23-05-2012
Z powodu niżu demograficznego i migracji ludności większość regionów gwałtownie się wyludni – alarmuje Związek Powiatów Polskich. W ciągu tylko jednego pokolenia w Polsce statystycznie ubędzie pięćset gmin, siedemdziesiąt powiatów i dwa województwa
Samorządowcy już zaczynają obawiać się o stan lokalnych budżetów, a zmiany odczują też mieszkańcy gmin. Już teraz likwidowane są szkoły, a będzie jeszcze gorzej, bo będzie trzeba zweryfikować strategie rozwoju lokalnego. Będzie nas mniej i mądrość zarządzających; zarówno na poziomie krajowym, regionalnym i lokalnym, polegać będzie na uwzględnieniu tego faktu. Zarówno w wieloletnim planowaniu strategicznym (głównie pod kątem efektywności podejmowanych działań), jak i podejmowaniu przedsięwzięć osłonowych, skierowanych na ograniczanie skutków kryzysu demograficznego (a może nawet odbudowania potencjału, choć to niestety bardzo trudne i trwać będzie dziesięciolecia).
Według wielu wiarygodnych prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, do 2035 liczba mieszkańców Polski spadnie o 2,2 mln (to prognoza według demografów bardzo optymistyczna!). Takiego ubytku nie zstąpi migracja, bowiem Polska jest wciąż traktowana przez większość imigrantów jedynie jako przystanek po drodze do krajów zachodniej Europy czy też Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Mając na uwadze powyższe dane mądre władze samorządowe powinny ograniczać a nie powiększać zadłużenie swoich jednostek. Powinni także zracjonalizować wydatki inwestycyjne. Środki publiczne powinny być wydawane na inwestycje, które będą przynosić zyski gminnej kasie w postaci dochodów do budżetu oraz wpływać na osiedlanie lub przynajmniej pozostanie mieszkańców w gminie. Szkodliwym jest przeznaczanie pieniędzy na \”prezenty wyborcze\” w postaci kosztownych acz nie racjonalnych i nie funkcjonalnych obiektów.
Zobacz także:
Dziennik:\” Z Polski zniknie pięćset gmin, siedemdziesiąt powiatów i dwa województwa\”
/rek
[quote]Środki publiczne powinny być wydawane na inwestycje, które będą przynosić zyski gminnej kasie w postaci dochodów do budżetu oraz wpływać na osiedlanie lub przynajmniej pozostanie mieszkańców w gminie. Szkodliwym jest przeznaczanie pieniędzy na "prezenty wyborcze" w postaci kosztownych acz nie racjonalnych i nie funkcjonalnych obiektów.[/quote]
A co jest u nas? Będzie kredycik na kolejne rozkopanie plant, mowa o przedszkolu za 1,5 mln w Chmielowie, szatnia dla LZSu za 400 tys zł, zadłużenie i odpływ mieszkańców. Dziękuję, dobranoc.
[quote]"Nie chciałbym aby za kilka lat o Nowej Dębie mówiło się: 'mała wioska między Kolbuszową a Tarnobrzegiem' albo w wersji katastroficznej "mała wioska między Chmielowem a Majdanem Królewskim" [/quote]
Filmik o tym: http://youtu.be/4-fqX28xmas
Fakty mówią same za siebie. Związek Powiatów widzi co się dzieje. Ale Maria M., Wojtek S., Wiesław O. i Zygmunt Ż., [b]wiedzO lepIJ[/b]
A teraz pytanie dla inteligentnych. FAKT 1# – Podniesienie wieku emerytalnego. Fakt2# – Nagły spadek ludności. Pytanie: Co łączy te oba fakty? Czy aby nie jest to próba usprawiedliwienia decyzji o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 roku życia? Teraz jest wszystko czarno na białym. Polacy będą musieli dłużej pracować bo będzie nas mniej.
Z roku na rok Dęba zamiera. Co roku obserwuje jak wygląda "życie miasta" na wakacjach. Kiedyś było pełno młodzieży: na basenie, nad zalewem, na planach. W ostatnich latach robi się "pustynia". Kto będzie siedział na tych znowu remontowanych plantach i patrzył na wesołe czaple? Mam wrażenie że władze miasta patrzą tylko jak dotrwać do kolejnych wyborów: temu stowarzyszeniu coś sypnąć, tutaj zrobić remoncik, tam położyć nowy dach, w innym miejscu altaknę z grillem… I co z tego wynika? Głosy zapewnione ale czy to jest rozwój miasta? Niestety nie
Kiedy w 1990 roku wrocilem do Nowej Deby bylo praktycznie rok po slynnych wyborach, zniknely symbole czerwonej propagandy, w szkolach powieszono krzyze, wprowadzone lekcje religii, ale o dziwo ta stara sitwa ktora rzadzila w miescie w latach 60, 70 i 80 nadal mocno siedziala na swoich krzeselkach, dzielili sie tortem, mozna bylo, Walesa kazal "brac sprawy w swoje rece" i twierdzil ze "potrzeba wzmocnic lewa noge" a Mazowiecki obiecal "gruba kreske", ogloszono prywatyzacje ktora de facto pozwolila komunistom przejmowac za bezcen mienie narodowe, najpierw cos doprowadzali do ruiny a pozniej to wykupywali za grosze, brali tez lapowki od zachodnich koncernow po to aby likwidowac nasze bardzo dobrze prosperujace zaklady, fabryki, drobny przemysl itd. Zachod niszczyl konkurencje i sam zajmowal nasze rynki zbytu, tak bylo z Dezametem, i tak bylo w calej Polsce, wiekszosc aktywnych z Nowej Deby wyjechala. Obecnie bliscy krewni sekretarzy z PZPR to wlasciciele, posiadacze czyli kapitalisci, nie dorabiali sie pokoleniami dzieki wlasnym zdolnosciom i pracy, ale dzieki starym ukladom z lat komuny. Trzeba nowego pokolenia a nie wyborow w 1989 roku, wyborow ktore zamienily czerwona biede na czarna, 18 latka sie kara za pare gram marychy czy picie piwa, ale komunisty klamcy, bandyty i zlodzieja pozostawia sie bez kary, obdarza sowita emerytura lub pozostawia na swoim fotelu, albo oferuje kolejne wysokie stanowisko. W 1989 roku nie chodzilo o ludzi tylko po raz kolejny o kase i przywileje. Nawet jeśli ktoś chciałby postępować moralnie,będzie mu bardzo trudno obronić się przed powszechną niegodziwością. "Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą","W polityce bezbronni prorocy nie zwyciężają". Zeby zmiany sie powiodly po 1989 potrzeba bylo sila pozbawic bylych partyjniakow stanowisk, sadzic, mordercow i katow wsadzac do wiezien, reszte wywalic z Polski na zawsze, oni po 1945 roku z Polakami sie nie cackali, zabijali, torturowali, rujnowali zycie i skazywali na zapomnienie, niejeden bohater i patriota skonczyl z lesnym dole, tym ktorzy pozostali na zachodzie odbierano zaocznie obywatelstwo. Zeby obecnie cos w kraju zrobic nie wystarczy zapisac sie do jakiejkolwiek partiii, inna sprawa ze trudno cos zmienic w skali calego panstwa. Zeby cos w Debie zmienic mozna zgromadzic grupe oddanych i niepokornych ludzi, a takich jest sporo, i zlozyc wlasne zgromadzenie, wlasna grupe ktora dba o interesy mieszkancow tego miasta. Jak wam wiadomo żywność i energia, zamiast tanieć drożeje ! coś co 100 lat temu kosztowało 1 grosz obecnie kosztuje 1 złoty. Bo między wytwórcą a odbiorcą jest 100 innych osób które nic nie robiąc zarabiają, politycy i urzędnicy są największą zmorą tej planety. W Europie coraz więcej jest ludzi w krawatach, ludzi którzy nie pracują, ale żyją na wysokim poziomie na krzywy ryj. Doszło do tego że człowiekowi nie wolno zbierać jagód, grzybów, łowić ryb, postawić domu, wychodować marchewki i jej sprzedać-nic już w Europie nie wolno bez zgody urzędnika. Utrzymanie więźnia według biurokratów kosztuje więcej niż utrzymanie rodziny uczciwe pracującego robotnika-a przecież jeżeli na utrzymanie mordercy i gwałciciela wydawnych jest 2 tys miesięcznie, to na normalną rodzinę powinno co najmniej przypadać 10 tys. I nikt cholera nie protestuje ! Kiedy osoby między 17 a 22 rokiem skończą szkołę (jeżeli znajdą cokolwiek) to mogą liczyć na niewolniczą pracę za 1500zł. I tak latami…
do Brygada R.
Dobrze, że Wy widzicie najlepiej. Jakoś nie dostrzegam w Was potencjału aby tę sytuację odmienić.
do all tak ktoś podstępnie wywołał nagły spadek ludności człowieku zastanów się nad tym co piszesz
Mocne. Piękne podsumowanie, ale co z tego wynika? Czyżby potrzeba rewolucji? Nowe wybory, nowi ludzie. O dziwo stare emocje i metody działania. Tylko inne transparenty. Ale próbować warto. Choćby dlatego żeby się przekonać, że teksty sprzed lat będą wciąż aktualne, także w przyszlości.
JOW w tobie nadzieja.
Rysiek, wiemy że jesteś rzecznikiem burmistrza i jego wesołej grupy. Masz prawo.
Ja przypomnę tylko, że Pan Ordon zasiadał w samorządzie jako radny. Od lat brał udział w procesie decyzyjnym samorządu jako sekretarz. Obecnie drugą kadencje jest burmistrzem. Ponosi pełną odpowiedzialność za stan naszego miasta i gminy.
Jego "potencjał" jest taki, że ludzi tu coraz mniej, miasto pustoszeje, strefa się zapada, śmieją się z naszych za małych rond i za krótkich peronów, miasto tonie w długach, Zalew zamienił się w wielką kałużę, kupił lipne ujęcie, zmarnowano projekt modernizacji tego ujęcia, nie radzi sobie z utrzymaniem porządki w mieście ( sprawa ASA i PGKiM), sypią się rurociągi, pracę znajdują RKL-e i mieszkańcy TBG-u a nasi muszą spadać. Kilkadziesiąt rodzin czeka na własne mieszkanie, którego jak nie dostaną to uciekną za granicę.
Klaszcz dalej. Widocznie masz powody.
#9 pudło, strzelaj dalej
Coraz więcej portugalskich gmin rozdaje grunty rolne i domy za darmo. Oferta służy utrzymaniu drastycznie malejącej na prowincji liczby mieszkańców oraz kurczeniu się obszarów uprawnych. Rozdawanie ziemi i domów przez gminy rozpowszechnia się głównie w regionach północnej i południowej Portugalii: Beira Baixa, Beira Alta oraz Alentejo. Samorządowcy próbują w ten sposób zachęcić przede wszystkim młodzież do pozostania na prowincji. Jak dowiedział się dziennik "Diario de Noticias", projekty, oparte na bezpłatnym rozdawaniu ziemi w celu zatrzymania dotychczasowych mieszkańców bądź przyciągnięcia nowych, rozwija już kilkanaście gmin. Najhojniejsza jest gmina w Idanha-a-Nova, przy wschodniej granicy Portugalii z Hiszpanią. Pod koniec listopada tamtejsi samorządowcy przekazali państwu 530 hektarów ziemi uprawnej. "Każdy, kto przedstawi dobre pomysły na jej zagospodarowanie, otrzyma teren w posiadanie. Najbardziej uprzywilejowani są ludzie młodzi, szczególnie rolnicy. Na tej grupie wiekowej zależy nam najbardziej. Robimy wszystko, aby zatrzymać szybko postępujące w naszym regionie starzenie się społeczeństwa" – powiedział Alvaro Rocha, burmistrz gminy Idanha-a-Nova. Władze gminy dysponują również opustoszałymi domami. "Mamy ich bardzo dużo. Niestety, część z nich wymaga najpierw remontu. Każdy, kto chciałby u nas zamieszkać, może dostać taką nieruchomość" – dodał Alvaro Rocha. Według danych organizacji Novos Povoadores, wspierającej osadnictwo na pustoszejącej wsi, aktualnie zainteresowanych zamieszkaniem na prowincji jest prawie tysiąc portugalskich rodzin. Portugalia w szybkim tempie traci obszar ziemi uprawnej. Według szacunków Krajowego Instytutu Statystycznego w Lizbonie od 1986 r. powierzchnia gruntów rolnych w tym kraju zmniejszyła się o 1,5 mln hektarów. W ciągu ostatnich 30 lat na portugalską prowincję sprowadziło się kilkadziesiąt tysięcy zagranicznych obywateli, głównie emerytów z Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz Holandii.
Około roku 1890 zaczęła się "gorączka brazylijska" â rząd Brazylii oferował darmowy przejazd w jedną stronę i ziemię. Dla wielu Polaków była to szansa na poprawienie bytu. Niemal od razu po przybyciu zagospodarowali tam ziemię, którą dostali (każda rodzina po 25 hektarów). Dzisiaj potomkowie polskich emigrantów należą do średniej klasy brazylijskiego społeczeństwa. Nie martwią się o to, czy będzie co włożyć do garnka. Przywykli do klimatu, świetnie odnajdują się w egzotycznej rzeczywistości.
W Izraelu są 4 banki zagraniczne dla obsługi firm. Kredyt na mieszkanie można brać tylko w miejscowej walucie. Vat wynosi chyba 17 procent. Są centra handlowe ale poza miastami. Miasta to oaza sklepików i butików oraz niewielkich sieci handlowych.
Na obrzeżach miast są zakłady usługowe. Nikt tam nie kontroluje warunków. Zakłady te radzą sobie doskonale jako przerób mebli, stolarnie, hurtownie itp.
Jak zaczął się kryzys w 2009 roku to VAT od razu zmniejszono z 18 na 17 % aby pobudzić konsumpcję wewnętrzną.
Jakby Izraelowi zafundować taką kurację gospodarczą wg. Balcerowicza to ten kraj dawno by upadł.
Korea południowa zbudowała swoją pozycję gospodarczą rozwijając WYŁĄCZNIE rodzimy kapitał. Czesi zamknęli jedynie 10% przedsiębiorstw z czasów "Czechosłowacji". Potentaci przemysłowi niemieccy, francuscy, brytyjscy itp mają swoje konta bankowe w "rodzimych" bankach. Nie obcych. A Instytucje Rządowe – wyłącznie w "swoich bankach". A jeżeli chodzi o Fiata – nigdy nie wykazywał zysku w polskich fabrykach. Zawsze robili "po kosztach" (transfer zysku". tak samo jak Coca cola!! )
Mnie i moich najbliższych znajomych już dawno nie ma w dębie. Każdy wyjechał na studia i już nie wrócił. Nie ma do czego.
dziwie się ludzią którzy zakładają tu jakąkolwiek działalnosc,nie wiem czy to nadzieja czy brak kalkulacji,,,
JA wyjechalem z deby rok temu!!! wyjechali prawie wszyscy moi znajomi!!! probowalem pracowac w debie przez 10latek i powiem wam tragedia ledwie starczalo kasy na zycie,a imprezki ciuchy itp. mozna zapomniec.!!! moze kiedys bedzie lepiej:o
w tym mieście tylko Wiesiu dobrze zarabia. Masz rację 14. Ja chyba też się spakuję. Nigdy nie dostałem pracy w Dębie bo nie miałem pleców. Po co więc tu siedzieć. Najgorsze jest to, że tych młodych ludzi tu coraz mniej. Niech dalej zatrudniają ludzi z zewnątrz, a swoich olewają. Powodzenia
Mariusz 1968
Podpisuję się obiema rękami. Lecz pytanie jak to zmienić? Portugalia a Brazylia to tym bardziej egzotyczny kraj patrząc z perspektywy kasjerki z Biedro.. PO robi z nas zieloną wyspę,[jakim kosztem!??]PiS patrzy na Tupolewa i aby spuściznę zagospodarować po Lechu,Solidarność patrzy na własne przywileje – no ,[color=#cc0000]przy okazji[/color] na robotników. PSL myśli wyłącznie o stanowiskach w agencji rynku rolnego ,KRUS i pochodnych,[color=#ff6600]Ruch Palikota[/color] robi głupie happeningi – krzyże,ku*asy , SLD – Napieralski ku*wa jabłka rozdawał przed bramą jakiejś fabryki.. Miller znów na scenie politycznej.. No hucpa jakaś! Rodzi się pytanie – co dalej – jeśli politykom pasi taki status quo.. Rozsądnie jest wyjechać z Polski a tym bardziej z Dęby…
(ostatnie zdanie to taka figura stylistyczna B))
[quote]Lecz pytanie jak to zmienić?[/quote]
Trzeba się pozbyć Tusków, Kaczyńskich, Millerów, Palikotów, Pawlaków i ich sponsorów. Jedyna droga to Jednomandatowe Okręgo Wyborcze.
80% Polaków popiera JOW. Udało się zberać podpisy pod referendum w sprawie zmiany ordynacji. I co? Wbrew prawu tzw Sejm wrzucił te podpisy do niszczarki. Czy ktoś z tej Bandy się upomniał o te podpisy? Nie! Oto film który pokazuje co się stało z podpisami: http://youtu.be/z6UQDQRmGnI
A ten dziennikarz to Sekielski z tvn:) Niby tuba PO.. A tu taki zgrzyt B) [color=#cc0000]Myślącym samodzielnie[/color] polecam kierować się własnym intelektem.Olać kazania z ambony,GP,GW,Pospieszalskiego,tvn,radio Toruń,i inne.
ps. myślący samodzielnie kierują się rozsądkiem ;)W/w polecam otumanionym jakąkolwiek ideologią.. :D:D a tak nas antagonizują i [color=#cc0000] SIĘ KRĘCI!![/color]
Co nie ktory grozi ze wyjedzie ,wiec rozdaje bilety na wyjazd nawet za granice ,WARUNEK ze nigdy juz nie wroci do mojego miasta:o
ale wiekszosc dawno z Deby wybyla, pokolenie za pokoleniem, i wierz mi oni nie wroca, chyba tylko po to aby postawic ci flaszke, za te darmowe bilety dla reszty ziomali, wypic w lesie zawsze zdrowo, chlapniem bo oklapniem !
Jak to zniknie , wszak POPAPRANE glosza ze POLSKA jest w BUDOWIE,to dlaczego ma zniknac tyle gmin ???
do 21 zniknie bo pieprzysz bez sensu zamiast po prostu pieprzyć
30 SESJA ,oj bedzie sie dzialo ,oj bedzie w punkcie INTERPELACJE iZ:APYTANIA RADNYCH,oj bedzie sie dzialo :o:P
Bedzie glosowana podwyzka WODY i SCIEKOW ,podobno sam Rausz jest za by uzbierac na rury wodne co to ciagle pekaja
Na rury co pękają powinna być kasa z funduszu na amortyzacje który był wliczany w podatki. [b]Czyżby pieniądze się gdzieś ZAWIERUSZYŁY? [/b]"Ratusz" będzie głosował przeciwko podwyżkom. To jest pewne. Natomiast podobno ludzie Pana Ordona zagłosują tak jak im każe czyli tradycyjnie za podwyżkami. Klasyka: Zadłużać i podwyższać opłaty biednym ludziom. Ta ekipa musi odejść!