jej ukrywać. Widocznie jest to wieeeeeelki powód do wstydu da niego. Czyżby zapłacił za materiały których nad zalewem nie użyto???

    • A słynna ekspertyza Ostapki dotycząca plant też nigdy nie została opublikowana:) Pan redaktór operował tylko wybranymi zdaniami i obrazkami:). Jak Ratusz dojdzie do władzy dopiero będzie wszystko dostepne – ja bym chciał np. wiedzieć jak Ostapko dostał się do pracy w Starostwie i jakie tam miał osiągniecia.

    • Musisz kłamać ordonowcu? Ekspertyze Ostapki mógł dostać każdy mieszkaniec jeśli tylko wyraził taką wolę. Zainteresowani radni i burmistrzowie oraz inspektor nadzoru także ją dostali. Dlaczego więc łżesz? Nie ma argumentów to musisz łżeć?

    • Ja wiem jak ordon dostał się do pracy w urzędzie. Wacław Wróbel z tego miernego nauczyciela zrobił najpierw sekretarza a później burmistrza. Gdyby nie Wacław Wróbel temu nauczycielinie mogliby gimnazjaliści zakładać kosz na głowę. I tak oto Wacław Wróbel uratował Ordona, spuszczając tym samym kataklizm na Dębe. Wacek!!! Jak mogłeś???? Dobrze że starasz się naprawić błąd.

  2. Jeśli to prawda że duet Ordon-Żołądź dopuścili do zawalenia kolejnej inwestycji to piwinni za to beknąć. I zapłacić za szkody z własnej kieszeni.

    • Po co ktoś ma czekać na „oficjalny news” ???(czytaj: propagandę i ściemy Ordona i Żołędzia) Oto Ordon i Żołędź którzy są odpowiedzialni za ten bałagan mają nam teraz objawić jedyną słuszną prawdę? A od czego są radni??? To oni są władzą uchwałodawczą. Burmistrzowie mają tylko wykonywać ich polecenia. A tutaj zrobił się jakiś prywatny folwark Ordono-Żołędziowy. Do tej ekspertyzy mają prawo wszyscy radni i wszyscy mieszkańcy. Czego się Ordon z Żołędziem tak boją, że na radzie miasta ukryli ten dokument??? Widocznie zalew jest jeszcze gorzej wykonany niż się to wszystkim wydawało.

    • ZGADZA SIĘ! OSOBOM ODPOWIEDZIALNYM ZA TEN BAŁAGAN CZYLI ORDONOWI, ŻOŁĘDZIOWI I RADNYM KTÓRZY NIC NIE ZROBILI W TEMACIE ZALEWU MIMO ŻE BYLI INFORMOWANI O NIEPRAWIDŁOWOŚCIACH Z SERAFINEM NA CZELE, TEN „FERMENT” CZYLI POKAZYWANIE PRAWDY JEST BAAAAAAAARDZO NIE NA RĘKĘ. MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE WINNI BAŁAGANU PONIOSĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

  3. Co to za radni którzy nie domagają się od burmistrza przedstawienia informacji dotyczącej najważniejszej inwestycji ostatnich lat na którą czekają mieszkańcy naszego miasta? Dlaczego pan Serafin zamiast nakazać burmistrzowi odczytania treści ekspertyzy na sesji pomaga mu zamiatać ten temat??? Panie Serafin! Czy pan działasz w interesie miasta czy w interesie dobrego samopoczucia skompromitowanego burmistrza Ordona? Nie wstyd panu???

    • Najwyższy czas wysadzić ze stołków tych starych nie mających pojęcia o niczym radnych. Stawiam na młodych, wykształconych, chcących coś naprawdę robić a nie tylko kasę brać i Ordonowi się podlizywać.

  4. O proszę jak jegomość po lewej kwitnąco jak piwonia się prezentuje! Przed wyborami raczej rachitycznie wyglądało jego oblicze.

  5. Ciekawe kiedy my mieszkańcy naszego miasta poznamy ekspertyzę? To z naszych podatków jest przecież sfinansowana, a nie z prywatnych pieniędzy burmistrza!

  6. Ten tekst to walka polityczna przed zbliżającymi się wyborami.

    1. Ból dupy o wybór inspektora nadzoru z wolnej ręki ( po cholerę rozpisywać na to przetarg? )
    2. Zdjęcia podbudowy, nie asfaltu które niczego nie dowodzą.
    3. Jakiś dowód na niedostarczenie atestów i deklaracji zgodności?
    4. Zmiana materiałów? Na każdej budowie to norma, a kto się zgodził dojdą po protokołach ze spotkań. Gdy takich nie ma pójdzie to na konto inspektora nadzoru.
    5. W umowie zawarte są zapisy gwarancji, oraz obowiązuje rękojmia na wykonane prace. W czym mają problem?
    6. Czy może się wypowiedzieć jakiś budowlaniec na temat technologii wykonania takiej podbudowy i zgodności ze sztuką budowlaną?

    Robi się wszystko aby zdyskredytować kontrkandydata. Temat chwytny, ale brak konkretów.

    • Ordon prowadzi swoją walkę polityczną non stop i to za publiczne pieniądze. Z przyjemnością wejdę w polemikę, ale obawiam się, że nie będziesz chciał rzeczowo rozmawiać i szybko przejdziesz do inwektyw. Obym się mylił.

      Ad1. Pięciu inspektrów nadzoru za planty wzięło 8,5 tys złotych za prawie 18 miesięcy roboty przy inwestycji wartej 5,5 mlna złotych. Wychodzi jakieś 100zł miesięcznie na łebka. Prawie jak wolontariat. Ta sama firma dostaje zlecenie na zalew bez przetargu za 25 000zł przy inwestycji wartej 1,8 mlna złotych o znaznie mniejszym stopniu skomplikowania. Skąd taka różnica? Przecież powinni dostać adekwatnie mniej, prawda?

      Ad2. Zdjęcia podbudowy dowodzą tego, że jest ona fatalna. A skoro asfalt położono na złej podbudowie to długo on nie wytrzyma. Jest to wada istotna i oznacza, że ten asfalt się za chwilę rozpierdzieli.

      Ad3. Jeżeli atesty i deklaracje zgodności zostałyby dostarczone to widzieliby że nie wbudowano tam plazaduru. Jeśli zaś mieli takie atesty poświadczające że nie jest to plazadur, a płacili za plazadur to brali udział w oszustwie.

      Ad4. Na każdej? U siebie w domu jak zamawiasz kostkę granitową to pozwolisz sobie zamienić na brukową? Wątpie. Oszustwa i zamiany materiałów są tam gdzie z jakiś powodów można sobie na to pozwolić. Dziwnym trafem zdarzają się one w Nowej Dębie na inwestycjach prowadzonych przez duet fachowców Ordon-Żołądź. Zamiany materiałów i zapłaty za materiały których nie wbudowano są karalne. Powtarzam KARALNE!!!!

      Ad5. Gwarancja nie oznacza, że można robić bubel a później go łatać. Gwarancja nie jest też mykiem na przedłużanie terminu prawidłowego wykonania inwestycji.

      Ad6. Jest wadliwa.

      Ordon i Żołądź robią wszystko żeby uratować własne tyłki. Zapewne poświęcą nie jednego kozła ofiarnego. Ale wałki na nowodębskich inwestycjach prowadzonych przez urząd miasta któremu szefuje Ordon są faktem.

  7. To nie miłość do miasta. To walka Ordona o pozostanie przy żłobie. Ten człowiek po tych największych w historii miasta aferach powinien ustąpić. Ale on chyba wstydu nie ma.

  8. Co takiego się stało że lansujący się na czystego i przejrzystego Ordon nagle zaczął chować papiery. Oj chyba dużo w tych papierach nie gra. Opada zasłona politycznego marketingu i zaczyna wychodzić na światło dzienne kim jest Ordon. Puder się posypał. Widać prawdziwą twarz.

  9. A Pani Lubera to nagle ozdrowiała ? Przecież nie chodzi do swojej obecnej pracy ponieważ ma urlop na poratowanie zdrowia. Wydaje mi się że skoro ma siłę chodzić na zebrania rady to do pracy która nie jest fizyczna również powinna uczęszczać.

    • Mało wiesz.
      Urlop na podratowanie zdrowia nie nakazuje leżenia w łóżku.
      Osoba urlopowana nie może podejmować stosunku pracy ani innej działalności zarobkowej. Na przykład tłumacz przysięgły, który jest nauczycielem na urlopie na podratowanie zdrowia nie może odmówić tłumaczenia i bierze za to wynagrodzenie.
      Radny nie nawiązuje stosunku pracy i nie jest to działalność gospodarcza.
      Pozdrawiam Anonimie i życzę bardziej trafionych donosów.

    • Napisałeś bez sensu.

      Burmistrzowie jakby przypilnowali tej inwestycji to mogliby się nią chwalić. A tak to mamy fuszerkę. Oczywiście póki co to brak winnego !!!!!!!

      Potrzeba trochę czasu i wszystko wyjdzie na jaw !!!!!

    • Nie ma zgody na kręcenie lodów za pieniądze nowodębskiego podatnika. Nie ma zgody na wałki i przekręty drobnych cwaniaczków

  10. Ordon to do sądu powinien Marka podać. Za ewidentne działanie na szkodę miasta. I za to, że biednych bezbronnych i przejrzystych urzędników państwowych tak zaszczuwa.

    czekam na ekspertyzę

    • Ekspertyza potwierdzi to co wie każdy myślący. Poszedł wałek za ktôry zapłacono naszą kasą. Grupa kolesi robi majątki na nas.

    • Buduje sie tak jak na to pozwalamy. Dobrze że Marek dba o to by nowodębski podatnik dostał produkt za który zapłacił. Zapłata za materiały których nie wbudowano to przestępstwo.

  11. Ta owieczka z żółtymi rogami na klacie radnego nie wygląda poważnie.
    Jak marynarka, to koszula i ewentualnie krawat. Jeśli koszulka bawełniana z śmiesznym nadrukiem, to nie marynarka.

    • Nie ma sensu wszystkich. Wystarczy Ordona, Żołędzia i kilku najbliższych, najbardziej zatwardziałych i twardogłowych. Reszta może i powinna spać spokojnie. Sami cierpią pod takimi szefami. Wielu urzędników chciałoby normalnie pracować ale widzi, że w takim klimacie się nie da. Będzie dobrze.

    • Wymienić????
      Na kogo?
      Większość wyjechała do Warszawy, Wrocławia, Krakowa lub do USA. Na kogo?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here