Policjant wracający po służbie zareagował na niebezpieczne zachowanie rowerzysty. Jego technika jazdy była realnym zagrożeniem dla pieszych, jak i kierowców. Okazało się, że przyczyną takiego zachowania był alkohol. Nieodpowiedzialny kierowca jednośladu miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Przed godziną 16, policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu wracając po służbie do domu, zwrócił uwagę na rowerzystę jadącego drogą w kierunku Nowej Dęby (powiat tarnobrzeski). Mężczyzna jechał wężykiem, całą szerokością jezdni i stwarzał zagrożenie, zarówno dla innych kierowców jak i siebie. Funkcjonariusz natychmiast zareagował. Zatrzymał swój samochód i podbiegł do rowerzysty. Wówczas zauważył, że mężczyzna ma wielki problem z utrzymaniem równowagi, wyczuł też silną woń alkoholu.
Na miejsce wezwał patrol. Rowerzysta został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że 44-letni mężczyzna był pijany. Alkomat wykazał u niego blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się policjantowi, że wcześniej pił piwo i wraca do domu z pracy. Rowerzysta za swoje zachowanie wkrótce odpowie przed sądem.

Kierowanie w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem, za które grozi wysoka grzywna.
Ja sie pytam kiedy Policja zainteresuje sie WALSZYWYM Policjantem z Nowej Deby,urzywajacego munduru i czapki z orzelkiem Policji
To nie jest fałszywy policjant tylko maskotka Nowej Dęby ,wszyscy go lubią on jeden wie co w dębie piszczy na ulicach.
Ja też się pytam. Wyrokowiec największym przyjacielem policji jest:(
Jaki obywatel taka pisownia… „Wałszywym” pisze się tak: FAŁSZYWYN… pozdrawiam
DAJ MU SPOKÓJ!!! TO NASZ WETERAN!!!!
Nigdy, ponieważ robi za nich robotę. Patroluje i melduje. Czub bo czub, ale dla nich pożyteczny
No chyba Koleżanka leków nie zażyła, jaką robotę za nich robi???? i co melduje???? Czasy świetności Grzenia skończyły się co najmniej 20 lat temu. Więc nie koloryzuj.
Opowieść z gatunku krew mrożących w żyłach.To jest straszne, niebywałe ; policjant zatrzymał pijanego rowerzystę i był po pracy.
I myk kolejna udana interwencja do statystyk! Bo szybko, sprawnie i bez bólu. Zamiast zabrać delikwenta i odwieźć do domu to przed sąd, najlepiej. No chyba, że był niegrzeczny to najdroższy hotel w mieście się należy. I żeby nie było: daję przyzwolenie na jazdę po pijaku pojazdami napędzanymi siłą własnych mięśni! Samochodziarzy i motórzystów pijanych pod sąd!
to ten co podpalil piwnice i babki spowiadal