W Samorządowym Ośrodku Kultury w Nowej Dębie przyznano stypendia oraz nagrody dla młodych sportowców i trenerów. Wyróżnienia dostali lekkoatleci, badmintoniści oraz pływacy. Miniony rok był kolejnym udanym okresem, w którym młodzież z miejscowych klubów zanotowała liczne sukcesy w tym medale mistrzostw Polski. Stypendia i nagrody to nie tylko element wsparcia w dalszym rozwoju, ale także forma doceniania i podziękowania.
Zapraszamy do obejrzenia:
Tacy jakos anonimowi, ciekawe czego sie wstydza nazwisk czy wynikow
Ciekawe rzeczy opowiada ten chłopak. Po miesiącu trenowania zdobył medal mistrzostw Polski???
Żenada mistrzostwa Polski w 5 osób kto tu kogo nominuje., 5 to już dużo zwykle 3 fajnie bo każdy ma medal
a wiesiek co ma?
Zadałem sobie trudu i faktycznie na tych mistrzostwach startowało 3 osoby, poziom sportowy niesamowity. Poszukałem dalej i się okazuje że nasz stypendysta i w tym roku był przedostatni ale niestety tym razem było ich 5 więc zamiast srebra tylko 4 miejsce. Ta komisja chyba takie rzeczy pod uwagę brać też powinna.
Który to rodzic jest tak bardzo nie zadowolony ze jego pociecha nie dostała stypendium ,wniosek szybki ,trzeba zapisać dziecko na chód sportowy ,mamo ale ja nie umie to nic ale tam masz szanse ,a tak na serio to każdy wie ile to kosztuje i nie każdy się nadaje ,akurat Kacper nie raz zapierdzielał w mrozie w deszczu i śniegu to ma wyniki ,ludzie doceńmy to bo Grzesiu Sudół miał jeszcze gorsze warunki a był na olimpiadach .
Wyniki to ma delikatnie mówiąc średnie, a ile co i kogo kosztuje to sprawa dyskusyjna. Rywalizacja w 5 osób na MP to musi kosztować.
Przynajmniej chłopak coś robi, poza siedzeniem przed kompem lub w lasku. Brawo chłopie i nie patrz na opinię „znawców”. Nie jestem nikim z jego rodziny.
Jakie to typowe dla lasowiackiej, nowodębskiej pipidówki,zawiść,fałsz i obłuda.Sam siedzi na d u p s k u,nie chce mu się działać,trenować ale cudze wyniki mu nie w smak,trzeba je wyśmiać,zdyskredytować.Cholerne,zapyziałe i zawistne nowodębskie środowisko.Ebane pieski ogrodnika co to sam nie zeżre lecz drugiemu nie da.
No nie, jeśli sam chłop mówi że niecały miesiąc starczył by cyknąć medalik , potem okazuje się , że to dlatego bo 3 pięciu czy 6 w tym uczestniczy, to jak to się ma do sportu , w którym walczy się z setką czy tysiącem konkurentów. No kuźwa nijak. Potem kasuje największe hajsy. I to chyba o to ten raban, a nie o jakąś lasowiacką zawiść .