W dobie DVD, multikina i filmowych efektów specjalnych mało kto pamięta o klasycznej formie artystycznego wyrazu, jaką jest teatr. A przecież – jak zauważa aktorka Agnieszka Dygant – to właśnie w teatrze przefiltrowujemy się przez najbardziej tajemne zakątki własnej duszy.
To, co w nim wyjątkowe, to bliska relacja widzów i aktorów. Widzowie są świadkami rozgrywającej się akcji ograniczonej miejscem występu, przez co wzrasta odpowiedzialność aktorów, których zadaniem jest rozpalenie wyobraźni odbiorców przedstawienia i przeniesienie ich w świat magii i imaginacji, świat zadumy i refleksji. Nie jest to zadanie łatwe. W teatrze nie ma reżysera, który w przypadku niepowodzenia krzyknie „Cięcie”. To wszystko sprawia, że dopiero w teatrze możemy na własne oczy zobaczyć, czym jest aktorstwo. Tym bardziej na uwagę zasługuje fakt, że wbrew panującemu trendowi pojawiają się grupki pasjonatów pielęgnujących ten rodzaj sztuki. I co ciekawsze, są one bardzo blisko nas.
W Zespole Szkół nr 1 w Nowej Dębie od 3 lat działa szkolna grupa teatralna ANIDIA.
Wszystko zaczęło się od niewinnego spektaklu przygotowanego z okazji dnia pasowania na licealistów – Pomysłodawcą, reżyserem był nasz kolega Mateusz Strojek. To właśnie na nim spoczywało najwięcej obowiązków. – wspomina Wiola Maciąg, tegoroczna maturzystka. -Nasza aktywność wynikała również z chęci wyzbycia się monotonii szkolnej. Apele, dzięki naszym występom stały się ciekawsze -dodaje. Wiola najczęściej wciela się w postacie mroczne. Przyznaje jednak, że zdarzają się wyjątki:- Wraz z Mateuszem gramy także dusze kochanków, których taniec łaczy po śmierci.
Opiekę nad grupą sprawuje nauczycielka języka polskiego Anna Babula. Jak podkreśla Katarzyna Panfic, to właśnie ona wzięła grupę pod swoje skrzydła, dzięki czemu młodzież mogła zacząć działać. Do tej pory młodzi artyści wystawili już cztery sztuki („\” Uwolnić Amora\”,\” Ochhhh Myyyy gooodsssss\” , \” Chodź człowieku coś Ci powiem\”, \” Legenda\”) i jak zapewniają w najbliższym czasie mają zamiar przystąpić do kolejnych.
Ilustracje tekstu pochodzą ze spektaklu „Legenda”. Jak mówi Katarzyna Panfic, cała historia opowiada o miłości i nienawiści. Z ciała śmiertelnej kobiety rodzi się Biała królowa, której dusza pokryta jest lodem. Każdy, kto ośmieli się ją pocałować, zamieni się w kryształ lodu. Lecz znajduje się młodzieniec, który postanawia stopić lód z jej serca po to, aby między nimi zrodziła się miłość. Wszystko nie potrwa długo, bo jak głosi legenda, musi wypełnić się proroctwo, że gdy spadnie ostatni płatek z duszy Białej Pani przybędzie zło. I tylko rycerz, który rozpali serce królowej, zdoła stawić czoła Czarnemu Panu. Między nimi rozgrywa się walka, w której ginie młodzieniec. Biała Pani widząc to postanawia uwieść Czarnego Pana i pocałować, aby go zniszczyć. Jej podstępny plan dochodzi do skutku i zło zostaje zniszczone. Ona podbiega do martwego chłopaka i z miłości do niego oddaje życie róży, którą od niego dostała.
Czy dziewczyny planują związać swoją przyszłość z zawodowym aktorstwem. –Oczywiście! W przyszłości po zakończeniu szkoły średniej bardzo chciałabym dostać się do jakiejś akademii filmowej bądź teatralnej.- mówi Katarzyna Panfic, która od 4 lat występuje na deskach Samorządowego Ośrodka Kultury. Również Wiola, jeśli okoliczności byłyby sprzyjające, kontynuowałaby aktorską ścieżkę. I dodaje, że bez względu na rozwój wypadków miłość i szacunek do teatru nie ustaną –Zamiłowanie do aktorstwa w jakiś sposób było, jest i pozostanie cząstką mnie.
Zdjęcia: Filip Bajda
txt: Marek Ostapko
————————————————————————————————————————————
———————————————————————————————————————————————-
I tak trzymać,siła jest w Was:)
wszystko możecie ;)
a skąd się wzięła nazwa??
nie ma na świecie nic bardziej piękniejszego od młodych ludzi z pasją! aż miło się o Was czyta :) tak trzymać, powodzenia!
Spoko, zaraz ktoś ich zgasi jakimś "miłym" komentarzem. I tak sie dziwie ze póki co pozywtyne wypowiedzi ;)
A tak poważnie: Fajnie, że działacie. Może warto się otworzyć na dębską publiczność z jakimś przedstawieniem? I nawet nie tyle na scenie co np. na plantach ? To by była dopiero nowość. Pozdrawiam
Bardzo mi miło słyszec takie pozytywne komentarze :) Dziękujemy bardzo :)
Znawca: Myslę, że trochę trudno byłoby wstawić coś na plantach :) Ale moze coś z tego wyjdzie :)
A co do otwierania się na nowodębską publike to już sie otworzyliśmy ;] Jakiś miesiąc temu wystawialismy przedstawienia: "Chodź człowieku cos Ci powiem" oraz "Legenda" :) Ale postaramy się by częsciej robić pokazy naszej pracy :) Pozdrawiam
ja mowie bez komentarza
ad#4
Moim zdaniem niepotrzebnie się kłopoczesz.Nawet podkarpacki moher potrafi odróżnić wyrachowane akcje pod przyszłych wyborców od szlachetnego porywu serca.Chyba ,ze pojawi się Don Idjote-aby zabłysnąć w zero-jedynkowym matriksie chłopczyna zrobi wszystko.Szczere wyrazy uznania dla pani Anny B. i grupy teatralnej ANIDA!!!
Na plantach można np. wystawiać spektakle wieczorem, z oświetleniem scenicznym, efektami, z nagłośnieniem – nawet z zestawami nagłownymi dla aktorów. Publiczność stałaby dookoła i siedziała na drzewach ;). Oczywiście lepszy byłby do tego amfiteatr, ale ten szybko nie powstanie (ale kiedyś na pewno – zobaczycie), a tymczasem trzeba coś robić. W tym roku podobno będzie jakiś remont w SOKu, może to dobra okazja, żeby uderzyć z czymś w plener? (Tak sobie mówię sam do siebie, próbując sobie wyobrazić, jakby to było, tak być w jakimś teatrze… Dawno nic się na placu nie działo, a powietrze czyste, drzewa stare i dostojne kamienice w tle [mały realizm magiczny z mojej strony], sceneria dobra na cokolwiek.)
super sprawa, rzeczywiście zróbcie coś na plantach, gratulacje dla opiekunów
Molier – Świętoszek to byłby czad !;)
A pamiętacie "Ławeczka" z Żółkowską i Gajosem ??
Mistrzostwo świata !!!B)
[quote]Publiczność stałaby dookoła i siedziała na drzewach [/quote]
[quote]a powietrze czyste, drzewa stare[/quote]
zgadzam się z Panem Panie Jacku ale trzeba się spieszyć bo na polecenie Burmistrza wytną nam wszystkie drzewa na Plantach
Robert jestem, ale dziękuję. Nie wiem jakie są plany wobec tych drzew, nie znam się na tym, ale lubię drzewa, jak każdy chociaż pół-krwi lasowiak :). Do tego wielkiego drzewa koło mostku przed skrętem nad zalew bym się przywiązał, gdyby ktoś je chciał ściąć. Ostatnio próbowałem je zmierzyć, ale zabrakło mi rąk i nóg, następnym razem poproszę kogoś o pomoc.
Z maksymalną dozą obiektywizmu na jaką mogę sobie pozwolić: Brawo!
dziękujmy ;)
Dobry pomysł;)
zróbcie coś,czego jeszcze u nas nie było:) wystawcie sztukę gdzieś na zewnątrz DK, przyciągnie tłumy widzów;)
pomyślcie nad tym, a tym czasem jeszcze raz gratuluję pomysłów i siły,brawo!:) jesteście najlepsi;*
brawo dla mlodych aktorow!;) uwielbiam teatr:) a jesli interesuje sie tym mlodziez i chca dzialac, to bardzo dobrze i trzeba ich popierac!:)
tylko tej sztuki na plantach jakos nie widze…chociaz moze sie udac:)…a moze lepiej na stadionie…:);) w kazdym razie nie traccie zapalu …i zycze szczescia!:)
Obwód 390 cm… od jakiegoś czasu leży w Urzędzie Miasta wniosek o uznanie tego drzewa pomnikiem przyrody ożywionej. Czekajmy na rozstrzygnięcie.
Pozdrawiam
Brawo Katarzyna !!