27-03-2012
Dwa wiosenne mecze i dwie porażki, nie takiego obrotu sprawy spodziewali się kibice Stali. Nasz zespół nie poradził sobie z ostatnim w tabeli Czuwajem przegrywając 1 : 2
– Z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, dlatego taka porażka bardzo boli – komentuje jeden z zawodników Stali
Po raz kolejny naszym zawodnikom zabrakło szczęścia i zimnej krwi w wykańczaniu sytuacji. Znakomitych okazji w drugiej połowie nie wykorzystali : Milanowski, Warzocha, Serafin oraz Marut.
–Nie załamujemy się i w następnym meczu zagramy o 3 punkty– komentuje Sekuła bramkarz STALI.
Najbliższa okazja do rehabilitacji już w sobotę, gdzie na własnym boisku podejmiemy Rzemieślnika Pilzno.
Czuwaj Przemyśl – STAL NOWA DĘBA 2:1
Bramki:
1:0 Łukasz Zając 25″
1:1 Tomasz Warzocha 57″
2:1 Jacek Cwynar 83″
Widzów : 200
Stal: Sekuła, Diektiarenko, W. Dudek, Kowal, Rachwał (46 Horodeński), Urbaniak (78 Rożnowski), Milanowski, Warzocha, S. Serafin, K. Serafin (46 Nowak), Krzemiński (46 Marut).
MKS
Miałem to skomentować, ale chyba nie ma co komentować:(
Można 4 zmiany robić w tej lidze ????
tak a nawet 5 chyba
;)
Brawo CZUWAJ Brawo!!!!!!
Piłką trzeba umieć grać a nie bawić się i czarować :)
ktoś kiedyś powiedział "pierwsze śliwki robaczywki",dajmy szanse naszym,uwierzmy w nich,HEJ STAL!!!!!!!!!Dacie rade chłopaki.
mniej alkoholu w każdy piątek i będzie lepiej!!!!
"Z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, dlatego taka porażka bardzo boli".
Jak dalej będzie się wam wydawać, że z "przebiegu całego spotkania jesteście zespołem zdecydowanie lepszym" bez zdobywania bramek, to porażki będą boleć coraz bardziej.
przypomina to sytuację dokladnie rok temu, STAL zdobyła w pierwszych kilku kolejkach bodajze 5-6 pkt i trener został zwolniony, czyżby szykowała sie powtórka ?????????
Do oglądacza – w rundzie wiosennej to już "drugie śliwki" i zastosowanie tego przysłownia jest nieuzasadnione a jeżeli przyjąć że to 17 kolejka sezonu 2011/2012 a 8 porażka (czyli "ósme śliwki") to część kibiców zaczyna tracić tą wiarę i popadać w frustrację. W sytuacji Stali takich meczów z niżej notowana drużyną ( ostatnią w tej gr. IV ligi), która przed tym meczem wygrała 1 ( słownie – jeden!!!!!!!!!! ) mecz niewolno przegrywać – te mecze mie są za trzy punkty – te mecze są za 6 punktów. Zobaczycie, że tych trzech punktów zabraknie do utrzymania się w IV lidze. A to jest już smutne i żadne "Z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, dlatego taka porażka bardzo boli" nie będą miały wytłumaczenia.