Konferencja w hołdzie profesorowi Janowi Józefczukowi

17

Wspomnienie o profesorze Janie Józefczuku, nieżyjącym już znanym pediatrze, byłym ordynatorze Oddziału Dziecięcego Szpitala Powiatowego w Nowej Dębie i Oddziału Dziecięcego w Sandomierzu, było tematem Medycznego Spotkania Naukowego zorganizowanego w miniony piątek, 3 września, przez Państwową Uczelnię Zawodową, Towarzystwo Naukowe Sandomierskie i Starostwo Powiatowe w Tarnobrzegu.

– Organizując tę konferencję oddajemy hołd panu profesorowi – mówiła dr hab. Anna Szylar, rektor Państwowej Uczelni Zawodowej w Tarnobrzegu. – Doceniamy jego wielkie osiągnięcia i ogromne serce jakim darzył nas wszystkich  czerpiących z jego wiedzy.

Biografię profesora Jana Józefczuka przedstawił dr n. medycznych Rafał Czarnecki z Oddziału Pediatrii Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu.  Pierwszy z prelegentów przypomniał, że Jan Józefczuk, pediatra gastroenterolog dziecięcy, profesor Uniwersytetu Medycznego  Rzeszowie,  urodził się 3 stycznia 1955 roku w Kodniu. W roku 1980 ukończył wydział lekarski Akademii Medycznej w Lublinie. W tym samym roku został zatrudniony w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Medycznej w Nowej Dębie, początkowo jako lekarz stażysta,  później jako asystent w oddziale dziecięcym.

Specjalizację I stopnia z pediatrii uzyskał w 1984 roku, zaś II stopnia w 1989. W styczniu 1996 roku uzyskał tytuł doktora nauk medycznych w Akademii Medycznej w Warszawie.  Od 1 sierpnia 1997 roku do 1 maja 2008 roku  sprawował funkcję ordynatora Oddziału Dziecięcego Szpitala Powiatowego w Nowej Dębie, a następnie, od 24 czerwca 2008 roku, ordynatora Oddziału Pediatrycznego z Pododdziałem Kardiologii Dziecięcej Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu.

Od 1990 roku był organizatorem corocznych obozów naukowo – szkoleniowych dla studentów UM w Warszawie, początkowo w Nowej Dębie, następnie w Sandomierzu. Organizował konferencje naukowe w Baranowie Sandomierskim i Sandomierzu z udziałem znanych i cenionych profesorów. Sam był autorem wielu prac naukowych i artykułów publikowanych w prasie polskiej i zagranicznej. Był członkiem Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, Gastroenterologii, Hematologii i Żywienia Dzieci.

W roku 2012 został uhonorowany przez biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza tytułem „Protektor Vitae” dla zasłużonych obrońców życia i zdrowia ludzkiego.

Wiosną 2017 roku wiadomość o jego ciężkiej chorobie nie przerwała jego pracy naukowej.

Zmarł 25 czerwca 2019 roku w wieku 63 lat.

Tuż po wystąpieniu dr Rafała Czarneckiego, starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł wspominał prof. Józefczuka, z którym przez wiele lat się przyjaźnił.  – Profesor Jan Józefczuk był człowiekiem, który stale szukał mądrości i wiedzy.  W czasie naszych spotkań wielokrotnie rozmawialiśmy o sensie życia, najważniejszych wartościach, istocie poświęcenia, służbie drugiemu człowiekowi – wspominał Jerzy Sudoł. Przypomniał też, że Jan Józefczuk był  mądrym i dobrze  wykształconych lekarzem, który potrafił zdobyć zaufanie najmłodszych pacjentów. Starosta wspominał także postać doktora Jerzego Zybaczyńskiego, ordynatora oddziału dziecięcego nowodębskiego szpitala, który był nauczycielem i mistrzem dla jego przyjaciela.

Po wspomnieniach o profesorze rozpoczęły się wykłady zaproszonych gości. O aktualnych wytycznych antybiotykoterapii w zakażeniach przewodu pokarmowego mówił prof. dr hab. Andrzej Radzikowski z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Wykład poświęcony eozynofilowemu zapalaniu przełyku wygłosił dr n. med. Marcin Dziekiewicz z tej samej kliniki Uniwersytetu Warszawskiego .

O małym pacjencie w oddziale i kreatywnych działaniach pielęgniarki mówiły Joanna Karwatowska ze Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu oraz Krystyna Karnas z Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych Państwowej Uczelni Zawodowej w Tarnobrzegu.

Konferencję zakończył wykład dr n. o zdrowiu Jolanty Dyndur  oraz dr Haliny Kalandyk z Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych PUZ, noszący tytuł „Problemy rodziny wychowującej niepełnosprawne dziecko”.

Prócz wykładowców i pracowników służby zdrowia z całego regionu, w konferencji wzięli udział również członkowie rodziny prof. Jan Józefczuka, jego żona Ewa Struk-Józefczuk, także lekarz, oraz  syn Paweł, również  lekarz medycyny, córka Maria i wnuki.

Patronat honorowy nad konferencją spracowali starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł, prof. Dr hab. n. med. Andrzej Radzikowski z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dr n. med. Marek Kos, dyrektor naczelny Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu oraz starosta sandomierski Marcin Piwnik.

/Powiat

17 KOMENTARZE

  1. Jakoś moja córka niespecjalnie wspomina efekty leczenia jej przez w/w osobę, tutaj postrzeganego jako fachowca. Zresztą , moja kieszeń tez nie… Dopiero doktor Dąbek „posprzątał” po tamtym, wyprowadzając córkę 'na prostą’.

    • Trzeba byc do spodu bydlakiem aby takie rzeczy teraz wypisywac, czy profesor siegal ci do kieszeni ze mu wypominasz to co mu wpychales na sile?

    • Normalni ludzie jak dostają na siłę to odmawiają. Lekarzowi, księdzu na siłę to jest OK ale urzędnikowi, policjantowi czy innemu to już jest łapówka i be???????? Dlaczego paniom w sklepach nie dajecie nie dajecie na siłeę?

    • Mieszkaniec, lepiej jest milczeć i wyglądać jak idiota, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości… Ty akurat kwalifikujesz się i do jednego i do drugiego….

  2. All Donna z dziurawego kondonna chyba .Co za komentarz !!! Świat schodzi na psy jak się czyta takie komentarze. Panie Janie wielki szacunek

    • Anonim tutaj to już nawet wierszem pisze… A co do bohatera odcinka, do ciekawe dlaczego tyle 'lajków’ zebrał wpis Al Donny… Może faktycznie warto by popytać rodziców dzieci których on leczył, jak to było naprawdę…

    • Anonim, a więc to prawda co piszą, że byłeś ormowcem… twój język ewidentnie na to wskazuje… Ale nie przejmuj się, jesteś na wsi, więc wszystko pasuje

  3. Nic nie wiecie a dyskutujecie. Pogadajcie z tymi, którzy z nim pracowali. Pogadajcie z tymi, którzy do niego z dzieckiem chodzili. A potem pyskujcie

  4. Wspominam profesora jako wybitnego specjalistę wręcz mistrza, ponieważ potrafił prowadzić innych lekarzy, uczyć, dać przykład. Zawsze z ufnoscią zawoziłam syna na oddział w Nowej Dębie, długo po tym nawet jak zamieszkałam poza regionem. Podobał mi się styl i skuteczność leczenia profesora. Dziecko było w najlepszych rękach,wielokrotnie. Środowisko mało miasteczkowe okazało się nieprzychylne takiemu talentowi zamiast cieszyć się i być z tego dumne. Nie znam nikogo w tym mieście kto osiągnął tak wiele w dziedzinie nauk medycznych. Wielka strata.

  5. @Agnieszka,wybitnymi specjalistami nowodębski ego oddziału dziecięcego to byli dawni lekarze,dr.Zybaczyński,dr.Płatek i tych kilku innych co odeszło z nowodębskiego szpitala na skutek personalnych rozgrywek bo byli za dobrymi lekarzami.
    O zmarłych nie mówi się źle lub wcale więc przemilczę wiedzę medyczną i etykę dr.J. Józefczuka i radzę Wam,zróbcie to samo.

  6. Anonim to juz pisze posty tutaj nawet jako kobieta… No cóż, zboczenia są różne. Ale lepiej juz nosić sukienkę, jak sutannę… Mniej niebezpieczne dla dzieci…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here