Relacja ze spotkania Crasnovia Krasne – STAL NOWA DĘBA

4

Piłkarze Stali Nowa Dęba w wyjazdowym meczu w Krasnem  ulegli tamtejszej Crasnovi aż 3:0. Mimo wysokiego wyniku spotkanie było na bardzo wyrównanym poziomie. Błędy w defensywie przekreśliły szanse nowodębian na zdobycie punktów.

Crasnovia Krasne – STAL NOWA DĘBA 3:0
1-0 Kacper Karnat (5- bramka samobójcza)
2-0 Rafał Szczepański (63)
3-0 Adrian Szczepański (90+)

Skład Stali Nowa Dęba: Tomczyk, Karnat(82-Durlak), Hynowski, Dudek, Głowacki, Diektiarenko (70-Kotrych),
Milanowski(63-Szypuła), Sz.Serafin, Rębisz(75-Wilk), Puzio, K.Serafin.

Przed spotkaniem ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta.Obie drużyny były w znakomitej formie.
W poprzedniej rundzie  lepsza okazała się ekipa z Nowej Dęby, wygrywając na własnym stadionie 1:0. Stalowcy pojechali na wyjazd z optymistycznym  nastawieniem, wiedzieli że z Krasnego można przywieść cenne punkty. Korzystny wynik oznaczałby  spokój oraz większy komfort w ligowej tabeli.

Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, bowiem już w piątej minucie piłkę do własnej bramki, głową skierował Kacper Karnat. Nieudana próba wybicia  dośrodkowania okazała się dla nas fatalna w skutkach. Już na samym początku meczu Krasne wychodzi na prowadzenie. 1:0 dla gospodarzy. Szybko zdobyta bramka pozwoliła Crasnovi na dużo spokojniejszą grę. Przez następny kwadrans działo się niewiele, aż do 21 minuty gdy w doskonałej sytuacji znalazł się Kamil Rębisz. Młodemu skrzydłowemu zabrakło jednak zimnej krwi i piłka
po jego strzale minimalne mija słupek. Powinno być 1:1.

Stal przejęła inicjatywę. Ekipie Hynowskiego udało się narzucić swój styl gry. Nowodębianie koniecznie przed przerwą chcieli doprowadzić do wyrównania. W 40 minucie doskonałej okazji nie wykorzystał Rębisz. Podczas szybkiego kontrataku miał sporo miejsca na lewym skrzydle, jednak nie udało mu się pokonać bramkarza Crasnovi.

Druga część zawodów przyniosła kolejną olbrzymią dawkę emocji. Nieco lepiej rozpoczęli  piłkarze Stali, którzy wyszli niezwykle skoncentrowani i starali się konsekwentnie realizować swoje zadania taktyczne. Kiedy wydawało się że bramka dla Dęby jest kwestią czasu, gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę. Fatalna strata
w środku Łukasza Milanowskiego i napastnik Crasnovi jest sam na sam z Tomczykiem. Bramkarz Stali dobrze skrócił kąt i futbolówka po strzale trafia w słupek. Gdy wszyscy myśleli że jest już po akcji do piłki dopadłRafał Szczepański. Mocne uderzenie w długi róg i przegrywamy 2:0.

Po zdobyciu drugiego gola gospodarze złapali wiatr w żagle i zepchnęli Stalowców do defensywy. W 74 minucie we własnym polu karnym fauluje Karol Głowacki. Decyzja sędziego jednoznaczna – rzut karny dla drużyny z Krasnego. Napastnik Crasnovi nie wytrzymał ciśnienia, piłka po strzale odbija się od słupka! Dobitka Szczepanika również niecelna. Tym razem szczęście było po naszej stronie.

Naszym zawodnikom nie można odmówić ambicji i zaangażowania. Mimo dwubramkowej straty nadal wierzyli,
że są w stanie odwrócić losy tej rywalizacji. Długimi minutami utrzymywaliśmy się przy piłce nie pozwalając na zbyt wiele przeciwnikom. W doliczonym czasie gry koszmarny błąd popełnia Wojciech Dudek, podając wprost pod nogi Adriana Szczepańskiego. Wprowadzony po przerwie zawodnik, w sytuacji jeden na jeden  nie daje większych szans Tomczykowi i umieszcza futbolówkę w siatce – 3:0. Zaraz po wznowieniu arbiter kończy mecz.

Mimo wysokiego wyniku Stalowcy zagrali dobry mecz. Długimi fragmentami dominacja drużyny z Nowej Dęby była ogromna. Piłkarze pozostawili dziś na boisku dużo zdrowia.  Walczyli do końca i dali z siebie wszystko. Błędy indywidualne ułatwiły zadanie napastnikom Crasnovi i przekreśliły nasze szanse na korzystny rezultat. Bój o utrzymanie w IV lidze trwa nadal i nie warto podłamywać się jedną porażką. Zwłaszcza że okazja do rehabilitacji już w najbliższą środę(25.05.16)! W roli gospodarza Stal podejmować będzie Kolbuszowiankę Kolbuszowa. Derbowe spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. Powodem jest remont stadionu.

HEJ STAL!!!

Źródło: Stal Nowa Dęba

4 KOMENTARZE

    • jezeli w nastepnym meczu Tomczyk pusci trzy gole to osobiscie mu po meczu wrecze szesciopaka

    • ty wesoły Stal wygrała 2:1 z Kolbuszowianką zdrowia pije piwko gwiazdeczko za twoje 3 gole

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here