25 policjantów, wspieranych przez strażaków Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu i Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowej Dębie, przez kilka godzin prowadziło intensywne poszukiwania 40-letniego mężczyzny, który po powrocie z zagranicy z miejsca zagrożonego koronawirusem, wyszedł z domu w nieznanym kierunku. Z ustaleń policjantów wynikało, że mężczyzna może znajdować się w sytuacji zagrażającej życiu. O północy 40-latek został odnaleziony w lesie. Trafił pod opiekę lekarzy.
O zaginięciu 40-letniego mieszkańca powiatu tarnobrzeskiego, policjantów powiadomiła jego rodzina. Jak wynikało z przekazanych informacji, mężczyzna wrócił z Niemiec, czuł się dobrze, ale jego zachowanie było irracjonalne, w pewnym momencie wyszedł z domu w nieznanym kierunku. Mimo upływu czasu, nie wracał do miejsca zamieszkania, nie nawiązał także kontaktu z bliskimi. Mężczyzna wyszedł z domu w sobotę około godz. 20.
Powiadomieni o zdarzeniu funkcjonariusze zapoznali się z rysopisem zaginionego i niezwłocznie przystąpili do poszukiwań. Komunikat o zaginięciu osoby, dyżurny jednostki policji przekazał patrolom. Do działań zaangażowano 25 policjantów, 37 strażaków z 6 zastępów straży pożarnej. W trosce o życie i zdrowie mężczyzny, intensywne poszukiwania prowadzono w kompleksie leśnym oraz na terenie pól.
Wysiłki policjantów przyniosły efekt. 40-latek został odnaleziony w lesie. Był mocno wyziębiony i zmęczony.
Na miejsce wezwano służby ratownicze. Po ich przybyciu, ratownicy medyczni w specjalnych kombinezonach, udzielili 40-latkowi pomocy medycznej. Badanie pirometrem nie wykazało u niego podwyższonej temperatury. Mężczyzna trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.
/Policja
Był wyziębiony a badanie nie wykazało podwyższonej temperatury.
Bez komentarza
Bo go Nimieszki uodpornily na temprature
Kto to pisze no Dramat ….. Żle znów skopiował …jak Tir na lewej stronie . Może na korepetycje Nauczyciele mają wolne.
Taaa. Nauczyciele mają wiecznie wolne. A my rodzice w obecnej sytuacji uczymy nasze pociechy chodząc co dziennie do swojej pracy…