[Historia] KOLEJ LAGER DĘBA

30

Poniższy artykuł autorstwa Piotra Szaro pochodzi ze strony http://www.szaropiotr.ubf.pl

Opis przejścia po resztkach torów i nasypów kolejowych sieci normalnotorowej w Lager Deba.

Trasa: Pozostałości po sieci kolejowej normalnotorowej Lager Deba.

Ekipa: Piotrek i Jurek.

Data: 6 listopad 2010 r.

Długość trasy: 15 km.

Czas poszukiwań: 5 godz.

Pogoda: przyzwoita do tego typu marszu.

Tomasz Sudoł w książce Poligon Wehrmachtu „Południe” 1940-1944 zamieszcza wspomnienia Adama Gancarza o Lager Deba (str. 49). „Było to dosłownie całe miasto i to nawet duże… Całe to miasto przecięte było torem kolejowym z kilkoma rampami, a uzupełnieniem tego była kolejka wąskotorowa z kilkoma odgałęzieniami…”

Tomasz Sudoł napisał (str. 51), że „…Rozładunek i załadunek wojska w Dębie ułatwiały cztery bocznice kolejowe normalnotorowe. Dwie bocznice wybudowane już przed wojną dla potrzeb Wytwórni Amunicji nr 3, a dwie kolejne dobudowali za okupacji Niemcy…” W innym miejscu (str. 70) „… Trasa kolejki wąskotorowej rozpoczyna się z terenu Lager Deba, gdzie miały miejsca rozwidlenia toru, który prowadził do poszczególnych bocznic normalnotorowych Lagru…”

A dalej (str. 71) „…na terenie Lager Deba wybudowano pętlę do zawracania parowozów, która miała początek w rewirze leśnym Rozalin na północ od budynku pompowni i łączyła się z przedwojenną bocznicą doprowadzoną do Wytwórni. Niemcy dokończyli rozpoczętą przed wojną budowę bocznicy, która w warunkach wojny obsługiwała sektor C Lager Deba. Tak więc każdy z sektorów Lager Deba mógł być sprawnie zaopatrywany przez transport kolejowy. Sieć bocznic umożliwiała również sprawny załadunek wojska mogący być prowadzony równolegle na kilku taborach. Do każdej z bocznic normalnotorowych doprowadzony był tor kolejki wąskotorowej…”

Podczas przejścia po granicy Lager-Deba w dniu 3 lipca 2010 r. natknęliśmy się na kolejowy przepust betonowy. Zainspirowani treścią książki T.Sudoła oraz naszym odkryciem, postanowiliśmy szukać pozostałości po sieci kolejowej w obrębie obozu oraz podjąć próbę wytyczenia na mapie trasę tych sieci. Czekamy cierpliwie na jesień, gdy opadną liście z krzewów i drzew i będzie więcej widać. I doczekaliśmy się !!!

Dzisiejszą przygodę z torami zaczynamy na przejeździe kolejowym koło stacji Deba-Rozalin (na mapie punkt PRK).


Po lewej- węzeł kolejowy Dęba- Rozalin (PRK)
Po prawej- pozostałość po torze kolejowym (RZ1)

Idziemy w kierunku Tarnowskiej Woli, trzymając się skrajnego lewego toru. W punkcie PTR tor łączy się z torem sąsiednim, aby na kolejnym rozjeździe (punkt RTR) ponownie się „usamodzielnić”. Podkłady pod szyny nie chcą pasować pod długość kroku i idzie się niewygodnie. Pytam Piotrka:  Dlaczego tutaj tak dużo schodów? Piotrek potwierdza dużą ilość schodów, ale nie może zrozumieć, dlaczego poręcze są tak nisko? W dobrych humorach dochodzimy do miejsca, gdzie tor znika zupełnie (punkt RZ1). Sądzimy, że tu musiał być rozjazd w kierunku Lager Deba.


Mapa z naniesioną trasą przejścia (linia czerwona) w dniu 6 listopada 2010 r. Linia niebieska wyznacza granicę Lager Deba.

Nasypu brak, został po wojnie zniwelowany. Idziemy łąką i dochodzimy do piaszczystego wzniesienia.

Po lewej- węzeł kolejowy Dęba- Rozalin (PRK)
Po prawej- pozostałość po torze kolejowym (RZ1)

Tu zaczyna się wyraźnie widoczny nasyp, który zaprowadzi nas do granicy obozu. Przeprawiamy się przez rów z wodą (CW) i idziemy w kierunku południowozachodnim. Po 1,5 kilometrowym marszu docieramy do znanego nam betonowego przepustu PB1. Znów zastanawiamy się nad przeznaczeniem dwóch fundamentów z resztkami kątowników.



Po lewej-betonowy przepust (PB1)
Po prawej-tajemniczy fundament z resztkami kątowników

Wchodzimy na teren Lager Deba. Mijamy skrzyżowanie SK1, następnie skrzyżowanie z Drogą Łagójową SKL i dochodzimy do polanki wyposażonej w wiaty, ruszt na ognisko, parking dla rowerów, a nawet WC-ty.



Po lewej-skrzyżowanie z Drogą Łagójową (SKL)
Po prawej- miejsce na ognisko (OG)

Nasyp kolei to ginie, to pojawia się ponownie. Doskonale ilustrują to nasze fotografie.

Po lewej-nasyp przechodzi w drogę
Po prawej- w centralnej części zdjęcia widoczny jest nasyp

Jesteśmy pewni, że idziemy prawidłowo. Dochodzimy do miejsca gdzie tory skręcały w lewo.


Lewoskrętna część nasypu

Tuż obok znajdujemy w lesie świeżą mogiłę (GR). Skręcamy razem z nasypem i czujemy, że zbliżamy się do oczyszczalni ścieków. Życie odkrywcy nie jest usłane różami. Smród coraz większy. Zatykając nos rękami, twardo idziemy po nasypie i odkrywamy miejsce gdzie był rozjazd (RZ2).


Zarośnięty rozjazd (RZ2)

My idziemy prosto i znajdujemy kolejny rozjazd (RZ3).


Drugie rozwidlenie nasypu (RZ3)

Ustalamy, że tory od rozjazdu RZ2 i rozjazdu RZ3 łączyły się na rozjeździe RZ4.


Połączenie pierwszego i drugiego rozjazdu (RZ4)

Wracamy w kierunku stacji Deby-Rozalin. Oddalamy się od przykrego zapachu z oczyszczalni. Mijamy skrzyżowanie z drogą do pompowni (SK2) i docieramy do rampy kolejowej OSPWL (Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych) Nowa Deba (BET).


Połączenie pierwszego i drugiego rozjazdu (RZ4)

Dalej będziemy szli wzdłuż torów. Wędrujemy po rampie kolejowej, a po zejściu z niej znajdujemy po lewej i po prawej stronie toru resztki zabetonowanych konstrukcji stalowych. Pewnie znowu jakieś ślady po infrastrukturze kolejowej. Czy przedwojenne, wojenne a może powojenne? Skąd nam to wiedzieć. Przechodzimy koło jednego z betonowych zbiorników na wodę (ZW5),


Jeden z licznych zbiorników na wodę (ZW5)

znajdującego się tuż przy torze i zamykamy pętlę na przejeździe w Debie-Rozalin. Teraz będziemy podążać torami w kierunku Zakładów. Idziemy na południe. Za betonowym przepustem kolejowym (PK2) elementy stalowe torów zaczynają znikać.


Przepust kolejowy toru w kierunku bramy zakładów (PK2)

To zapewne praca miejscowych „złomiarzy”. Szyny pojawiają się tuż przed nieczynną bramą kolejową zakładu (BZ).


Brama kolejowa zakładu (BZ)

Również przed bramą zakładu lokalizujemy rozjazd (RZ6).


Rozwidlenie nasypów tuż przed bramą kolejową zakładu (RZ6)

Domyślamy się, że tu musiała odchodzić „mała pętla”, która łączyła tor na Zakłady z „dużą pętlą”, którą już przeszliśmy. Ale zanim pójdziemy małą pętlą, wchodzimy przez dziurę w ogrodzeniu na teren Zakładu (oj, nieładnie). Idąc wzdłuż torów, dochodzimy do rampy z kostki granitowej i do starych budynków magazynowych. Stwierdzamy, że na dzisiaj wystarczy tyle marszu po zakładzie (na mapie punkt TYLE) i wracamy do rozjazdu RZ6. Wyraźnym nasypem małej pętli dochodzimy do pętli dużej i lokalizujemy rozjazd RZ5.


Po lewej- odcinek małej pętli (RZ6)
Po prawej- tor kolejowy rampy OSPWL

Tak oto wytyczyliśmy część sieci kolejowej normalnotorowej na terenie Lager Deba. Kolejną część tej sieci planujemy odszukać i przejść 20 listopada.

—–

Ekipa: Piotrek i Jurek.

Data:20 listopad 2010 r.

Długość trasy: 12 km.

Czas poszukiwań: 5 godz.

Pogoda:też dobra.

Kontynuujemy wędrówkę śladami kolei normalnotorowej w Lager Deba.



Mapa z naniesioną trasą przejścia (część południowa) w dniu 20 listopada 2010 r.

Nieczynną bramą kolejową wchodzimy na teren Zakładów. Idziemy wzdłuż torów. Przecinamy drogę biegnącą od nieczynnej bramy (na mapie punkt BZ2) i dochodzimy do niewielkiego wzniesienia. Penetrując wzniesienie, opuszczamy przez dziury w ogrodzeniu teren zakładów i odnajdujemy pięć betonowych fundamentów po latrynach wojskowych (na mapie punkt DL1, DL2, DL3, DL4, DL5).


Betonowy element latryny wojskowej (DL1- DL4)

Tymi samymi dziurami wracamy na zakłady i wędrujemy bacznie obserwując tory. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu przed nami pojawia się betonowa wiata, jak na jakimś dworcu kolejowym (WT).


Betonowa wiata (WT)

Wymyślamy różne teorie związane z solidnie wyglądającą wiatą. Gdy piszę tę relację, to wiem, że wiata została wybudowana do ochrony przed opadami atmosferycznymi żelazek produkowanych w DEZAMECIE od 1960 roku i ładowanych tu do wagonów. Obok opustoszałych budynków magazynowych dochodzimy do końca torów (BUF).


Element kozła oporowego (BUF)

Przez kolejną napotkaną dziurę w ogrodzeniu wychodzimy na zewnątrz zakładów.

Teraz chcemy odszukać pozostałości po nasypie toru biegnącego od zakładów do rozjazdu RZ3. „Robimy” małe kółko i wychodzimy na wał ziemny, który dotychczas uważaliśmy za kulochwyt strzelnicy. Czy to może być nasyp kolejowy? Może budowany i nie ukończony? Na górze „nasyp” jest za wąski na to, żeby mogły być położone na nim tory. Wał ziemny się kończy, ale po kilkunastu metrach pojawia znowu.


W środkowej części zdjęcia widoczny przerwany wał

Obok wału widzimy prostokątne oczko wodne (W1). Pojawia się pewna prawidłowość – kilkunastometrowa przerwa w wale, ponownie wał, a obok wału oczko wodne (W2, W3, W4).


Oczko wodne (W1)

Po lewej stronie od tych wałów są też formy kształtem przypominające nasyp. Może tam były (albo miały być) mijanki? Pełni przeróżnych przypuszczeń i domysłów dochodzimy do betonowego przepustu PRZ.


Betonowy przepust (PRZ)

Potem przedostajemy się na betonowy most, wychodzimy na drogę do oczyszczalni ścieków i kierujemy do rozjazdu RZ3. Tu nasz dzisiejszy szlak łączy się ze szlakiem przebytym dwa tygodnie temu.


Mapa z naniesioną trasą przejścia (część północna) w dniu 20 listopada 2010 r.

Postanawiamy dojść do miejsca na ognisko (OG) i w tamtym rejonie kontynuować poszukiwania. Wydaje nam się, że od miejsca, gdzie jest grób (GR) do Łagójowej Drogi mogła być bocznica kolejowa. Ukształtowanie terenu na odcinku około 700 metrów przypomina drugi nasyp, biegnący równolegle do nasypu głównego szlaku. Od miejsca na ognisko, idziemy wałem wyglądem przypominającym nasyp kolejowy w kierunku południowo-zachodnim. Dochodzimy do ogrodzenia pompowni wody (OP) i nasyp się kończy. Tylko czy to był nasyp kolejowy?

Obchodzimy ogrodzenie pompowni i ścieżkami niedaleko bocznicy kolejowej OSPWL, obok zbiornika na wodę (ZW1), koło (prawdopodobnie powojennych) fundamentów (JF) wracamy pod bramę kolejową, gdzie rozpoczynaliśmy dzisiejszą kolejową wyprawę.

W wyniku naszych poszukiwań torów i nasypów oraz po naniesieniu na mapę przemierzonych przez nas śladów, nasuwa się kilka pytań:

1. Która część torów i infrastruktury kolejowej (przepusty, rampy kolejowe, budynki magazynowe, zbiornik na wodę) była budowana przed wojną, a która w czasie działania Lager Deba?

2. Czy tory były położone na całej wytyczonej przez nas trasie?

3. Czy „mała pętla” służyła do zawracania parowozów?

4. Po jakiej infrastrukturze kolejowej mogą być odnalezione przez na betony z resztkami konstrukcji stalowych w rejonie przepustu PB1 i rozjazdu RZ5?

5. Czy oczka wodne W1, W2, W3, W4 powstały w wyniku wybierania ziemi na budowę nasypów kolejowych?

6. Jak dokładnie wyglądał podział Lager Deba na sektory A, B i C ?


Hipotetyczny (według nas) przebieg części sieci kolejowej normalnotorowej w Lager Deba

Może ktoś z gości tej strony pomoże nam odpowiedzieć na te i inne pytania dotyczące pozostałości na obszarze wyznaczonym granicami Lager Deba. Serdecznie zapraszamy.

Jerzy Han
Piotr Szaro

30 KOMENTARZE

  1. Panowie autorzy a wy wiecie ze od rampy kolejowej az do Chorzelowa byla tez kolejka waskotorowa .I czesc tych nasypow to pozostalosci po niej.A odnosnie konstrukcji metalowych po zejsciu z rampy to byl skrajnik do mierzenia gabarytow skladow wojskowych.;)

  2. Pamiętam tor kolejowy przy polanie kwadratówce zakończony kozłem w miejscu dzisiejszych działek (Oś.Broniewskiego). Było to w latach 50-tych. Póżniej został rozebrany. Za zakładami była też strzelnica.

  3. W okolicy rozjazdów RZ2 i RZ3 znaleźliśmy około miesiąc temu za pomocą wykrywacza metali pręty i śruby prawdopodobnie do mocowania szyn, koło rampy (tam gdzie były koszary niemieckie) znaleźliśmy części gąsienic od czołgu lub innej maszyny , na wale pomiędzy rozjazdem RZ2 a stawikiem W4 dość głęboko w ziemi pełno łusek.

  4. To nie wszystko,Niemcy budowali tez tor w strone PUSTKOWA,mieli juz porobione przepusty i nasyp ,nadejscie drugiego okupanta przerwalo te prace

  5. Prawdziwy rarytas Panowie kawał dobrej roboty. Piotr każdy kolejny temat, który opracowujesz jest wart czasu jaki na to poświęasz. Trzymam kciuki za kolejne badania.

  6. Dziękuję wszystkim komentatorom za wpisy, szczególnie za te "pochwalne". Na zadane przeze mnie pytania nadal brak odpowiedzi. Proszę, jeśli to możliwe, RawR #5, bravio #8, regan1973 #12, kosmaty #13, Tory #16 o podanie więcej szczegółów do swoich wpisów. Można je wysłać na adres jhan@o2.pl Z góry dziękuję. Planuję kolejne wędrówki piesze na obszarze byłego Poligonu "Południe". Zapraszam . Jurek

  7. Mieszkam w Mielcu i bardzo mnie interesuje przebieg kolejki wąskotorowej z Chorzelowa do Nowej Dęby. Pmiętam ją doskonale z lat 60 – dwukrotnie przeszedłem (po torach) tę trasę – ok 40 km. Posiadałem także oryginalną niemiecką mapę tych terenów (niestety gdzieś "zniknęła" w pomroce dziejów) Dysponuję natomiast mapą wojskową z 1939 roku (w doskonałym stanie). Jest tam zaznaczona leśna kolejka z tartaku w Chorzelowie, ale nie dochodzi do Nowej Dęby (kończy się w lasach w okolicach Bud Wolaczych) – podobno wtedy dowożono nią drewno do tartaku w Chorzelowie. Interesuje mnie szczególnie przebieg tej wąskotorówki na trasie z Bud Wolaczych do Dęby (ten odcinek musieli wykonać Niemcy, bo wg mojej mapy, w 1939 roku jeszcze go nie było. Wspomnianą mapę mogę udostępnić drogą internetową (proszę o kontakt – rchy@plusnet.pl – podam adres i można będzie ją ściągnąć)
    Pozdrawiam – rchy

  8. Przeczytałem na stronie http://www.szaropiotr.ubf.pl/viewpage.php?page_id=29 zdanie, że kolejka leśna z Nowej Dęby przez lasy w kierunku Mielca "kończyła się przy pasie startowym lotniska w Mielcu". Nie jest to prawdą – kolejka ta kończyła się w tartaku przy stacji kolejowej Chorzelów k/ Mielca – zarówno przed wojną, jak i po wojnie. Dowodem na pierwsze jest wpomniana przeze mnie mapa z 1939 roku, a w latach 60-tych chodziliśmy bardzo często po torach tej kolejki w lasy Puszczy Sandomierskiej na wycieczki i doskonale pamiętam jej przebieg – tartak Chorzelów – Smyków – Trześń -Wólka Chorzelowska – mostek na potoku Babulówka – gajówka Doły – Wielka Jamnica – gajówka Budy Wolacze i koniec koleki (przed wojną) był w głębi lasów ok. 2km przed leśniczówką Budy Tuszowskie leżącej przy "Drodze Zbójeckiej".
    Pozdrawiam – rchy

  9. Witam

    w pełni przyznaję rację co do Chorzelowa i co do kolejki o której Pan wspomina.
    Trasa Dęba – Mielec wraz z kolejka waskotorową opisaną w powyzszym artykule to odrębna w żadnym stopniu nie zwiazana z tamtą linią. wiecej info, wraz mapkami – wysle na privat.

  10. Witam
    ostatnio znalazłem na starej mapie Dęby z roku 1932 zapis cyt. "Obóz ćwiczebny Dęba" … który umiejscowiony był mniej więcej w granicach dzisiejszego poligonu. Czy znaczy to, że w okresie międzywojennym tam był właśnie poligon ?

  11. [quote]ostatnio znalazłem na starej mapie Dęby z roku 1932 zapis cyt. "Obóz ćwiczebny Dęba" … który umiejscowiony był mniej więcej w granicach dzisiejszego poligonu. Czy znaczy to, że w okresie międzywojennym tam był właśnie poligon ?[/quote]

    Kto wydał tę mapę?
    Tak, zgadza się, tam właśnie zlokalizowany był OC Dęba.

    Na w/w kwestie w artykule postaram sie odpowiedziec w najblizszych dniach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here