Jedna osoba nie żyje, druga walczy o życie. Obie spożyły galaretkę kupioną na nowodębskim targowisku. Policja ostrzega innych klientów, żeby w żadnym wypadku nie spożywali zakupionych u tego mężczyzny produktów.
– Dziś, w sobotę, 17 lutego, w Nowej Dębie, przy placu targowym, mężczyzna sprzedawał z samochodu „swojskie” wyroby, m.in. galaretę garmażeryjną. Dwie osoby, które ją kupiły i zjadły, z objawami ostrego zatrucia trafiły do szpitala, jedna z nich zmarła. Apelujemy do wszystkich, którzy dokonali zakupów u mężczyzny, a szczególnie tych, którzy kupili galaretę, o powstrzymanie się od jej spożycia. Jeżeli ktoś już ją zjadł, nawet jeśli nie ma żadnych objawów, powinien natychmiast skontaktować się z lekarzem – informuje podinspektor Beata Jędrzejewska – Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Policjanci apelują o niespożywanie galarety kupionej dzisiaj (17 lutego) od sprzedawcy obwoźnego w Nowej Dębie. Osoby posiadające informacje w sprawie, mogące pomóc policji w ustaleniu tożsamości sprzedawcy, proszone są o kontakt z policją, telefon 510997280.
A to nie ten taki gruby co sabem przyjeżdżał? Andrzeja spytać zna wszystkich i opłaty pobiera
Saab nie sabem. Kłania się szkoła podstawowa. Niektórych słów nie odmieniamy, droga pani.
Pozdrawiamy wszystkich właścicieli saabinek.
@Anonim to nie odmieniamy, czy odmieniamy, pisząc „saabinek”?
Anonim nie chce sie wtracac ale narzednik liczby pojedynczej rzeczownika Saab ( tutaj nazwa marki samochodu ) brzmi saabem. To slowo akurat odmieniamy przez przypadki, a ze braklo jednego a to literowka. Klania sie przedszkole dr Herr Anonim:):):)
Ucz sie Anonim ucz bo nauka to potegi klucz!!!:)
Tu masz jakis pierwszy lepszy przyklad odmiany: https://myszkow.policja.gov.pl/k17/informacje/wiadomosci/209965,Przyjechal-saabem-na-rozprawe-sadowa-pomimo-zakazu.html
A ten sprzedawca, to ze wschodu czy jak?
z portugali
Tak, z Lubelszczyzny na wielbłądzie przyjeżdżał
Dostałam alert! Szok!
A to co tam było w składzie ?
Widzisz tłoku jakbyś skończył jakikolwiek szkole to byś wiedział co to jad kiełbasiany
Trucizna.
Teraz z którego samochodu? Bo stało tam kilka
Nie, Polak- rolnik uciśniony co mu zła unia kontroluje i zakazy narzuca. Jakby nie unia to by nas wszystkich potruli.
Tak Pisze Ostatni na Liście pierwszy w Działaniu że nikt nie wie Tylko Kopiuj Wklej.
Na innym portalu jest napisane Małżeństwo , wychodzi 1 wsi od Szkolnej białym autem stali powiat Mielecki. Zostali wieczorem zatrzymani .
Jeżeli myślisz że na nowodębskim placu targowym sprzedają swoje plony ci pogardzani przez ciebie polscy rolnicy,toś głupi jak ten but z lewej nogi.
Kto przy zdrowych zmysłach,kupuje od handlarza,wyroby garmażeryjne bezpośrednio z bagażnika jego samochodu,stojącego na placu nowodębskim targowym.
Mięsne galarety w tradycyjnej kuchni polskiej były przyrządzane od wieków. Podawano je na zimno przy rozmaitych okazjach. Podobno serwowano je nawet podczas uczty weselnej Zygmunta I Starego i Bony Sforzy. Nie były to jednak przekąski przyrządzane na bazie wieprzowiny, która w tamtych czasach nie była zbytnio ceniona. Przygotowano je głównie z ryb, kapłonów oraz pulard. Proces ich gotowania trwał długo, tak, aby powstał niezwykle esencjonalny wywar. Po przelaniu do formy łatwo tężał i nadawał się do krojenia. Z pamiętników pochodzących z XVIII wieku i z ówczesnych książek kucharskich możemy się dowiedzieć, że mięsne galarety miały niezwykle fantazyjne formy. Podawano je na wymyślnych postumentach, a co więcej, barwiono je na rozmaite kolory, co miało uatrakcyjnić ich wygląd. Używano do tego celu kolorowych płóciennych płatków, które w tamtych czasach powszechnie były używane do barwienia jedzenia.
Też mi się wydaje, że to ten taki gruby facet co sprzedawał z bagażnika.
ty sie od chmielowiaka odczep
I tu wychodzi brak strazy miejskiej moze akurat by skontrolowali typa a tak to ofiary i tyle
A mnie wychodzi na prowokacje, cos za gorliwie pisze redaktorek o tej sprawie, co tydzien robie zakupy u tych rolnokow i zawsze jest wszystko OK, bede swiaczyl ze przez dwa lata wszystko bylo OK
Czy kiedykolwiek straż miejska ich skontrolowała???
takie rzeczy to bada sanepid a nie straż miejska
Straż miejska jod razu by przeprowadziła odpowiednie badania i przedsięwzięła odpowiednie kroki. Oj szkoda wielka szkoda, że dzueln6ch strażników nie ma !!!
Ludzie w Nowej Dębie lubią kupować z bagażnika, myślą że to takie od chłopa fajne i zdrowe. A tak naprawdę cholera wie skąd to mięso. Ludzie lubią być oszukiwani.
A może redaktorek coś podrzucił ?
A może Anonim co podrzucił jak nie wiesz to głupio nie pisz
masakra
Też kupowałem u niech od prawie 2 lat. Wszystko było ok, smaczne nie czułem się ani źle ani nic widocznie mieli pecha i coś poszło nie tak jesteśmy tylko ludźmi.
Nareszcie dostepne jest nagranie z monitoringu:
https://www.youtube.com/watch?v=zG3_TqDgDDw
Dwa lata handlowali i nie było żadnej kontroli sanepidu . To od czego ten sanepid jest ????? Zaorać sanepid i tyle . Jak jest już po fakcie to teraz pewno zrobią zmasowane kontrole
Powiedzenie „Polak mądry po szkodzie” nie wzięło się z niczego…
Sanepid jest od kwarantanny
A gdzie jest sanepid jak z ukrainy nas truja pasza co?maliny z plastikiem itd tutaj małzenstwo chca wsadzic do kriminału bo ukrainiec umarl a sami nas truja to jakis absurd co wladza robi do czego dopuszcza ich nie ma kto sadzic i skazac skur..yy syny
Fakt,nie było żarcia z upadliny ,nie było problemu ,nikt nie umarł od żarcia z targu jak pamiętam .Z przecieków wynika ,że żelatyna była kupowana od osób trzecich i w niej leży sekret
Skandaliczny wpis na skandalicznym portalu. Gdzie jest administrator tego pseudoportalu? Większość wpisów – krzywdzące, zniesławiające, obrażające, poniżej jakiegokolwiek poziomu. Ten portal jest po prostu straszny, eskalujący nienawiść do drugiego człowieka. Zanim coś napiszecie, najpierw zastanówcie się. Chyba nikt nie chciałby czytać tak podłych komentarzy na swój temat albo bliskich mu osób
co wladza robi, jezdzi na nartach w demolitach?
To klątwa biednych zwierząt
Gdzie był sanepid gdy te małżeństwo nielegalnie sprzedawało własne wyroby? Przez około 2 lata na zupełnym nielegalu sprzedawać coś co nie spełnia żadnych norm higieny a o zdrowiu trzody nie wspominając. To że młody facet zmarł po zjedzeniu całej galarety świadczy o zaniedbaniu w procesie chałupniczej produkcji tego świństwa. Kobiety nie były takie zachłanne jak ten pan i dlatego przeżyły.
Mam nadzieję że odpowiednio ich ukarzą za to.
Marek,popraw błąd w tytule ZATRUTA GALAERTKA