07/07/11r.
—————————————————————————
Tak gorącej dyskusji na sesji rady miejskiej nie było już dawno. Emocje wzbudził projekt uchwały dotyczący wyrażenia zgody na ustanowienie zabezpieczenia majątkiem stanowiącym własność gminy Nowa Dęba w celu poręczenia kredytu komercyjnego zaciąganego przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Nowej Dębie.
Cała akcja ma związek z planowanym przez PGKiM projektem mającym na celu modernizacje Stacji Uzdatniania Wody oraz rozbudowy i modernizacji sieci na terenie Gminy Nowa Dęba finansowanego przy udziale środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013.Zadaniem gminy jest w tym przypadku zabezpieczenie kredyty komercyjnego w kwocie ponad 13 milionów złotych zaciągniętego przez spółkę, poprzez ustanowienie przez Gminę hipoteki. Obciążenie hipoteką zgodnie z projektem miało obejmować m.in.: teren niezabudowany po przedszkolu nr 5, stadion sportowy, las nad zalewem, kotłownie na biomasę i inne.
„Tak ważna uchwała nie może przejść bez dyskusji”
Po odczytaniu projektu i przedstawieniu stanowiska komisji stałej RM głos zabrał przewodniczący Klubu Radnych Ratusz Marek Ostapko,który na wstępie podkreślił że uchwała dotyczy żywotnych interesów naszej gminy i jest jedną z najważniejszych w tej kadencji. Odniósł się do ostatniej podwyżki cen wody, a także ceny wykupu ujęcia wody przez samorząd: –Gdy w 2010 roku jeszcze jako jeden z mieszkańców apelowałem do radnych o niepodwyższanie cen wody usłyszałem iż woda musi drożeć bo gmina nie ma własnego ujęcia. Jeszcze podczas minionej kadencji podjęliście państwo decyzje o kupnie ujęcia od Agencji Rozwoju Przemysłu za kwotę 1,2mln złotych. Jak wielkie było zdziwienie mieszkańców gdy dowiedzieli się przegłosowanej miesiąc temu podwyżce. Jednak największe zdziwienie do dziś budzi cena ujęcia wody. Okazuje się, że gmina decyzją burmistrza i większości radnych kupiła za kwotę 1,2mln złotych ujęcie zagrożone zanieczyszczeniem związkami chemicznymi, które mogą wywołać rozliczne choroby m.in. raka. W mojej ocenie była to decyzja błędna gdyż ujęcie wymagające kilkunastomilionowych nakładów powinno zostać przejęte za kwotę symboliczną. Pan burmistrz nazwał przejęcie ujęcia sukcesem. Moim zdaniem jest to porażka negocjacyjna. W dalszej części swojego wystąpienia radny Ostapko pytał z czego PGKiM spłaci zaciągnięty kredyt i czy możliwe jest prowadzenie działań inwestycyjnych na terenie przeznaczonym pod zabezpieczenie: stadion, plac po przedszkolu, las nad zalewem. Jako kolejna głos zabrała radna Helena Tłusty, która nie ustosunkowując się do poruszonych kwestii zarzuciła radnemu Ostapce złe intencje: Dwa dni temu na komisji bez jakiegokolwiek pytania radny (Ostapko-przyp. red.) podniósł rękę za pozytywną opinią dla tej uchwały. Myślę, że to jest posunięcie medialne, charakterystyczne dla pana. Ostapko ripostował: –Każda moja wypowiedź jest przez państwa odbierana jako medialny manifest, promocja, marketing polityczny. Jest to smutne i chciałbym abyście się państwo skupili na treści tego co mówię, a nie na osobie która te argumenty przedstawia. Dodał również i po komisji zrodziły mu się pewne wątpliwości które postanowił rozwiać zadając pytania na sesji. Ponadto w swojej wypowiedzi radna Tłusty wyraziła obawę o koszty które ewentualnie mogliby ponieść mieszkańcy.
Zająć się „sitwą”?
Burmistrz Wiesław Ordon zareagował na wystąpienie przewodniczącego KR Ratusz bardzo emocjonalnie: –Szedł pan do rady miejskiej z hasłem, że zlikwiduje pan sitwę finansowo-polityczną w magistracie. Nie widzę, żeby pan się tym zajął a zajmuje się pan szerzeniem kłamstw o możliwym raku z tytułu spożywania wody przez mieszkańców. W swojej wypowiedzi zapewniał o dobrej jakości wody spożywanej przez mieszkańców i przedstawił historię negocjacji w sprawie wykupu ujęcia od Agencji Rozwoju Przemysłu. Mówił iż samorząd doskonale zdawał sobie sprawę z tego co kupuje, a wynegocjowana kwota 1,2mln złotych była sukcesem a nie porażką. – Gdybyśmy nie kupili tego zakładu zostalibyśmy z „ręką w nocniku” jak pan to lubi powtarzać. Bo ARP nie była skłonna do wykładania środków własnych na modernizacje stacji ujęcia wody. I nie zrobiłaby tego. W pewnym momencie jakby doszło do problemu – a wierzę, że zakład dystrybucji wody zrobiłby wszystko aby nie doszło to co pan tu sugerował, że rak mógłby się pojawić- to my byśmy stanęli przed problemem: burmistrz, radni a nie ARP. Wiesław Ordon mówił również iż „dzisiaj trudno przewidzieć jaka będzie wysokość tych kwot jakimi będziemy musieli wesprzeć PGKiM” i zapewnił, że będzie proponował radzie rozwiązania osłonowe dzięki którym opłaty za wodę nie będą radykalnie wzrastać. Odnosząc się do kwestii terenów przeznaczonych pod zabezpieczenie burmistrz powiedział: –Nie rozumiem o co panu chodziło jeśli chodziło o stadion. Chce pan sprzedać stadion? Bo jeśli chodzi o ulepszenie to nie ma żadnych problemów. Natomiast zbywanie działek to oczywiście za zgodą tego który będzie udzielał tego kredytu. Ale w naszej ocenie dokonaliśmy wyboru takich obiektów, które na dzisiaj nie powinny być zbywane, nie ma takiej potrzeby.
Wynegocjowanej ceny ujęcia bronił również radny Tomasz Gazda: Pamiętam jak na początku V kadencji był kosztorys ujęcia wody oszacowany na 3,2mln zł. Pan burmistrz miał podpisać umowę- dobrze się stało, że nie doszło do podpisania tej umowy bo jak się później okazało złoże było zanieczyszczone.
Wymienić sieć wodociągową
–Jestem zdziwiony reakcją Pana Burmistrza. Emocje, które poniosły Pana Burmistrza zaburzyły mu percepcje, bo walczył z argumentami których w ogóle nie wysunąłem.– mówił radny Ostapko. – W swoim wystąpieniu po pierwsze mówiłem o zanieczyszczeniu złoża a nie o tym, że te substancje są spożywane przez mieszkańców. Druga kwestia: podniosłem na samym wstępie swojego wystąpienia, że jest to najważniejsze zadanie jakie przed nami czeka i zupełnie nie mówiłem, że mamy od niego odstąpić. Ponadto radny Ostapko negatywnie odniósł się do oddania pod zabezpieczenie placu po przedszkolu, który w jego odczuciu powinien zostać zagospodarowany. Poruszył również kwestie wymiany sieci wodociągowej na terenie miasta: – Doskonale zdajemy sobie sprawę z awaryjności tej sieci. Wszyscy mamy świadomość, że jest przestarzała i musi zostać wymieniona. Obawiam się, że przesuwanie tego etapu na kolejne lata może oznaczać blokadę inwestycji w mieście. Czeka nas rewitalizacja plant i „Koziołka”. Za chwilę może się okazać, że będziemy rozkopywać nowozbudowane chodniki, alejki, parkingi bo trzeba wymienić rurę. Aby uniknąć takich sytuacji jak najszybciej należy dokonać wymiany sieci wodociągowej na terenie miasta ale również podjąć się modernizacji kanalizacji sanitarnej i burzowej.
Głos w dyskusji zabrała również przewodnicząca Maria Mroczek: Nurtuje mnie dalsza sytuacja ceny wody i poniesionych kosztów. Czy to będą koszty poniesione przez gminę? Wtedy mogę ze spokojem to ludności przekazać. Jeśli zaś cena wody będzie wzrastała w szybkim tempie wówczas nam ludność się tutaj pojawi wtedy będzie Pan Marek miał racje. I wówczas spojrzą i powiedzą: Coście państwo zrobili?
Burmistrz: Mogę wycofać uchwałę
Mimo iż nikt nie nie mówił o rezygnacji z uchwały burmistrz zadeklarował że może od niej odstąpić – Ja jestem dzisiaj skłonny szanowni państwo wycofać ten projekty uchwały. Proszę przedstawić lepsze rozwiązanie. Pan radny Ostapko ma lepsze rozwiązanie to niech je dzisiaj przedstawi. Ja jako burmistrz w porozumieniu z oba zarządami spółek przedstawiliśmy rozwiązanie w naszym mniemaniu optymalne. Z jednej strony nie zwiększając zadłużenia gminy z drugiej dając Przedsiębiorstwu szanse na realizacje tego przedsięwzięcia. Ostapko odnosząc się do tego sposobu stawiania sprawy powiedział:
– Panie Burmistrzu, pan mówi żebym przedstawił konkurencyjny projekt. Ale po co jeżeli na wstępie powiedziałem, że wypełni się z tym projektem utożsamiam, uważam, że jest potrzebny. Zadałem po prostu pytania. Czy jeśli zbudujemy jakiś parking, chodnik to nie będziemy musieli go rozkopywać? Czy nie zablokujemy sobie przeznaczając pod zabezpieczenie kredytu placu po przedszkolu możliwości inwestycyjnych na tym terenie? A przecież jest to grunt atrakcyjny, można go sprzedać, można pozyskać środki do budżetu ze zbycia tego terenu i do tego zmierzały moje pytania. Ja nie podważałem sensu uchwały.
Głos zabrała także radna Janina Lubera, która pytała o klucz wyboru działek oddanych pod hipotekę, a także – nawiązując do wypowiedzi swojego klubowego kolegi Marka Ostapki- czy odkładanie w czasie wymiany sieci wodociągowej nie spowoduje, że wykonamy inwestycje które za chwile będziemy musieli rozkopywać. Pytała także o szacunkowe koszty wymiany sieci i zaznaczyła, że skoro jest to inwestycja dotycząca żywotnych interesów miasta radni muszą ograniczyć swoje apetyty: –I te wszystkie wypowiedzi zarówno wypowiedź Marka, pani Marii, pani Heleny idą w tym kierunku, że jest to zadanie najważniejsze i na nim się skupmy i nie rozdrabniajmy się na być może szereg drobnych inwestycji o które każdy z nas radnych by zabiegał bo zobowiązał się do ich realizacji wobec swoich wyborców. Ale jeżeli uznajemy, że to zadanie jest najważniejsze to miejmy to na względzie.
Burmistrz Ordon w odpowiadając na słowa Janiny Lubery stwierdził krótko, że wybór terenów został dokonany przeze niego i zarząd PGKiM : –Musieliśmy dokonać wyborów takich terenów które są atrakcyjne dla banku.– stwierdził. Również w sprawie drugiej kwestii był dosyć oszczędny w słowach: –Nowe wodociągi strzelają pod chodnikami, strzelają pod parkingami. To się zdarza. Co do wodociągów będą prowadzone przez PGKiM prace zmierzające do poprawy.
Głos zabrała również wiele razy wywoływana prezes Zakładu Produkcji Wody Wanda Bareja, która tradycyjnie zapewniała o dobrej jakości wody spożywanej przez mieszkańców: Możecie państwo sprawdzać jakość wody na stornie internetowej. Ponadto tarnobrzeski SANEPID jest bardzo rygorystyczny. Mówię to po to by zapewnić państwa, że nasza woda jest dobrej jakości.
Ostatecznie po ponad godzinnej dyskusji przedstawiony projekt uchwały został przyjęty przez aklamacje.
/info
Grafika: www.nowadeba.pl
—————————————————————————
A nie mowilem ze ratusik bedzie rozrabial !, a P. Bareja niech sobie ta dobra WODE postawi w szklance pod przykryciem a potam niech POWACHA czym smierdzi , P> WANDO SMIERDZI GOWNAMI ale PANI to widac nie przeszkadza:)
Jak bardzo trzeba być ubogim intelektualnie człowiekiem by pytanie o kluczowe dla społeczności sprawy nazywać "rozrabianiem". Dobrze, że ktoś trzyma rękę na pulsie, bo sprawa dotycząca 13 milionów przeszłaby bez dyskusji. A wypowiedzi burmistrza… no coż. Bez komentarza.
PGKiM najpierw niech sie zajmie opomiarowaniem ogrzewania w blokach i lokalach usługowych, żeby mieszkańcy i przedsiębiorcy nie musieli płacić zimą za ogrzewanie atmosfery w Nowej Dębie!
to niech najpierw ocieplą bloki a potem sobie niech pomiarują
A czy nasz przewodniczacy Serafin cos powiedzial? cokolwiek wyrazil? zabral glos w tak wazkiej dyskusji?
Mam nadzieję,że wszyscy z poprzedniej kadencji wyrazili swoje stanowisko o wiele wcześniej, kiedy podjęli decyzję o zakupie ZPW
pewnie teraz boski "Głownorzondzoncy" obrazi się na cały świat i będzie chciał pokazać władze ….. już taka mentalność tego jegomościa
Szkoda,ze burmistrz nie zastawil pod hipoteke straznic OSP i domow ludowych w gminie, w ktore tak chetnie inwestuje – sa tez atrakcyjne lasy w solectwach.
Radna Tlusta moglaby przekonac bank , ze sa to cenne i rozwojowe obiekty.
o kim mówisz ??????????
zobaczycie za pare lat jaka woda bedzie po tych naszych pieskach co sie zalatwiaja
od dłuższego czasu spotykam pewnego pana w wieku ok 50 lat, bardzo widoczną łysiną na głowie, irytujemnie mnie to że piesek rasy hart lub coś podobnego- załatwia się na chodnikach, własciel NIE reaguje, ten Pan mieszka w szeregówkach za szpitalem.
do 10 i 11 a wy gowniarze gdzie sie zalawiacie jak wracacie z dyskoteki lub z knajpy ? odpowiedz jest prosta. Na chodnikach, trawnikach.
Zastanawia mnie skad tyle zlosliwosci w radnej Tlustej – zawodowo katechetce – nie po raz pierwszy wypowiedzi tej pani swiadcza o jej braku szacunku i zwyklej zyczliwosci do drugiego czlowieka. Widac radna nie jest nastawiona na dialog w samorzadzie ,tylko atak skierowany w strone tych, ktorzy odwaznie pytaja i chca dyskutowac. To wyglada na problem z tolerancja. Po co wywieszac sobie krzyz na szyi jezeli ma sie tyle nienawisci do blizniego – jedno drugiemu zaprzecza.
Halo pani Mroczek, tu glos ludu, zaniepokojony przyszloscia cen wody! Podzielamy pani obawy,ze pan Marek moze miec racje, wszystko na to wskazuje. Napewno beda to koszty poniesione przez gmine , czyli nas podatnikow, czy sa tu jakies watpliwosci? czy mozemy liczyc na zrzucenie manny z nieba? Nie trzeba tu specjalistow ani ekspertyzy, zeby przewidziec skutki tego przedsiewziecia. Lud sie jeszcze odezwie, wiosna ludow nadchodzi duzymi krokami.
Tak bylo to ROZRABIANIE kochany bogaty intelektualisto ,bo pozniej uchwale podjeto poprzez AKLAMACJE ,a wiec bez zadnego sprzeciwu ty BRYGADIERZE o wysokim swoim mniemaniu
I znów czcza gadanina ,z której nic nie wynika.Tak czy siak wodę trzeba pić a wszelkie "pytania" to można zadawać przy piwku.W radziesię pracuje a nie mąci.
do 12 takich ludzi nam potrzeba daj przyklad pierwszy zacznij od siebie gdzie należy się zalatwiać dziękuję
W radzie miasta pracuje się m.in poprzez dyskusje na sesjach. Pracuje się poprzez przygotowanie projektów uchwał (jest tylko jeden radny który przygotowuje własne projekty – powiem tylko, że nie jest to Pan Durtka z Jadach ani Pan Rytuna z Chmielowa, których ani razu na tym portalu nie krytykowałeś). Pracuje się poprzez spotkania z mieszkańcami (jest taki Klub który je organizuje). Pracuje się przez szukanie wsparcia dla na zewnątrz (jeden Klub to robi jeżdżąc do odpowiednich instytucji, wysyłając do nich pisma, prosząc o wsparcie parlamentarzystów)
Co do tematu: Można nie lubić Ostapki. Z resztą nie chodzi tu o lubienie kogokolwiek. Chodzi o to kto ma racje. A racje ma Ostapko i Ratusz. Bo jeśli nie wymienimy startych70 letnich wodociągów które co chwile "strzelają" to jaki jest sens budowy nowego parkingu, nowej ulicy itp. skoro za chwilę ten nowy parking, ulicę będziemy mieli rozkopywać? Mamy podwójnie płacić? Dlaczego oddano teren po przedszkolu a nie np. parking wokół przystanku? Teren po przedszkolu to miejsce gdzie chciał wejść inwestor! Mogący dać miejsca pracy. I to są ważne sprawy które należy poruszać na sesji. I tyle.
Co do wypowiedzi Pana Burmistrza. Nie wiedzieć czemu nie wytrzymał napięcia. Wypowiedź o sitwie, mówienie o wycofaniu uchwały w momencie w której nikt jej faktycznie nie krytykuje to oznaka, że emocje biorą górę.
[quote]W radzie miasta pracuje się m.in poprzez dyskusje na sesjach.[/quote]
o czym Ty piszesz [b]dyskusje , pytania, rozmowy, konsultacje[/b] …. w Dębie są to słowa [b]OBCE.[/b] Tutaj jest jeden wszechwiedzący i rządzący reszta powinna robić TŁO… a jak się kto wyłamie to "ZROBIMY Z NIM ROBOTĘ", albo "Z JEGO WYBORCAMI" …. "CO ONE MYŚLOM, ŻE NOM PODSKOCZO…. NI MA BATA"
jak widać aa po twoich wypowiedziach powinieneś raczej mieć nick :
łeb cielca
U Ordona zawsze wezma gore emocje, z tym sobie akurat czlowiek nie radzi. Przerost ambicji i mocne ego jest raczej zgubne. Wladza jednak uderza do glowy – mamy tego przyklad. Nie zaskarbi sobie burmistrz uznania ludzi pokrzykiwaniem na sesji na "wybranych"radnych i slownymi atakami, bo zadaja pytania, bo draza temat, bo chca dyskusji. Jaki to przyklad dla mlodych? Pokazywanie focha, ze "moge wycofac projekt uchwaly"tez nie na miejscu, dla kogo ta laska Jasniepanie?
Mam takie spostrzezenie – pana Ordona wypromowal w samorzadzie dawny burmistrz Wrobel, szkoda tylko, ze nie zaszczepil w nim wiecej kultury , tolerancji i szacunku do ludzi, ktore to cechy sam posiadal – wiem to z wieloletnich obserwacji.
Nie dorasta uczen do Mistrza, mozna tylko ubolewac.
W Gorzowie sitwa poszła siedzieć. Prezydent skazany na 6 lat:
[quote]Prokuratura ze Szczecina zarzuciła oskarżonym m. in. przekroczenie uprawnień, poświadczanie nieprawdy i inne przestępstwa przy realizacji wielu inwestycji w Gorzowie Wlkp., m. in. budowy trasy średnicowej, bocznicy kolejowej czy modernizacji drogi krajowej nr 22. Zarzuty dotyczą okresu od 1997 do 2003 roku. W akcie oskarżenia była także mowa o łapówkach, ustawianiu przetargów oraz innych nieprawidłowościach, które miały skutkować stratami ponoszonymi przez niektóre firmy budowlane i miasto. Proces trwał od listopada 2009.[/quote]
[url]http://www.rp.pl/artykul/684830-6-lat-dla-prezydenta-Gorzowa.html[/url]
A jakie stanowisko zajal prowadzacy obrady Serafin , jak podsumowal "mila" dyskusje na sesji ?moze jakies wnioski?Moze ktos slyszal, moze ktos wie?
[i]"Ordona wypromowal w samorzadzie dawny burmistrz Wrobel, szkoda tylko, ze nie zaszczepil w nim wiecej kultury , tolerancji i szacunku do ludzi, ktore to cechy sam posiadal – wiem to z wieloletnich obserwacji"[/i] chyba sobie jaja robisz, to właśnie przez to, że był "związek" między panami, obecny burmistrz jest jaki jest. Jak poprzednik właśnie, oby zszedł z tej złej drogi jak najszybciej!
Sami go wybraliscie, ja sie tylko dziwilem ze takie duze ma poparcie niestety :(
Pan Ordon to właściwa osoba na właściwym miejscu.Bardzo dobry gospodarz gminy co bardzo dużo osób potwierdza.Jeśli ktoś obarcza go że mu brak kultury to śmiem twierdzic [nie obrażając nikogo ] że sam jej nie ma .Komisje są do twórczych dialogów.
Pan Ordon to właściwa osoba na właściwym miejscu.Niektórzy radni rzeczywiście mało lub wcale nie dyskutują ale będzie jeszcze gorzej jeśli radni Klubu Ratusz będą uprawiali tzw. marketing polityczny.Gdyby z klasą to napewno byłaby dyskusja intelektualistów.
Ja juz nie moge sie doczekac nowych wyborow ,znowu dostane zapalniczke , no co jeszcze dostane?
ekologiczną torbę na zakupy .I uścisk ręki M.Ostapko.Tylko nie myj potem ręki przez miesiąc.
Nie mysle zeby pan Ordon byl na " zlej drodze" , chyba tak zle jeszcze nie jest? brakuje mu jedynie pewnych cech przywodcy-gospodarza – menadzera, wymienie chocby te glowne : charyzmy, polotu, apolitycznosci, prawosci, rownego traktowania ludzi, tolerancji dla odmiennosci i roznicy pogladow,sily spokoju i dystansu do rzeczywistosci, a piastujac takie stanowisko powinien je posiadac. Zapytaj o opinie srodowisko urzednicze , jak ocenia swojego szefa,tych ktorzy z nim wspolpracuja na codzien. Mozesz sie bardzo zdziwic jak negatywnie. Zapewne sam pan Ordon nie wie, ze postrzegany jest czesto jako wszystkowiedzacy arogant.
Do Obserwatora:
Bzdura. Zarówno komisje jak i sesje są od dialogów. "Ich samorządzik" może jest przyzwyczajony do tego, że na komisjach się pogadało w miłej atmosferce a później na sesji "klepanko". Sesja i komisje są od dyskutowania o sprawach ważnych dla miasta!!!!!! Pragnę zauważyć, że jakoś nikt nie podważył argumentów stawianych przez Ratusz. Ale pojechać dla zasady zawsze trzeba, prawda? Słusznie powiedział MareK:
[quote]Każda moja wypowiedź jest przez państwa odbierana jako medialny manifest, promocja, marketing polityczny. Jest to smutne i chciałbym abyście się państwo skupili na treści tego co mówię, a nie na osobie która te argumenty przedstawia. [/quote]
USTAWA O SAMORZĄDZIE GMINNYM:
[quote]Art. 20. 1. Rada gminy [b]obraduje[/b] na sesjach zwoływanych przez przewodniczącego w miarę potrzeby, nie rzadziej jednak niż raz na kwartał.[/quote]
OBRADUJE! Czyli: zadawane są pytania, toczy się dyskusja, są omawiane uchwały, pomysły na rozwój gminy itd, itp. OBRADUJE! A NIE "PRZYKLEPUJE".
jaki burmistrz takie problemy a sukcesow jak nie było tak nie ma tylko słoma z butow
Czytając relację z sesji utkwił mi wątek zanieczyszczonej wody związkami podnoszony przez radnego Ostapkę mowa o RAKU .Panie radny prędzej nabawi się Pan Raka paląc papierosy niż pijąc wodę i strasząc mieszkańców Nowej Dęby
Jakbyś Szanowny Mieszkancu ND[b] czytał ze zrozumieniem[/b] powyższą relacje [u]to byś nie straszył mieszkańców[/u] radnym Ostapko, gdyż ten w ANI JEDNYM MOMENCIE nie mówił iż owe związki znajdują się w wodzie którą pijemy. Mówił, że znajdują się w [u]złożach[/u] a to już jest fakt powszechnie znany. Proponuje powrócić do materiału filmowego który ów radny zamieścił tu w marcu 2010 roku: [url]http://www.youtube.com/watch?v=-VBzkabe3Ds&feature=player_embedded[/url] gdzie wyraźnie jest o tym mowa.
Na tym filmie Pan Burmistrz mówi, że Agencja chciała sprzedać ujęcie za 2,2mln. Pan Radny Gazda mówi o 3,2mln zlotych. Ostatecznie gmina kupuje ujęcie za 1,2mln złotych. Czyli na logikę: najpierw ARP chce sprzedać gminie ujęcie za 2,2zł ale po odmowie ze strony gminy ARP zamiast obniżyć cenę to ją zwiększa do 3,2mln złotych po czym gmina powraca do gry i z 3,2mln złotych spada do 1,2mln złotych. Ciekawe.. zaiste ciekawe te "negocjacje"
Mroczek jest 1-osobowym czlonem ludnosci Nowej Deby, reszta to spolecznosc.
jedno osobowym czlonem w Ratuszu jest P. Lubera , reszta jest nie godna uwagi, ale co ta Pani tam robi to dla wiekszoci spolecznosci jest ZASKOCZENIEM:)
juz w l.90-tych mowilo sie, ze zloze zanieczyszczone jest metalami ciezkimi, nie rozumiem, dlaczego burmistrz tlumaczy sie w tak naiwny sposob, wydal przeszlo milion zlotych za zloze wody bezwartosciowe. Agencja zrobila dobry interes, a mieszkancy ND nadal nie moga korzystac z dobrej wody, bo burmistrz nie szukal alternatywnych rozwiazan. Na kazdym kroku widac krotkowzrocznosc jego dzialan.
juz kiedys na sesji zwróciła M.Mroczek uwagę , ze po co pytać ?to było omawiane na sesji.Nie wolno pytać bo jej sie nie podoba.Szkoda że taki poziom myślenia.
[quote][/quote][size=20][/size]juz kiedys na sesji zwróciła M.Mroczek uwagę , ze po co pytać ?to było omawiane na sesji.Nie wolno pytać bo jej sie nie podoba.Szkoda że taki poziom myślenia.Do jakiej kategorii rozwoju można ten poziom zaliczyć?
Czy są gdzieś dostępne parametry kredytu oraz planowanych zabezpieczeń?